reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

keeejt ja robiłam już te przeciwciała na samym początku ciąży-jak mam A Rh-, M ma B Rh+:-( teraz, jak będę na wizycie, to dostanę zalecenie, żeby powtórzyć i zobaczyć, czy się nie pojawiły (wtedy nie było)

kurcze, trzeba by się wziąć za jakiś obiad.. dziś w planach potrawka z kurczaka, kasza i maślanka.. najgorsze, że ktos to musi zrobić, a tym kimś dzisiaj jestem ja;-)
 
reklama
Dyskusja o szkołach rodzenia skłoniła mnie do przemyśleń i ogólnie to żałuję że nie zdecydowałam się, bo to 1 ciąża ja nic nie wiem, nawet nie ogarniam co trzeba kupić i w ogóle :szok: ale dzięki waszemu doświadczeniu mam nadzieję że jakoś sobie poradzę :happy:.

Justaa, mysle ze jeszcze nie jest za pozno. Ja też jeszcze nie byłam, ale się wybieram. Lepiej pozno niz wcale. Tak mi sie przynajmniej wydaje :-)

keeejt ja robiłam już te przeciwciała na samym początku ciąży-jak mam A Rh-, M ma B Rh+:-( teraz, jak będę na wizycie, to dostanę zalecenie, żeby powtórzyć i zobaczyć, czy się nie pojawiły (wtedy nie było)

kurcze, trzeba by się wziąć za jakiś obiad.. dziś w planach potrawka z kurczaka, kasza i maślanka.. najgorsze, że ktos to musi zrobić, a tym kimś dzisiaj jestem ja;-)

Ewcik, mi gin kazał te przeciwciała robic w 26 tygodni nie wiem dlaczego. A w tym pierwszym badaniu tez nie miałam.
 
Wróciłam ze spacerku:-)Byłam aż godzinę, bo jutro ma padać:-( Na poczcie byłam obsłużona bez kolejki:-) Niestety w sklepie jakaś baba prawie mnie nie staranowała koszykiem, bo musiała być pierwsza w kasie:wściekła/y: Ludzie są straszni, a w ciąży to się chyba mocniej odczuwa takie sytuacje. Widziałam babkę z wózkiem Roan Marita i normalnie taki wielki kolos,że babka ledwo manewrowała. Poza tym we Wrocławiu dominują X-landery i Jedo Fin;-)Muszę śmiesznie wyglądać, jak obczajam te napisy na wózkach:happy:
 
mruczka ja też tak zawsze lukam na wózki:-D czasem na M krzyczę patrz na napis, co to za wózek, bo ja troszkę ślepa jestem!;-)
jedyneczka twoje posty mnie rozbrajają:-D

wczoraj na szkole rodzenia, karmiłam lalkę- tzn. uczyłam się przystawiać ją do piersi;-) a teraz czekam na te nieszczęsne wyniki i się denerwuję...
 
mruczka ja też tak zawsze lukam na wózki:-D czasem na M krzyczę patrz na napis, co to za wózek, bo ja troszkę ślepa jestem!;-)
jedyneczka twoje posty mnie rozbrajają:-D

wczoraj na szkole rodzenia, karmiłam lalkę- tzn. uczyłam się przystawiać ją do piersi;-) a teraz czekam na te nieszczęsne wyniki i się denerwuję...

Jak ja cię rozumiem... Ale byle do 17...
 
Jedyneczka co ten post taki krótki? Nie starasz się:-D:-D Wiesz ja sobie tam siedziałam, ale mohery, które robiły cukier poszły połazić po mieście, więc w sumie... Byłam z M i obserwowaliśmy jak płaczą małe dzieciaczki na szczepionkach i jak je przekupują rodzice :-)
Vanilka i co z tego, że tak wcześnie zawitałam jak później musiałam odespać, efekt taki, że teraz zwlekłam się z wyrka.:-)
Po drugie całą noc nie spałam. M wrócił z pracy pogadaliśmy poszliśmy do wyrka i już było po 1, a o 6 pobudka. Mała się rozbrykała. W dodatku musiałam być na czczo a zaczęły mi się śnić rolady. Ssanie mnie dopadło i już pospane...
 
A u mnie pierwsza wiosenna burza z piorunami i błyskami :) Ledwo zdążyłam ręczniki pozbierać.
My będziemy rodzic razem. Jesteśmy razem już 8 lat i różnych rzeczy doświadczyliśmy (w tym moja operacja, po której D. mył mnie, podstawiał nocnik a potem prowadzał do toalety), więc sam poród nie wydaje nam się niczym krępującym :) Razem na dobre i złe :)
 
louise chyba w wielkim fochu:-Dale sama się zadziwiłam jak go puściłam w eter:-p

justaa to się zapisz jeszcze, bysmy sobie towarzyszyły;-)

keejt jak jest podejrzenie konfliktu to zawsze robią i to bardzo dobrze. Ja miałam w pierwszej ciąży bo eks nie miał na piśmie grupy krwi i lekarka od wypadku mi zrobiłas.

mruczka ja przyślepa i tez z łbem przekrzywionym na wózek muszę świetnie wyglądać:-p

atabe i jak, ssała lala:-Dja to z M ze smiechu tam chyba nie wyrobie:-)

mysza a tak jakoś nie miałam weny:-D
 
reklama
A u mnie pierwsza wiosenna burza z piorunami i błyskami :) Ledwo zdążyłam ręczniki pozbierać.
My będziemy rodzic razem. Jesteśmy razem już 8 lat i różnych rzeczy doświadczyliśmy (w tym moja operacja, po której D. mył mnie, podstawiał nocnik a potem prowadzał do toalety), więc sam poród nie wydaje nam się niczym krępującym :) Razem na dobre i złe :)

my też chcemy rodzić razem:tak: niczego się przed sobą nie krępujemy.. przeraża mnie jednak fakt, że na porodówce są tylko 3 sale do porodu rodzinnego, więc jeśli będzie dużo porodów, to o rodzinnym mogę zapomnieć:no: ale wtedy zaprę się nogami i rękami i powiem, ze bez M nie wchodzę:-D
 
Do góry