Hej,
O rany ile postów naskrobałyście
Fajnie, że atmosfera oczyszczona.
My już po szczepieniu,wszystko ok., teraz dopiero jak mała skończy rok, więc spoko. Zmartwiłam sie ciut, bo przez tydzień nic nie przybrała na wadze, a nawet 20g spadła. Lekarka powiedziała, że to może być przez niedawną infekcję oraz po prostu w granicach błędu (przed wyjściem z domu walnęła spore kupsko) Postaram sie wyluzowac i nic sobie niepotrzebnie nie wkręcać.
Moja Zosia non stop na brzuszku, super opanowała pełzanie do tyłu, do przodu wcale, więc ja podkładam jej moje dłonie pod stopy, ona od nich sie odbija i tym sposobem jedzie do przodu unosząc pupę. To jej, mam nadzieje, trochę pomoże załapać na czym to całe raczkowanie polega. A i ostatnio non stop piszczy. Juz kiedyś miała ten etap, ale znowu wróciło. Ostatnio tak piszczała, gdy rozmawiałam z mama przez telefon, to mi mama powiedziała, że by chyba zwariowała słuchajac tego cały dzień.
Paprotna, jak tam? ja się bardzo cieszę, że jednak się zdecydowałaś pisać. Wyczuwam w Tobie dobrego ducha;-)
Kemyt, zdrówka dla Was!
Patili, dzieki. Pisząc na forum publicznym cały czas jestem świadoma, że KAŻDY może to czytać, dla mnie jest i zawsze było to po prostu oczywiste, mam wyobraźnię. Pozdrawiam;-)