reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2012

Nie wiem czy to kwestia drugiego podejścia, czy co, ale wciągnęła z 80g tego szpinaku. Ale troszkę ją oszukałam. Dostawała na zmianę: łyżeczkę szpinaku, łyżeczkę marchwi z ziemniakiem i łyżeczkę tego i tego zmieszanego. Jak zobaczyłam, że nie ma reakcji na NIE, to kilka łyżeczek pod rząd szpinaku i o dziwo zjadła. Jutro to powtórzę.
Moja jak już jest najedzona to zaciska dziąsełka i patrzy na mnie tępo jakby do niej nic nie docierało. Siedzi tak z 5 minut bez reakcji :-D:-D:-D Normalnie widać, że jej się błogo zrobiło z najedzenia


kemyt to już chyba tak jest i taka nasza domena matek – martwienie się. Jak moja była chora, to mnie aż z doły ściskało, człowiek chciałby im pomóc, a czuje się bezsilny i więcej niż może nie zrobi. Mi to się wydaje, że najgorsza jest właśnie ta bezsilność i czekanie aż leki zaczną działać. Zdróweczka i dobrzej wizyty u lekarza

sss16 ja pomimo, że karmię piersią to raz na jakieś dwa tygodnie pozwalam sobie wypić piwko wieczorem jak mała już śpi. Tylko, że ja mam karmienie dopiero o 6 rano, jakby co to zawsze mogę podać MM i nic się nie dzieje J
 
reklama
Witaj koliber, im nas więcej tym lepiej. Zawsze jest kogo się poradzić albo wygadać i ponarzekać po kolejnej nieprzespanej nocy.
kemyt sporo przeszłaś ze swoim dzieciątkiem, dwa pobyty w szpitalu w ciągu 3 miesięcy jeżeli dobrze zrozumiałam. Trzymam kciuki aby teraz było już tylko z górki.
Moja Jula dzisiaj mi taki numer że zamarłam.
Zasneła wczoraj po 21, obudziła się o 01:30, przewinełam i nakarmiłam ale oczy jak 5 zł. Siostra mówi idz spać ona grzecznie leży, śpiewa sobie zmęczy się i zaśnie. Zasnełam i nagle budzi mnie straszny płacz Julki tak jeszcze nie płakał. Szukam dziecka w łużku macam po ciemku ale Juli nie znalazłam. Siostra dobiegła do nas i szukamy, przecież ją słyszymy no i znalazłam wymacałam nogi Julki, spadła z wersalki od strony głowy, ale tam postawiłyśmy fotelik samochodowy i nic się artystce nie stało. Tuliłam ją z 20 minut aż mi dziecko zasneło.
 
kropeleczka no to faktycznie przeżycie straszne :szok: I to tak w nocy, że nic nie słyszałaś. Skubana wędrowniczka. No ale na pocieszenie tak to bywa, że większość dzieci zalicza takie upadki. Mój starszy dwa razy nam spadł z łóżka. Dla dziecka to chwila moment. Raz było na moich oczach :wściekła/y:. Od tamtej pory zawsze zostawiałam małego na podłodze, bujaku czy w łóżeczku. No ale stres jest MEGA!!!
k_asica muszę również podstepem spróbować ze szpinakiem.

Tymek cały dzionek ma już humorek lepszy i nie jest cały dzień na rękach ale charczy jemu niesamowicie :szok:

optymistic dopiero teraz doczytałam Twoje pytanie. Antybiotyk miał raz podczas drugiego pobytu w szpitalu. On od trzeciego miesiąca dwa razy dziennie jest na inhalacjach z pulmicortu. Jak dochodzi do zapalenia oskrzeli to jemu zwiększa dawke pulmicortu + ventolin na duszności. My jesteśmy pod stałą opieką pulmonologa. Moja rodzinna już sobie z nim nie radziła i dlatego skierowała nas do pulmonologa. A kaszel u mojego zawsze dłuższy czas sie utrzymywał. Jeżeli chodzi o antybiotyk to też musisz zwrócić uwagę czy lekarz często przepisuje czy naprawdę jak musi. Moja to zawsze z konieczności. I wprost mówi, że woli nie ale . . . Wiesz, ze to dużo zależy od lekarza. Trzymam kciuki za kontrolę aby było wszystko czysciutko z oskrzelami.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kemyt, niby też tak mówiła, że wolałaby nie dawać ale trzeba, więc tym razem zaufałam, ale jak nam będzie się to powtarzało to już mam namiary na pulmonologa w celu konsultacji, bo ja ogólnie jestem trochę przeciwniczką antybiotyków, wiadomo jak trzeba to trzeba, ale przesadzać nie można.
 
Kropeleczka, no szok. Niezle sie musialas wystraszyc.

U nas dziś dziwny dzień, mala ma juz 4 drzeme a zazwyczaj o tej porze zbieramy się juz do kapieli a nie drzemkujemy;)
 
kropeleczka, OMG dobrze, że nic się małej nie stało, tak to jest z tymi maluszkami nigdy nie wiadomo czy się nie przemieszczą :/

optimistic, mój Danielek tez miał miesiąc temu antybiotyk bo miał zapalenie oskrzeli, nie chciałam ale lekarka bała się żeby nie poszło na płucka, pił dzielnie ze strzykawki przez 10dni a to takie ochydne w zapachu i smaku feee i mu przeszło dzięki bogu, mam nadzieję, ze już w tą zimę chory nie będzie.

A Dani dziś na obiadek dwa słoiczki marchewki z ziemniaczkiem zjadł zobaczymy czy nic mu nie będzie z tym policzkiem, a potem ja jadłam krem z brokułów i mu dałam parę łyżeczek,kurcze ale wcinał :D ale nie dawałam więcej bo to poprzyprawiane, ale jutro mu ugotuje brokułową skoro tak smakowała:) pierwsze moje gotowanie trzymać kciuki:p
U nas też jak nie chce już zaciska dziąsełka i łyżeczki nie da się wepchnąć :) cwaniaki małe :-)

k_asica też muszę spróbować dać szpinak, ale to po tym jak powprowadzam od nowa te proste składniki, jutro ten brokuł może mu się ten policzek nie zaczerwieni :/ ja osobiście uwielbiam szpinak:)
 
Czailam się z aparatem żeby uwiecznic początki pozycji na czworaka,a Wiktor jakby zapomniał,więc ją chciałam mu przypomnieć,a skubaniutki tak się zaparl że nie było szans nim ruszyć :-D
Wcześniej oddelegowalam chłopaków na spacer i pojechałam na zakupy dla małego,kupiłam mu takie śmieszne kalesony :-D
Nie wiem jak będzie z tym usypianiem ,bo my nie przetrwamy jakby miał płakać niewiadomo jak..

Acha Wiktorek lubi szpinak jedyne czym się dławili to kurczak w jasnych warzywach :-D
 
Ostatnia edycja:
hehe, zuzaduza z dziećmi już tak jest, mnie rzadko udaję się uśmiech uchwycić na zdjęciu mimo, że śmieje się bardzo często, ale jak widzi aparat mina całkowicie poważna
Bartusiowi dzisiaj przypomniało się podnoszenie pupy, ale poćwiczył kilka razy i chyba znowu stwierdzil, że to za duży wisiłek:-D
 
reklama
kropeleczka ja nie chcę nawet pytać co czułaś jak jej szukałaś, bo aż mi ciarki przechodziły jak to czytałam, więc co dopiero to przeżywać na własnej skórze Tak to z dzieciaczkami jest Nigdy nie wiadomo co wymyślą. Dobrze, że nic się nie stało

sss16 ja teraz też lubię szpinak i ogólnie to słyszałam, że dzieci takie malutkie też lubią, że dopiero jak są starsze to się zaczyna, że bleeee. Na szczęście u na jest już ok. i mała wcina.
Ja podawałam słoiczek rossmanowski – szpinak ze śmietaną i szczerze jakoś nie jestem przekonana do tej firmy. Jakieś to gęste i takie dziwne w smaku. Poza tym ta śmietana mnie przerażała, bo mała jak była mniejsza to ja musiał odrzucić mleko i przetwory mleczne. Na szczęście na razie jest ok. i nic nie uczuliło, ale jeszcze zawsze może coś wyskoczyć.

zuzaduza u nas po tym kurczaku w jasnych warzywach było zatwardzenie i bidulka się męczyła, ale wcinała ze smakiem. Ona w sumie to jest taki mały odkurzacz. Na początku niepewnie, ale jak już posmakuje to wcina, że ho ho
 
Do góry