reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2016

no oczytalam sie dzisiaj w tym wszystkim..hmm powiem Wam ze to straszne z tymi ciuchami- lepiej nie ogladac takich chyba programow bo zwariowac mozna..najgorsze jest to ze to dzieci sa zatrudniane..tam dziewczynki niektore 15 lat maja mezow i musza tak pracowac zeby wyzywic rodzine..szok..z drugiej strony zeby kupowac body czy pajacyki u projektantow niestety ale trzeba miec kase na to.Dlatego mysle ze nie mozna dac sie zwariowac..moze nie wszytsko bede kupowac w hm czy innych sieciowkach ale niektore ubrania na pewno..poszukam na pewno inne sklepy dla dzieci ..ale to tez nie wiadomo z kad sa te ubrania...W sumie spaliny tez nam szkodza..pryskane owoce warzywa tez wiec ciezko zyc ekologicznie w dzisiejszych czasach i super zdrowo.:(niestety taka jest prawda...
Kochanie tą naszą wielbioną kawusię też zbierają dzieci. Nie chodzą do szkoły by utrzymywać rodzinę. I pracują za 4 dolary miesięcznie.
 
reklama
Venicee przeoczylam ze Miki goraczkuje... zdrowka!! Oby szybko przeszlo i zeby to nie bylo nic powaznego...


Dziewczyny jak nie wezme magnzu to mam takie nerwy ze roznislabym chalupe... to normalne? W pierwszej ciąży bylam oaza spokoju... ehhh boje sie ze fasolek tez później będzie taki nerwowy :(
 
Czesc Dziewczyny :)

Nie mam czasu ostatnio na pisanie. Chyba nawet trudno byloby mi wszystko nadrobic :(

W poniedzialek bylam na tescie obciazenia glukoza - nic z niego nie wyszlo.
To znaczy - nie z wynikow, a z samego badania. Nie dalam rady :(
Dano mi max 10 min.na wypicie tego ohydztwa, a ja nawet w polowie po tym czasie nie bylam :(

Zglosilam to do ambulatorium, to lekarz powiedzial, ze moge dostac lek antyymiotny. Musialam sie natlumaczyc, ze to nic nie da, bo nie o wymioty chodzi. Zaczelam sie trzasc na calym ciele, okropne uczucie.
Czekam na telefon od lekarza, prawdopodobnie bede miala mierzyc cukier przez tydzien jak przy cukrzycy. Maja dac znac do 16-tej.

O ubrankcah sie nie wypowiem, choc to znakomity temat... Jakos sie nad tym nie zastanawialam, choc ile czytalam o fabrykach w Bangladeszu!
Zreszta, ubranek jeszcze nie kupuje, bo zakupy planuje zrobic w Polsce.

Venicee - zdrowka dla synka! Przykro czytac, sama po szpitalu tez bym nie chciala latac.

Julka, jak samopoczucie?

Agnesdem, 15 lat to w tych krajach juz dorosle osoby.. W fabrykach pracuja dzieci, po 8-10 lat itd... Ale pociesze Cie - duzo ciuchow projektantow tez produkuje sie w fatalnych warunkach, a za metke jednak placi.

Iwona, nie tylko kawusie ;) A plantacje kakao ?! Na wybrzezu Kosci SLoniowej, to glownie male dzieci pracuja na plantacjach. A banany ?!
Czasem wybieram produkty fair trade, ale nie zawsze i ceny bywaja zaporowe,

Dziewczyny z Wroclawia ( i okolic ) - agnesdem, ewjaa - nie wiem, kto jeszcze z Wroclawia ?! Tak sobie pomyslalam, czy nie fajnie byloby zorganizowac jakiegos spotkania ?!

Rozwazam wyjazd na Wielkanoc, a jesli nawet nie, to na pewno niewiele pozniej.. Bede min.tydzien i pomyslalam, ze moze fajnie byloby zawiazac takie kontakty - tez na przyszlosc :) Moglybysmy wybrac jakies przyjemne miejsce w rynku, lub okolicach ? Jakies lody, albo koktajl ? Co Wy na to ? :)
 
U mojego synka w szkole sprzedawano kiedys portfele, torebki itp wykonane przez dzieci z Filipin i ich rodziny. Wszystko bylo bardzo ladne a zrobione z... butelek, korkow, puszek, skrawkow materialow i folii. Oczywiscie wszystkie pieniazki wracaly wlasnie do tych rodzin. Pokazano nam tez film o warunkach w jakich zyja. Niektorzy mieszkaja na wysypiskach smieci lub cmentarzach i tam chodza wyszukujac rzeczy ktore da sie sprzedac lub chociaz przerobic na cos. Nie dalo sie nie uronic lzy ogladajac to, a obok mnie siedziala dziewczyna z Kambodzy i mowila ze u niej jest tak samo. Straszne to jest i niesprawiedliwe, zwlaszcza kiedy dzieci zamiast bawic sie i uczyc musza pracowac i utrzymywac rodziny. Jednak pewnie dzieki takiej pracy w fabryce ubran, nie jedna rodzine stac na cokolwiek do jedzenia.

Olcia, czy rosol juz dotarl? Powinna sie tesciowa najpierw zapytac czy nie masz juz czasem przygotowanego obiadu. Ale pewnie miala dobre checi. Moja to prawdziwa wiedzma i gdyby tak specjalnie dla mnie cos ugotowala to obawialabym sie ze dosypala czegos trujacego .
 
Zielona Stokrotka: no wlasnie..nie mozna z tym nic zrobic..niestety wspolczuje tym dzieciom biedne raczki mialy zniszczone..ale nawet zamykajac te fabyki oni traca prace pieniadze...tez szkoda..ahhh no nic..

a w ktorym tygodniu jestes? Ja jeszcze nie mialam glukozy wiec mnie to na pewno czeka...no fajny pomysl z tym spotkaniem:)
 
Zielona Stokrotka: no wlasnie..nie mozna z tym nic zrobic..niestety wspolczuje tym dzieciom biedne raczki mialy zniszczone..ale nawet zamykajac te fabyki oni traca prace pieniadze...tez szkoda..ahhh no nic..

a w ktorym tygodniu jestes? Ja jeszcze nie mialam glukozy wiec mnie to na pewno czeka...no fajny pomysl z tym spotkaniem:)

Agnesdem, mam w paseczku :) Chyba, ze piszesz z telefonu, to pewnie nie widzisz. Jestem w 22 tc. Glukoze mialam w poniedzialek, bo mam dwa czynniki ryzyka ( u nas wysylaja na test obciazenia glukoza zreszta tylko te ciezarowki, ktore maja przynajmniej jeden czynnik ). Ale tym razem to bylo znacznie bardziej drastyczne doswiadczenie, niz kiedys w Polsce. Fuj!

Nadal czekam na tel.ze szpitala, co oni tam wymysla...

Super! W takim razie uznaje, ze jestes pierwsza chetna :) Fajnie byloby, gdyby bylo nas wiecej! Pomyslalam, ze moglybysmy sie spotkac w ktorejs kawiarence w rynku - tak mysle o jakiejs lodziarni :) ( o ile bede mogla je jesc, ale jesli nie, to sobie koktajl owocowy zafunduje ;) ). Chyba, ze beda lepsze pomysly! :)
 
reklama
Hej
Czytam Was na bieżąco ale tutaj taka produkcja postów, że nie nadążam z pisaniem. Niby jestem w domu na zwolnieniu ale co chwilę jest coś do zrobienia.
Musze zabrać się za porządkowanie dużej szafy, bo 20 mój M przywiezie mi od swojego kuzyna całą wyprawkę dla Małego. Podobno dali wszystko, ubranka, kocyki, kołyskę a nawet podobno nosidełko i......wózek. Z tego wózka to nie bardzo się cieszę (nie wiem jaki i jak wygląda), bo ja mam już upatrzony w sklepie nowy. No zobaczymy, najwyżej tamten sprzedam.
Co do ruchów to ja widzę jak mi się brzuch rusza, nawet kilka razy wydawało mi się, że maluch ma czkawkę :-). Najbardziej aktywny jest wieczorem, w dzień jak coś robię, chodzę czy jadę autem nie nie czuję.
Fajnie macie z tym spotkaniem, na wątku czerwcówek 2011 też dziewczyny zorganizowały weekendowe spotkanie nad jeziorem, ja niestety nie pojechałam, bo wszystkie miały tam w granicach 200-300 km a ja musiałabym jechać ponad 500 więc za daleko.
 
Do góry