reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

O dzięki za pomoc☺coraz więcej wiem hihihi

A czy jest jakaś różnica w tych materacach jeżeli ja chcę kupić do większego łóżeczka 140x70 żeby służył mi przez dłużej?
Bo gdzieś czytałam że dla młodszego dziecka wtedy inna musi mieć twardość a dla starszego inna i są takie warstwowe które sie w miarę potrzeb zmienia stronę....słyszała któraś o takim lub ma???


Ten co Ci wkleiłam link jest z jednej strony twardy, z drugiej bardziej miękki.
 
reklama
dobra dziewczyny wybaczcie ze pytalam kilka razy o to samo nie zwrocilam uwagi na to widocznie.Ostatnio zylam na prawde w duzym pospiechu moze dlatego moje pytania sie powielily-ale ok nie bede juz o nic pytac. Nie raz ktoras z Was porusza cos o czym bylo pisane ale nie zwrocilam zadnej z Was uwagi bo mozecie byc rozkojarzone...czy zapomniec ze wlasnie o tym byla mowa.Przykro mi, ze tak mnie podsumowalyscie-ze tez nie odpisuje na wiadomosci...czasem macie takie tempo ze na prawde ciezko mi jest Was nadrobic bo poruszalysmy tu 10000 tematow dlatego staralam sie w miare na bierzaco pisac ale widocznie nie wyszlo-bo zadalam pytanie o to samo co kiedys-PRZEPRASZAM I JUZ NIE PRZESZKADZAM.TRZYMAJCIE SIE.

My tu wszystkie w ciąży rozkojarzone, z krótką pamięcią, nerwowe, o nastrojach zmiennych :) Ja cię rozumiem, bo sama często nie nadążam. Myślę, że dobrze byśmy były wobec siebie wyrozumiałe :)
Ja np. kilka razy pytam męża o to samo w przeciągu paru minut, bo albo nie pamiętam czy pytałam, albo nie pamiętam odpowiedzi :p


dużo daje głos, mój mąż czytal dziewczynkom jeszcze jak były w brzuszku i później zasypiały najszybciej jak on im czytał, wziął na ręce po porodzie i zaczął mówić i normalnie magia:) Chyba to tak jest , że mamusie na początku po zapaszku a tatusiów po glosie dzidziolki rozpoznają

Dzięki Iwona :) Chyba zaangażuję męża by nam czytał przed snem, akurat wtedy mały jest aktywny.
 
To już nikomu uwagi nie można zwrócić... przecież było kulturalnie.
Agnesdem oby ci przeszło i wróć.

A co do wymiany materaca dorosłych to pewnie racja ale ja zamawiam pana do prania raz na jakiś czas i materac fajnie odświeżony.
 
Agnesdem nie denerwuje się i pisz dalej bo dziewczyny dobrze mówią☺
Ja też jestem rozkojarzona i zapominam często czy o czymś już mowa była, ale jak dostanę odpowiedz to staram się gdzieś notować albo linki zapisywac żeby potem jak przyjdzie do jakiegoś zakupu czy wyboru można było zerknac i przypomnieć sobie co dziewczyny polecają a czego nie :biggrin2:

Kurcze muszę się wreszcie zmobilizować i jechać na większe zakupy i zaopatrzyć się w wiekoszsc rzeczy dla Malucha bo w maju chciałabym się już z tym uporać:tak:
 
Needi racja... Jejku aż mnie w żołądku ścisnęło! To już coraz bliżej!

Witam. Ja po wizycie i od czego zacząć. Moze od saczenia wód. Msm zakladac podpaske i obserwowac. Jak bedzie wilgotna i bezwonna zmieniam i jeszcze raz. Jak dalej to samo to do szpitala. Na szczescie szyjka zamknieta ale znowu mam usg za 2 tyg. Dziwne bo na nfz tak czesto nie robia. Zobaczymy. Do tego mam na gbs i zoltaczke. Troche szybko bo to bedzie 33tydz. Ale lekarz mowi ze to juz do porodu. A i niestety dalej mam lezec.

Współczuję przeżyć ale trzymaj się, dasz radę dla Maleństwa. Będziemy Cię wspierać!

Ja za to dziś mam rozmowę z dziekanem na studiach :( zobaczymy co z tego będzie.

A co to za rozmowa? Bierzesz dziekankę pewnie? A na którym roku jesteś?

U nas znieczulenie dają... od pon do pt do 14... :D bo tylko wtedy jest anestezjolog :D także jak się trafi :p

Ehh... polska rzeczywistość i polskie rodzić po ludzku :( Właśnie w wielu szpitalach tak to wygląda i dla mnie to jest śmieszne :/

ja kupiłam sobie pizame ciążową dziś bo nie mam w czym spać, szkoda ze wszyscy ci co tworza pizamy dla kobiet w ciąży uważają że mamy wyglądać jak w workach, no cóż ;)

Ja zamówiłam sobie 2 piżamy do karmienia na Allegro w rozm S, na modelkach wyglądały w miarę ok, a na mnie właśnie też jak worek :/ Strasznie długie i szerokie. A ja drobna, 155 cm wzrostu, brzuszek ciążowy też niewielki więc ładnie to ja w tym nie wyglądam :p

Flammie nie nie... nie mama jest najważniejsza dla dziecka na poczatku, tylko oboje rodzicow, zarowno mama moze kangurowac jak i tata, mozna odcisgnac mleczko i dac tacie zeby nakarmil z butelki. Bardzo duzo kobiet robi ten blad ze robia wszystko przy dziecku (bo niby zrobia to najlepiej) a pozniej sie dziwia ze dziecko nie ma kontaktu z tata.. od poczatku zarówno tata jak i mama po rowno powinni zajmowac sie dzieciatkiem, przynajmniej u mnie tak jest i maly nigdby nie wyroznial mnie czy meza.

Bardzo dobrze, że o tym mówisz, muszę na to zwrócić uwagę jak dzidzia sie urodzi, bo ja pewnie też z tych co to same wolą wszystko.
Fakt że i tak po równo to nigdy nie będzie bo to my kobiety jesteśmy ten rok na zwolnieniu i siedzimy z dzieciątkiem kiedy mąż jest w pracy. Ale tak tak, trzeba sobie postanowić żeby tatuśka jak najwięcej angażować. Ciekawa jestem jak mój będzie do tego podchodził :)

Lila mi też mówią że mam mały brzuch. Ale wymiary ciała i waga dziecka są prawidłowe, ilość wód płodowych ok. Pytałam lekarza i powiedział że rozmiar brzucha o niczym nie świadczy. Tak po prostu jest dziecko ułożone lub taką mamy budowę ciała. Więc ja tam się cieszę, bo z mniejszym brzuszkiem lżej :)

Julka89.89 ja to jestem pełna podziwu dla Ciebie :) W jednym czasie obrona pracy, ślub, ciąża i Ty wszystko to na raz ogarniasz! I Ci to wychodzi! Jak Ty to robisz kobieto?? :)

Iwona35 odnosząc się do historii z leżenia w szpitalu po porodzie... Właśnie ja mam trochę z tym problem :( Szczerze mówiąc to ja bardziej boję się tego okresu pobytu w szpitalu po porodzie niż samego porodu. Nie wyobrażam sobie właśnie siedzieć z kimś na sali gdzie co chwila ktoś przychodzi, a ja z gołym tyłkiem za przeproszeniem. Mnie to w ogóle siedzenie w piżamie przy kimś obcym już krępuje bo to taki domowy, intymny bieliźniany strój (odznaczają się piersi i w ogóle :/ ). A karmienie przy tych wszystkich ludziach? Dla mnie mega krępujące. Nie będę wstydziła się karmić tylko przy mężu, dziewczynach z pokoju i odwiedzających je osobach płci żeńskiej. Ale karmienie przy obcych mężczyznach - nie do przyjęcia dla mnie :( Tak samo karmienie przy znanych mi osobach, nawet płci żeńskiej, nawet przy mamie - będzie dla mnie krępujące :( Bardzo to przeżywam...
A jeszcze jak czytam że na obchodzie sprawdzają gojenie się rany? To przepraszam ja mam przy innych dziewczynach z sali pokazywać? Dla mnie to są intymne kwestie! I spanie bez bielizny... Tyłek mi na bank wyjdzie. Ja się zwyczajnie po ludzku wstydzę! Strasznie to jest wszystko niefajne :/
 
Kamejka, jeśli chodzi o Twoje obawy szpitalno-intymne to mam bardzo podobnie :( jedyny plus taki, że u nas odwiedzin w sali nie ma...
 
Melduję się i już tłumaczę o co chodziło :)

Miałam dziś rozmowę z dziekanem odnośnie zaliczenia egzaminów do czerwca. Miałam mieć zaliczone do końca kwietnia, ale jedna babeczka odwołała dyżur i się sprawa skomplikowała. Napisałam do niej maila, ale odpisała, ze ma dyżur w maju i mogę przyjechać 50km na inny wydział do niej napisać egzamin.

Dziekanat chciał już wystosować pismo o skreśleniu, ponieważ do 30 kwietnia nie miałam 2 egzaminów u niej zaliczonych. Pojechałam do dziekana, wytłumaczyłam sytuację i dostałam pozwolenie o zaliczenie do końca maja :)

Dodam, że w czerwcu chcę mieć obronę :) dlatego mi zależy na ogarnieciu tematu.

Dzięki za trzymanie kciuków! Był stresik :)
 
reklama
Fazerkam - dziękuję :) Super, że przysłali nową spacerówkę, rewelacja. Rzeczywiście dobra firma! Ostatnio rodziła kuzynka męża, nie chciałam Wam pisać, bo jak dla mnie masakra, w szpitalu, gdzie nastawieni są na porody naturalne, i 3 razy podawali jej znieczulenie, bo poród trwał i trwał, trochę ból przechodzi, ale że znieczulenie ponoć daje radę do 2 godzin, to po tym czasie ból wracał. Może i u Ciebie odpuściło, ale nie na długo? Czy w ogóle nie przestało boleć?
Lizzy - to fest z tym znieczuleniem :D A jak się w weekend cc zdarzy? Albo wieczorem czy nocą? Gratuluję udanej licytacji? Adrenalina rośnie, jak już licytujesz, nie? :D
Flammie - dzieciaczki też znają głos taty, domowników, będzie dobrze :)
Dżudka - dziękuję :) No też właśnie pytałam o tą różnicę w termometrach, ale brak odpowiedzi więc nie wiem :) Ooo! Nie słyszałam o tych warstwowych :)
Agnesdem - nie wkurzaj się :) Przecież Ci odpisałam :) Jednego to irytuje drugiego nie, mnie nie za specjalnie, co najwyżej nie odpiszę po raz któryś, także spoko :D
Agula, dobrze, że wszystko załatwiłaś! :)
Kamejka - ja rzeczywiście mam mniejszy niż z chłopcami, ale właśnie wszystko w porządku jest więc ok :) Co do wstydu to rzeczywiście, ale w szpitalu po porodzie to taka trochę inna rzeczywistość. Ja nawet w koszuli stanik miałam, ten do karmienia. A macie pokoje jedynki? U nas można taki, za dodatkową opłatą.

Ja się ostatnio nasłuchałam opowieści z neonatologii, bo koleżanka z Synkiem była ( blilirubina spadać nie chciała) i się nakręciłam, że może dziecko chore będzie czy jak, bo nawet jak na usg wychodzi dobrze to przecież wcale dobrze być nie musi. I wiem, że to nic nie da, że mi z tym źle, ale tak mnie naszło jakoś. Jeszcze opowiadała, że tam jakieś dzieciątko zmarło, że ksiądz, że wcześniaki :( Nie wiem po co tego słuchałam!! No bo nawet jak na pierwszym usg wyszło, że 1: iluś tam, jeżeli o choroby chodzi, to i tak jest ten jeden, nie? Wiem, wiem, pozytywnie myśleć itp, ale od tej rozmowy nie mogę sobie z tym poradzić, nawet Arkowi nie mówiłam, bo słuchać takich bzdur nawet nie będzie chciał :/ Ugh!!!!!
 
Do góry