reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

Ja juz nawet mam zastępstwo. sama się wszystkiego od podstaw uczyłam. nikt mi nigdy nic nie tłumaczył. czytałam, dzwoniłam i jakoś dałam rade a moje zastępstwo uczyłam miesiąc i dalej musze wszystko mówić co jak i po co

A umie zastępstwa ani widu ani słychu nie wiem czy liczą że do porodu posiedzę?? ehh
 
reklama
A umie zastępstwa ani widu ani słychu nie wiem czy liczą że do porodu posiedzę?? ehh
W styczniu dałam zaświadczenie do kadr że jestem w ciązy by zaczęli się za kimś rozglądać. Zero reakcji. Spytali tylko ile zamierzam pracowac. Zamierzałąm jak najdłużej. Jednak dzidziol zadecydował inaczej i od 2 tyg. jestem na L4. Dziewczyny wykonują moją i swoją pracę a oni dotąd nawet nie ogłosili,że potrzebują pracownika. Czekali czy wrócę.... Wczoraj zaniosłam kolejne L4 i podobno teraz dopiero mają zamiar ZACZĄĆ sie rozglądać. Chyba im pasuje,że teraz ZUS będzie mi płacił a one jak za komuny ponad 100% normy będą wyrabiać
 
Iwona, u mnie to nie jest nawet fizyczna obecność w pracy (poza doniesieniem kolejnego l4), ale ciągle mailowo spływają jakieś sprawy... najlepiej byłoby się od tego odciąć, ale wiadomo, że się nie da.
 
hmm czyli rozumiem, ze po urodzeniu będę musiała zgłosić w przychodni mojej do której należę ze maleństwo sie urodziło i położna przyjdzie- fajna spraw a teraz jak będę w przychodni po prostu sie wypytam wszystko:)

nie no beznadzejna pogoda serio..jeszcze brakuje zeby na swieta spadl snieg:(:sad:
 
Iwona, u mnie to nie jest nawet fizyczna obecność w pracy (poza doniesieniem kolejnego l4), ale ciągle mailowo spływają jakieś sprawy... najlepiej byłoby się od tego odciąć, ale wiadomo, że się nie da.
NO to wspólczuje..wiem,że się nie da ,zwłaszcza jak człowiek liczy, że później wróci w to samo miejsce. I jak to później pięknie firmy się szczycą przyjaznością dla kobiet w ciąży czy matek..
 
hmm czyli rozumiem, ze po urodzeniu będę musiała zgłosić w przychodni mojej do której należę ze maleństwo sie urodziło i położna przyjdzie- fajna spraw a teraz jak będę w przychodni po prostu sie wypytam wszystko:)

nie no beznadzejna pogoda serio..jeszcze brakuje zeby na swieta spadl snieg:(:sad:
tak, najlepiej spytaj, może i u Was szpital sam informuje, że jest nowe dziecko na terenie :)
 
W styczniu dałam zaświadczenie do kadr że jestem w ciązy by zaczęli się za kimś rozglądać. Zero reakcji. Spytali tylko ile zamierzam pracowac. Zamierzałąm jak najdłużej. Jednak dzidziol zadecydował inaczej i od 2 tyg. jestem na L4. Dziewczyny wykonują moją i swoją pracę a oni dotąd nawet nie ogłosili,że potrzebują pracownika. Czekali czy wrócę.... Wczoraj zaniosłam kolejne L4 i podobno teraz dopiero mają zamiar ZACZĄĆ sie rozglądać. Chyba im pasuje,że teraz ZUS będzie mi płacił a one jak za komuny ponad 100% normy będą wyrabiać

Porażka szef tez mnie ciągle pyta kiedy do kiedy. No kurde skąd mam wiedzieć na razie jest OK czuję się świetnie ale co jak zacznie się coś psuć jak lekarz każe leżeć? Bez zastanowienia pójdę na L4. Może coś ruszy jak wrócą z urlopu.
 
reklama
Agnes - w szpitalu będą pytać, w jakiej przychodni będzie zapisane dziecko i położna przychodzi z przychodni właśnie.

Ja też jeszcze pracuję, planowałam do końca kwietnia, tez jeszcze zastępstwa nie mam. Moja stanowisko jest dość trudne więc nie przyuczę kogoś w ciągu chwili. Mam nadzieję, ze się pośpieszą.

Zielona
i jak tam? Podjęłaś już jakąś decyzję? Rozmawiałaś z mamą o tym co się stało? Przepraszam, że taka bezpośrednia jestem, ale wracaj do Polski kochana, jakby co to masz mamę, a potem się jakoś urządzisz, ale uciekaj od tego człowieka jak najdalej. Skoro w Danii musiałabyś być blisko ojca dziecka, będąc w Polsce niczego takiego nie musisz. Jeśli chce niech się do Was przeprowadzi. Jeżeli teraz tego nie zrobisz to po porodzie będzie o wiele trudniej.
 
Do góry