uff przebrnełam w końcu na tym wątku
Na poczatek witam nowe lipcuweczki
Dziewczyny oby te wasze nieprzespane nice juz sie zakończyła, ja tam nie chce zapeszyć ale na razie śpie dobrze.
mammi życzę aby szwagier szybko się wyprowadził, ewentualny urlopik sie udał i żebyście sobie wypoczeli, nie zazdroszcze takiej sytuacji, ja chyba bym nerwowo nie wytrzymala
madzik ja mam takiego rogala i jest naprawdę super zarówno podczas ciązy jak i karmienia, a teraz maluda uwielbia na nim się kłaść i zasypiać.
patipaula współczuje fatalnego prania, dzisiaj jest chyba jakich pech... dzień.
atabe niech tata wraca szybko do zdrowia !!! a Ty nie denerwuj się napewno będzie wszystko dobrze
kama nie myśl o tym zgrzytaniu zębami, praktycznie kazda dolegliwośc świadczy o jakimś pasożycie, jak się chce to sie wynajdzie. Ja też kiedyś mialam takie schizy i uwierz żźe znalazłabym prawie kazdy rodzaj. A jak sobie obejrzałam film o pasożytach to juz wogóle wszędzie je widziałam. Masakra, tylko się nie wkręć !!
Co do bóli podbrzusza to ja właśnie tez je dość często miewam, ale gin mi powiedział że jeżeli brzuch nie robi się twardy to mam być spokojna i się nie denerwowac bo to normalne.
A ja dzisiaj dzień ogólnie kiepski od rana latałam po skarbówce, byłam zanieść moje zwolnienie ale chole...baby mi nie przyjeły bo 1 na zwolnieniu za bardzo im 2 przypominała
musialam odsyłać jeszcze zwolnienie do mojego gin żeby poprawił.
Do tego wszystkiego dzisiaj wycierałam podlogi i jak przenosilam wiadro z wodą to pęklo i cała woda mi sie na podloge wylala
myślałam że wyjde z siebie
Później przyjechal M z pracy i mi malą obudził
A na koniec tego dnia
jeszcze kolęda. Ksiądz miał szczęście że dlugo nie siedzial by jeszcze bym się na nim wyzyla