No to ja Wam coś opowiem propo tych nauk planowania ciąży
Córka moja ma w 2 klasie gimnazjum WDŻ i niestety prowadzi to ta sama nauczycielka która uczy ich religii. My, rodzice od początku nie zgadzaliśmy się na to, ale szkoła nie mogła zaproponowac innego nauczyciela z braku przeszkoleń. No i na ostatniej lekcji mieli własnie o antykoncepcji itp. Dzieciaki dowiedziały się, że od tabletek na pewno pochorują się bo to samo zło i dostaną jakiegoś raka, Na 100 osób używających prezerwatyw 70 zachodzi w ciąże ( nie wiem ską te statysytyki wzięła nauczycielka) a jedyną 100% metodą jest liczenie dni płodnych bo w bezpłodne na 100% się nie zajdzie. Dzieciaki ani słowa nie usłyszały o plemnikach niosących genotyp,żenski które są wolniejsze od męskich ale potrafią " w drodze" przetrwać kilka dni.
Chyba szkoła właczyła się do programu który ma spowodować większy przyrost
Córka moja ma w 2 klasie gimnazjum WDŻ i niestety prowadzi to ta sama nauczycielka która uczy ich religii. My, rodzice od początku nie zgadzaliśmy się na to, ale szkoła nie mogła zaproponowac innego nauczyciela z braku przeszkoleń. No i na ostatniej lekcji mieli własnie o antykoncepcji itp. Dzieciaki dowiedziały się, że od tabletek na pewno pochorują się bo to samo zło i dostaną jakiegoś raka, Na 100 osób używających prezerwatyw 70 zachodzi w ciąże ( nie wiem ską te statysytyki wzięła nauczycielka) a jedyną 100% metodą jest liczenie dni płodnych bo w bezpłodne na 100% się nie zajdzie. Dzieciaki ani słowa nie usłyszały o plemnikach niosących genotyp,żenski które są wolniejsze od męskich ale potrafią " w drodze" przetrwać kilka dni.
Chyba szkoła właczyła się do programu który ma spowodować większy przyrost