reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2012

ania-aneczka a kto powiedzial, ze ja sie tlumacze albo mam do kogos pretensje ????:szok::szok: Ja przedstawilam po czesci moja sytuacje to wszystko...czytaj kochana ze zrozumieniem, na spokojnie a nie pod wplywem emocji ... i jeszcze jedno to do lipcoweczek z watku zamknietego , zagladajacych tutaj tylko w jednym celu... temat PODGLADANIA UWAZAM ZA ZAMKNIETY, zajmijmy sie milszymi tematami czyli naszymi dziecmi :-):-)

kropeleczka , ja tez mam problem z sasypianiem, moja mala rzadko usnie sama, przewaznie usypia na butelce, bujania nie lubi... kladziemy ja sama do lozeczka to najpierw jest gadanie a potem wscieklosc i ryk;-) , czasami jak ze zlosci nie moze zasnac to odpalimy suszarke ale robimy to naprawde rzadko, usypia wtedy w dwie sekundy, czasami uruchomimy tego miska z bijacym serduszkiem ale to tez nie zawsze dziala... w sumie to ja juz nie mam pomyslow co zrobic zeby sama zaczela zasypiac:no:
 
reklama
dafne13, kropeleczka witam serdecznie, fajnie że forum się rozkręca, oby tak dalej
Mońcia, zapraszamy również do nas będzie nam miło.
Uważam tak samo jak anaiss temat podglądania trzeba zamknąc, bo sa o wiele ważniejsze i przede wszystkim milsze tematy, a sprzeczać się czy ktoś podglądał czy nie, czy miał prawo czy nie itp można do końca świata, tylko po co ? skoro każdy ma swoje racje i niech tak pozostanie.

Kropeleczka, my głównie usypiamy w bujaczku i później przekładamy do łóżeczka, ale o dziwo gdy byliśmy w szpitalu, jak mały miał 3 miesiące (bez bujaczka) to bez problemu zasypiał po prostu w łóżeczku albo przy cycu. Ogólnie rzecz ujmując zasypia również bez bujaczka, ale to znacznie dłużej trwa. Od dwóch dni śpi całą noc w swoim łóżeczku wcześniej po pierwszym karmieniu brałam go do łóżka i chyba wrócę do tego bo coś niespokojnie śpi i często do niego wstaje przez co jestem jeszcze bardziej zmęczona i niewyspana. Trzeba próbować różnych opcji, ale fakt że dzieci też się przyzwyczajają i trochę się boję, bo znam osoby które mają 3-4letnie dzieci, które nadal śpią z rodzicami.
 
O w końcu chwila dla siebie. Udało mi się dwójka jednocześnie uśpić. Chwilo trwaj :happy2:
Jeżeli chodzi o usypianie to u mnie też przy cycuszku usypia. Kiedy mnie nie ma i zostaje mąż to wtedy na rękach. Nie ma opcji aby zasnął sam w łóżeczku. W sumie starszy był na piersi 17 miesięcy i zasypiał ciągle przy cycku :-D
 
ooo zapomnialam napisac o bujaczku.... dla mojej corci bujaczek to... samo zlo , ktore chyba sam diabel wymyslil zeby uprzykrzyc zycie mojej malej, bujeczek jest beeee:wściekła/y: i juz :-D
 
Moja też się drzemkuje, marudna jest dziś trochę:-( U nas problemów z zasypianiem nie ma, odkładam do łóżeczka i śpi, czasem od razu, czasem trzeba ją trochę ponosić. Ale tego ją nauczyłam, bo też najpierw uprawiała kimy tylko przy cycu a później tylko na rękach, aż musiałam w tym celu zakupić chustę bo ręce mi mdlały. Poza tym na rękach umie zasnąć tylko u mnie, a przecież teraz musi zostawać z tatą więc tak wszystkim jest łatwiej.
U nas suszarka nigdy nie była używana. Szybko odkryłam, że Emilce lepiej śpi się na brzuchu (mniej się wybudzała i nie miała tego odruchu niemowlęcego z wyrzucaniem rączek, który ją budził) i tak już pozostało.

optimistic,a czemu byliscie w szpitalu? jesli mozna wiedziec?
 
Moja leżaczek - bujaczek uwielbia ale do zabawy,nie ma mowy aby w nim zasneła, lubi w nim siedzieć i trzeba ją zabawiać, podawać nowe zabawki gadać można też do niej śpiewać. Na pleckach i kocyku też troszkę się zabawi ale chwilkę a leżenie na brzuszku to zło konieczne ale ćwiczymy ancymona naszego :-)
 
Dziewczyny oświećcie mnie z tymi suwaczkami, bo nie kumam zupełnie przeglądnęłam wszelkie opcje i nie wiem gdzie te suwaczki się dodaje.

Paprotna, Bartuś miał bardzo długo żółtaczkę, nasza pediatra już załamywała ręce i trochę się bała o małego zresztą my chyba jeszcze bardziej, więc otrzymaliśmy skierowanie do szpitala na szczegółowe badania, ponieważ wszelkie badania wykonywane w lab, usg brzuszka byly ok. Po 5 dniach spędzonych w szpitalu, również nić nie stwierdzono, podano Luminal przez 3 dni co i tak nie pomogło w pierwszym momencie, efekt dopiero byl po 3 tygodniach, a i tak szczerze powiedziawszy to chyba nie była zasługa leku tylko żółtaczka sama przeszła, ale co biedaczek się nacierpiał, ile razy miał pobierana krew i ile ja przez to mam więcej siwych włosów :-:)-( ale było minęło to najważniejsze. Niestety teraz nam się przyplątało zapalenie oskrzeli, ale mam nadzieje, że szybko z tego wyjdziemy.

Niestety u nas noc tragiczna, mały budzi się często i chce pić, może z 2 godziny w sumie przespane, bo do tego wszystkiego mnie tez dopadło choróbsko.
Kropeleczka, mój identycznie leżenie na brzuchu samo zło, i tylko jak go coś mega zainteresuje to trochę poleży czasami się zdarzy, że ma wybitnie dobry humor i książe raczy poleżeć i pobawić się na brzuszku, ale to na prawdę od święta. Lubi leżeć na macie ale na plecach albo co najwyżej na boku, czasami pobawi się sam max 30 minut.
Kemyt, ja podziwiam mamy które mają dwójkę czy więcej do tego takich maluchów, osobiście chyba bym nie dała rady.
 
dafne13, kropeleczka witajcie:-)

U was dzieciaczki mają drzemkę, a moja Zosia tylko 25 min. na spacerze się kimnęła i koniec na razie. Trochę tęsknie do czasów, kiedy były 4 drzemki dziennie:-D

Jesli chodzi o zasypianie to ja na poczatku bardzo starałam się trzymac reguł, teraz nam się to wszystko trochę rozjechało - w dzień sa 2 krótkie drzemki, czasem jedna długa, czaesem 3, ale to już rzadkość. To zależy od humorku panny Zosi. Wczesniej udawało mi się wyhaczyć jej zmeczenie i ja ululać, a teraz widzę, że ziewa, ale o spaniu nie ma mowy i koniec i dlatego wszystko sie rozjeżdża. Ale zawsze o 19.30 jest kąpiel, potem cycuś i spanie około 20 i to jest niezmienne. Na spanie nocne zawsze Zosia jest kładziona w łóżeczku i albo ja albo mąż siedzimy przy niej około 10 min. az nie zaśnie. Ale w dzień to często zasypia na rączkach i chyba się, niestety, już do tego przyzwyczaiła, bo dziś spróbowałam w łóżeczku, to nic z tego nie wyszło. No i tez mam plan by przyzwyczaić ja do dziennych drzemek w jej łóżku:tak:Zobaczymy jak wyjdzie...

U nas bujaczek też tylko dla relaksu, nigdy w nim nie zasnęła.

A czy wasze dzieci mają taki stały plan spania dziennego, że np zawsze o 14 jest drzemka, da się tak w ogóle?
 
Jak miło że coś zaczęło się dziać,Witam wszystkie mamusie..

Nadrobie szybko co by nie wracać do tematu..u nas ząbki od kilku miesięcy wyczekiwane ,ale już dałam na luz,poprostu staram się ulżyć małemu i co chwilą zmieniam sliniaczek taki jest pomoczony że szok.
Jeśli chodzi o spanie to w dzień 2 dłuższe 2 h drzemki,ale w trakcie musze bująć.no chyba że spacer to luz.prawie codziennie chodzimy na drzemki na dwór,ale dzisiaj wieje u mnie pole wokół i tylko godzinie byliśmy i teraz mały dosypia :-)
Ją jak dawałam kaszke na noc to częściej się budził i zrezygnowalam .ale u nas to teraz ciężko określić jak śpi w nocy bo 2 dni jest co 10 min pobudka,a dzisiaj i wczoraj 2 razy,popil wody i spał dalej,a mleko dopiero o 8 rano jadł po 12 h.także jest bardzo różnie.

Co do obrotów to od prawie 2 tyg.obraca się z pleców na brzuszek i zaciesza bardzo bo uwielbia zabawę na brzuszku .ale odwrotnie to wcześniej robił,a teraz nie chce,aż się zapiera :-)
My mamy problem z ulewaniem,mimo urozmaicenia diety.
 
reklama
Mój w ciągu dnia ma w miarę stałe pory snu. Budzi się ok. 7,30, pierwsza drzemka ok 11,00, ale to max. 1h, następna drzemka ok 14. śpi czasami nawet 3h, jak prześpi 3h to już bez drzemki bawi się do 20-21, jeśli prześpi mniej to ok. 18, ucina sobie półgodzinną drzemke. Wydaje mi się, że w dzień całkiem nieżle śpi. Uwielbia oczywiście spacery, w wózku zasypia w sekundę, ale teraz zapalenie oskrzeli i zakaz spacerowania :(
 
Do góry