reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2016

Heeeej.
U nas zęby idą kolejne. Czuję strasznie grube dwójki. :( kręci się w nocy, marudzi w dzień. Przeciwbolowe troche pomagają :( zel tez.
Jutro bedzie moja mama do piątku. Trochę moze bedzie lepiej.

Wspólczuję wszystkim Wam, ktore padają na cyce :D
 
reklama
Ja mam dzis brak cierpliwosci i to taki mega.
Ania tak mi daje w kosc, ze usiadlam sie i poplakalam. Doslownie.
Krzyczy cala godzine a nic jej nie jest. Sprawdzalam. Teraz zostawilam ja w lozeczku. Musze ochłonąć, bo az mnie głowa boli.
Mi też ostatnio brakuje cierpliwości, Antek ryczy z byle powodu. Ja tańczę, śpiewam, wygłupiam się, zabawiam, a wszystko nie tak. Już nawet jak go na rękach lulam to źle i się drze, to już nawet nie jest płacz, on tak jakby kaszle na siłę i wiem że specjalnie. Najlepiej żebym cały czas nosiła, ale tak tyłem do siebie, żeby wszystko widział, tylko, że mi już kręgosłup wysiada :( Ubrać się nie da, bo ryk. Pampersa zmieniam to cała chałupa słyszy i mi się wszyscy zlatują, bo co ja dziecku robię. Czasami to już nie mam siły do niego.

U Ani zapalenie oskrzeli i zastrzyki[emoji26] narazie śpi ale padła po w połowie przespanej nocy i nieprzespanym całym dniu(ponad 3 godziny wysiedziałyśmy się u lekarza)
Zdrówka dla Anulki.

Ja też z innej beczki. Denerwuje mnie moja teściowa. Od urodzenia małego często słyszę od niej słowa, które mi nie pasują. Na przykład jak mały miał asymetrię to ona mi powiedziała, że jej dzieci nie miały takich odchyleń... Dla mnie bez komentarza. Mój maluch ogólnie jest spokojny, jak się na czymś skupia to siedzi i się nie rusza, ale jak gdzieś leży to macha sobie rękami i nogami, a on dzisiaj do mnie mówi: fajne do wychowania takie spokojne dziecko ale gorzej się rozwija (chodziło jej o to, że mamy problem z przewrotami). A dzisiaj to po prostu przesadziła. Mikołaj leżał w łóżeczku, a ona podeszła i mówi: "on bierze witaminy? Chyba ma krzywice". Trzymajcie mnie bo nie wytrzymam!

Ja już kiedyś pisałam, że mam supr teściową, ale ma już 65 lat i nie zawsze wie co dziecku można, a co nie. A to mi go kisielem nakarmi, a to farszem z pierogów, bo przecież to tylko ziemniaki i ser, a cebulkę mu wybrała :/ Ostatnio wracam z zakupów, a ona go trzyma pod paszkami, a on maszeruje. Niby zawsze jakaś pomoc jest, nie chcę go ciągać po sklepach to mi z nim czasami zostanie, ale też czasami z sercem na ramieniu i jak najszybciej, żeby szybko do domu wrócić.
 
Cześć dziewczyny, dawno nie pisałam ale czytam Was codziennie na telefonie ale nie lubię z niego pisać :)
Zdrówka życzę dla chorych maluszków i chorych mam!
U nas w sumie nie ma tak źle. Jasiu dwa dni temu odkrył swoje stópki :) wczoraj pierwszy raz dostał dynię z ziemniakiem i tak mu smakowała że musiałam grzać dokładkę :)
Jasiu też był chory ale wystarczyły inhalacje i syrop na kaszel ale od wczoraj coś czuję że teraz to ja będę chora :/
 
A mnie ostatnio szlag trafia jak mi się mąż wtrąca to zajmowania się dzieckiem.
Filip też ostatnio nie lubi ubierania, rano tylko przy tym marudzi a wieczorami wrzeszczy jakbym obdzierala go ze skóry i mój mąż przylatuje na ratunek a mnie coś trafia bo pretensje ma jakbym coś złego robiła. Albo jak teraz marudził i tłumacze Filipku uspokoj się nic złego się nie dzieje, nie płacz bo mamusie głową rozbili itp itd to mąż po co ja tak mówię skoro on tego nie rozumie. Grrrr już od rana 5 razy się kłócilismy. A w tym tyg jest do piątku w domu.

Wczoraj było pięknie słonecznie a dziś ponuro, buro i spać się chce.
A nastrój do D....
 
Od 2.02 w Lidlu będą akcesoria dziecięce. Ja poluję na body i spodenki bo Antek już wyrasta, a Lidlowe fajnie się piorą, nic się nie naciąga i nie traci koloru. Będą też skarpetki, rajstopki, dresiki i śpiochy welurowe (ja nie przepadam za welurem), maty, śpiworki i pościele.
 
U Nas kolejna noc nie przespana. Przyszło mi w nocy do głowy, że może jest za suche powietrze bo mi się w nocy bardziej pić chce niż ostatnio i może o to chodzi też Mikołajowi. Włączyłam nawilżacz powietrza, ale to chyba nie ten problem.

Też kiedyś byłam miła, ale teraz już nie jestem. Odpowiedziałam jej wczoraj odnośnie tej krzywicy, więc skomentowała, że ja zawsze się denerwuje jak ona coś mi mówi, więc powiedziałam, że cały czas coś krytykuje a ja będę za Nim murem stała dopóki sam się nie bedzie potrafił obronić.

Maamba mój mąż tak samo reaguje na płacz dziecka, zauważyłam, że on bardzo nie lubi jak on płacze, denerwuje go to i stąd te głupie komentarze. Często mi mówi: "on na pewno jest głodny" A mi się włos na głowie jeży :):)
 
Hope oj tak teksty "jest głodny" albo teraz głownie "idą mu zeby" doprowadzają mnie do gorączki.

Groszkowamama dzięki za cynk bo już dłuższy czas czekam na body z lidla.
Spodenki takie dresowe bezuciskowe mieliśmy i są beznadziejne już za krótkie a w pasie 2 razy mogę go owinąć.
 
reklama
Toteczka, dziękowac za sugestie. Wiem czego szukać. Niektórych leków czy suplementów nie mam tutaj, niektóre są, a niektóre mają tylko troche inną nazwę i niewiele się różnią.

Groszkowa
, ja z synkiem też maszeruje :) Pod paszki go, nóżki na moje nóżki i sobie "idziemy". Stawanie na stopach mieliśmy ćwiczyć i w sumie podoba mu się "stanie".

Madziolina, wszystkiego najlepszego!! Zdrówka dużo, bo teraz choroby łapią.

Mój synek dalej ma kłopot z zasypianiem. Właśnie przysnął po godzinie charców w łóżeczku. Musiałam go na rękach ululać, bo nie umiał się sam uspokoić.

Poza tym zrobił się strasznie ruchliwy. Nie wysiedzi mi na kolanach ani w krzesełku długo. Tylko podłoga, brzuszek, zabawki, próba złapania kota, pełzanie, obroty... I tak całe dnie jakby miał motorek w pupie. W łóżeczku ma mase miejsca to też nie poleży. Z dnia na dzień robi się coraz bardziej sprawny i silniejszy, bardziej nad swoim ciałem panuje. Ja tylko patrze i podziwiam z maminą dumą, bo każdy dzień to coś nowego :) Dziś zaczął ładnie robić "deske" podparty na rękach i potrafi wytrzymać w tej pozycji coraz dłużej. Także jest na dobrej drodze do siadania i raczkowania... a ja do kompletnego osiwienia.
Sam jednak nie siedzi jeszcze :( Probowałam go sadzać z asekuracją to mi się po chwili wykręcał i na brzuch, więc dałam sobie spokój.

Jutro idziemy do "otwartego przedszkola", to raczej taki plac zabaw pod dachem przy przychodni. Będą inne dzieci i rodzicie.. Mam nadzieje, że bedzie fajnie i że żadnego choróbska nie złapiemy :p
 
Do góry