reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

Hej dziewczynki. u mnie tez pada od poludnia masakra z ta pogoda niech juz bedzie 20 to wtedy powinno sie unormowac bo juz bedzie po tych wszystkich zoskach i ogrodnikach.
Jesli chodzi o parowar to nie polece zadnego bo nie znam sie bo nie mam ale wiem ze jest promocja bynajmniej u mnie w auchan ale mysle ze wszedzie jest tak samo sa dwa parowary jeden za 59zl z Manty a drugi za 119 z tefala wiec mysle ze ceny nie sa az takie zle. wiec moze warto sie zastanowic.
Ja tez nie mam torby spakowanej nawet nie mam pokupowanych rzeczy ale musze sie za to wziasc ostro.
 
reklama
ja ubranka też przygotuję różne, najwyżej D dowiezie coś z domu, a co do porodu anetka- ja jestem jakaś tępawa, bo dopiero dzisiaj jakoś mnie uderzyło, że to już niedługo i że to naprawdę JA będę musiała TO zrobić:-) jeszcze widziałam, jak jedna dziwczyna gdzieś szła z kroplówą i brzuszkiem i zastanawialam się, gdzie i po co- jak zobaczylam po doslownie 15 min jak wiozą dzidzię stamtąd, to już wiedzialam i położna potwierzdziła-wymęczyła się bidulka i niestety nie dała rady-cesarka, której tak się boję:-( ale cóż-miliony przede mną i miliony po mnie dadzą radę
 
ewcik spakuję torbę do porodu jak będę miała co do niej włożyć, bo jak na razie to nie mam nic, więc ciężko o tym myśleć
vanilka ty to już doświadczona mamuśka jesteś, a ja zielony głąb nic nie wiem to znaczy napatrzyłam się bo wszyscy dookoła mają dzieciaczki, ale jak to będzie zobaczymy
madzik ja też nic nie robiłam, jestem leniwcem
kasiamaj uu na plan działania to ja więcej czasu potrzebuję. a co do brzucha to mój twardnieje
jedyneczka generalnie mąka odpada (więc tego rodzaju rzeczy też nie bardzo, ale zamierzam przetestować kiedyś jakąś tortillę, naleśniki odpadają, placki ziemniaczane też) - a ja bez mięsa mogłabym żyć, wolałabym właśnie takie rzeczy. Trzeba było powiedzieć, że to nie ty sapiesz tylko laptop
ewelad fajowa położna, taka z jajem podoba mi się
mysza moja ginka tak mówiła, że np malinową herbatę spoko można pić, ale miała taką pacjentkę co to taki sok malinowy butelka (koncentratu) szło jej na 2-3 dni. Nic jej nie było, ale przesadzać z niczym nie można

Dziewczyny my jednak jedziemy na weekend, więc mnie nie będzie. Może się tak zdarzyć że zostanę u brata to wtey dopiero we środę się odezwę, a jak nie to w poniedziałek. Miłego weekendu choć do środy ma lać deszcz więc pogoda nieciekawa.
 
ewelad o podoba mi się ta położna:-)

tiffi to niedobrze:no: ja bym też mogła w sumie bez mięsa się obejść gdyby coś ale zakaz placuszków, kluseczek pierogów itd. to d.....a, nie wiem co ja bym jadła, chyba tylko warzywa na patelnie:-D jeśli to można :dry: Udanego weekendu Ci życzę i bezpiecznej podróży;-)

Padam więc zmykam, dobrej nocy foczki:-D
 
Tiffi instynkt macerzynski przychodzi sam w odpiwiednim czasie tak wiec sama sie przekonasz jak juz dzidzia bedzie z toba ze dasz sobie rade i samo wszystko przyjdzie ci z latwoscia robic tak wiec nie martw sie moze bedzie ci ciezko z kompiela ale reszta sie uda ja tam wlasnie mialam z pierwszym tez sie cholernie balam ale szybko wiedzialam co i jak tak wiec glowa do gory i milego weekendu w rodzinnych stronach zycze
 
No widze, ze weekend sie zaczali Panie sobie spia :-D

Moj Kuba postawil mnie na nogi 6,20. Mamo pobawisz sie ze mna smokiem i dinozaurem... i po spaniu.

Ja wcale nie krzyczalam przy porodzie, wrecz odwrotnie zaciskalam zeby i parlam. Polozna do mnie od czasu do czasu mowila, zebym nie zapomniala oddychac ;-)Nie bylo zle. Co do instynkutu to tuz po porodzie mialam tyle adrenaliny, ze poogladalam tylko malego czy wszystko ok i w komplecie i poprosilam o sniadanie. Nie bylo roztkliwiania sie, patrzenia jak w obrazek itd. Przyszlo powoli, chyba dopiero na drugi dzien. Kuba lekko zrobil sie zolty i trzeba bylo pobrac krew do badania, czy to nie zoltaczka. Kiedy mu lekarka wbila igle w pietke to dobrze, ze stal przy mnie maz, bo osunelam sie na ziemie a potem plakalam chyba z 15 minut i tak sie zaczela nasza milosc. Potem juz bylo z gorki, bo wiedzialam ze jest dla mnienajwazniejszy na swiecie i dam sie za niego pokroic.
 
Witam misiaczki:tak:

Ja tak wczas bo nas fachowcy obudzili, o 8ej się zapowiedzieli wiec śpimy sobie w najlepsze a oni punktualnie o 8ej dzwonek, no kto by się spodziewał:-D

Cynamonka też nie krzyczałam i położna upominała mnie żeby oddychać wogóle a parłam jak głupia czy miałam skurcz czy nie:-D no ale w 10 minut wyskoczyła niuńka;-) Pierwsze karmienie na porodówce, humor świetny, gadki z eks a potem na sale i od razu pod prysznic się ogarnąć po którym zabrałam juz Emi na sale i wtedy kiedy na nią spojrzałam poryczałam się jak bóbr bo taka fala miłości mnie zalała :-p Było po 18ej i spała kochana aż do 6 rano następnego dnia i połozna mówi abym się wyspała bo malutka też zmęczona i długo pospi a ja nie mogłam, wpatrywałam się w nią cała noc a kiedy nad ranem zasnęłam obudził mnie jej wrzask:-D:-p i w tym momencie skończył się ciązowy luzik a zaczęła jazda :-D
 
reklama
Do góry