reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

Ja na chwilę, melduję sie i idę domek ogarniać:) Basia buduje Lego, a koło południa ruszamy na spotkanie domowe bb z dzieciaczkami:) Fajnie bo Maluchy pobawią się razem a całkiem spora ekipa nam się uzbierała!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Elmoo, chodziło mi zwyczajnie o argument, że eijf dziewczynkę ubiera w jednoczęściowy strój bo zboczeńcy :) Zupełnie to do mnie nie przemawia, bo Radek na chwilę obecną się niczym od pasa w górę nie różni od dziewczynki, więc taki zboczeniec zwyczajnie nie wyhaczy, czy to damskie piersi czy jednak nie, a wyobrażasz sobie chłopca w takim stroju? ;) A o kompleksie napisałam z przymrużeniem oka, bo generalnie na tym etapie rozwoju dzieciaczków to dla mnie jedyny powód pakowania dziewczynki na plażę w jednoczęściowy strój z falbanką, w której wiecznie będzie pełno piachu to chęć odróżnienia jej od chłopca i gdybym miałą dziewczynkę, to pewnie tylko dlatego bym jej taki strój założyła (jeśli bym założyła ;) ) :)

A luźne kupki u nas zwykle idą w parze z rosnącymi zębami, przy czym nie koniecznie takimi, które już się wyrzynają - czasem czuć je dopiero gdzieś nisko w dziąśle. Nic Zosia nie produkuje w paszczy akurat?
 
Ostatnia edycja:
Kropa-pfff.inaczej to powiedzialam.Nie ubieram ja w stroj przez oszolomow.Mowilam ze calkiem nagiego dziecka bym raczej nie puscila a reszta to juz glownie wzgledy estetyczne.Bo je robia,bo mi sie PODOBA.Jak sie dorobisz dziewczynki to ubierz ja na plaze w majtki czy pampersa a ja ubiore w stroj,bikini czy tankini;w zaleznosci od nastroju.Do glowy mi nie przyszly te twoje argumentacje o probie podkreslenia jej plci.Zaraz wyjdzie na to ze kazda mama kupujaca sukienki ma jakies kompleksy...Robia takie ubrania;dla dziewczynek sa bardzo roznorodne i mnie to cieszy!

Koncze temat strojow bo przeciez nie bede sie tlumaczyc z tego jak i po co ja tak ubieram.Sama przeciez tez mam swoje zdanie jak widze inne i tez mnie dziwi czapka w pogodny dzien czy rekawiczki w dzien bez mrozu i takie tam.No ale nie moje dziecko wiec poza tym co sobie pomysle,dalej malo mnie obchodzi co taka mama kieruje.
Mam tez kolezanke ktorej dziecko w 95% chodzi na rozowo.Ta to kompleksy miec musi


Aha a gdybym miala chlopca to na pewno nie puscilabym go w majtkach ale takich kapielowkach-shortach.

Widze w katalogu hm mega tanie sukienki na lato!i kapelusiki do tego
 
Ostatnia edycja:
Kropa no dzięki za pomysł ale to raczej nie zębiska bo mała ma już 16, więc te 5 zostały ale nic nie widać. Może to tak jak eif mówi że przejdzie samo, no ale u nas enterol zalecony - więc stosujemy i mam nadzieję rozejdzie się po kościach bo jak mówiłam biegunką tego nazwać nie można bo kupka 1 dziennie no ale ina niż zwykle:sorry:

Eif jak małej się na zajęciach podobało?
 
A u nas niby plus 4, ale tak mokro i wietrznie, ze czulo się jak minus 7. Juz zupelnie nei wiem, w co tą Polę ubierac, bo odnoszę wrazenie, ze temp na termometrze to zupelnie cos innego od teog, co jest naprawdę.


Poszlysmy dzis do sąsiadow, trzyletnich blizniakow, tarzaly się, wraz z Polą, w topniejącym sniegu. DObrze, ze kombinezon nieprzemakalny jest.

Dzis znowu dzrzemka nietypowa, bo raptem niecala godzinka, drugi raz na dwor nie wyszlysmy.POtem uczylam Polę nowych wyrazow, naprawdę szybko i latwo jej to idzie. Jest więc slowo" PIES, czolo, szyja". POkazuje tez na policzki i brodę, ale jeszcze mowic nie probuje. Mowi tez "spadlo", bo wczesniej bylo tylko "bam".

Eijf, zaraz sprawdzę HM. Ciekawe, czy w sklepach juz są?

Na zalegle imieniny POli zamowilam u babci farbki do malowania rączkami. Mąż przerazony, jaki bedzie efekt artystyczny na scianach w domu:)
 
Ja dzis caly dzien poza domem.Jak rano na te zajecia wyjechalam tak wrocilam wieczorem...Zupelnie tego nie planowalam.
jesli chodzi o zajecia to przyszlo bardzo duzo dzieci.Naliczylam 15 plus rodzice.Kiedy jest mniejsza grupa jest lepiej wg mojej kolezanki.Ogolnie bylo ok choc wydaje mi sie ze zajecia sa fajniejsze dla troszke starszych dzieci bo polecenia wydawane sa dosyc szybko i zanim do takiego malucha dotrze co robimy,juz jest nastepne.No ale byly tam takie 1,5 roczne blizniaczki i jedna z dziewczynek zaskakiwala mnie otwartoscia,checia uczesnniczenia itd.Niektore ze starszych dzieci nie schodzily z kolan rodzicow i tylko sie przypatrywaly.Jest tak ze bierze sie mate i siada z dzieckiem w duzej sali z lustrami (co sprawia wrazenie ze jest jeszcze wiecej wiary) na macie.Rodzice,tak jak i dzieci,tez rozni.Jedni siedzieli biernie,inni nadaktywni itd.Ja zaliczalam sie raczej do grupy nie skaczacej z maluchami.Jesli mala miala ochote to szla a jak nie to nie.Nie bralam ja by pobiegac z reszta choc moze pomogloby to w przelamaniu lodow.
Na poczatku bylo zdziwienie.Ona lubi dzieci wiec poszla sama do tych blizniaczek i zagadywala.Natomiast pozniej sama sala,duzo obcych ludzi,glosba muzyka troche ja oniesmielily i siedziala wpatrzona w to co sie dzialo.Zbyt aktywna nie byla ale sie jej nie dziwie.Niektore zabawy sie jej podobaly.Zostalo wyciagnieye pudlo z kolorowymi piorkami i ciekawosc zwyciezyla.Poszla sama po piorka.Pozniej tez dobrze wychodzilo jej "spanie" przy kolysance.
Jak wspominalam zajecia moim zdaniem dla dzieci od 2 + ale chyba pojde z nia pare razy z ciekawosci jak sie rozwinue sytuacja.Poza rym chce by starala sie odnajdywac w roznych sytuacjach.Kiedys chce by chodzila na jakies zajecia i moze to dobre przygotowanie.Pojdziemy pare razy i zobacze.Zreszta ona w pn jest u kuzynki i bedzie z nia chodzila
Na koniec dzielnie po sobie posprzatala mate:)moze jutro wgram krociutki fragment filmiku,jak to wygladalo
 
Marta-ja musze odebrac zamowienie z zary a obok jest hm wiec jak mi sie bedzie chcialo to skocze jutro i zobacze czy u nas sa i jak to na zywo wyglada no i czy rozmiar ok bo to juz z dzialu 86-92 a ja do tej pory w 86 kupowalam.No ale sukieneczki naprawde tanie bo 5€ i chyba idealne na gorace dni.
u nas calkiem cieplo.Dzis juz nie w grubej kurtce a plaszczyku i bez czapki w poludnie.
a spanie u kolezanki na szczescie swietne miala
Zastanawialam sie nad takimi farbkami ale ona nie lubi brudnych rak.No ale moze dac jej do tego pedzelek mozna?
 
Nie wiem, co z tymi farbkami, moze w niedzielę będą, to podzielę się wrazeniami. Tu pewnie chodzi o konsystencję, jak do rąk, to raczej będą takie kremowe, jak sądzę? Pewnie pędzelkiem tez się da.

Ja w czapce twardo chodzę, nawet jak jest kolo 10, moje dziecko tez. Jak pisalam, u nas ciągle bardzo zimno, mimo małego plusa na termometrze. To ile u Was bylo?

Zajęcia brzmią fajnie, ja bym jeszcze pewnie z małą poszla. Za drugim razem moze będzie bardziej kojarzyla, co ma robic, no i mowisz, ze raczej jej się podobalo?

My sie szykujemy na zajecia dla dzieci w poniedzialek, tez zdam relację. Plusem bedzie to, ze bedzie duzo znajomych dzieci (5 na 10), wiec pewnie Poli się spodoba.
 
marta-wiesz,nie wiem ile stopni bylo.ja kieruje sie tym co czuje:)Bardzo lagodnie bylo.Wychodze z zalozenia ze jezeli mnie nie jest zimno i glowe czy rece to jej tez nie.
Na zajecia pewnie pojde bo jak mowilam chce by kiedys na jakies uczeszczala wiec niech sie przyzwyczaja.Poza tym takie hasanie w grupie jej nie zaszkodzi.Podoba mi sie tez ze pani prowadzaca ma dobre podejscie do dzieci i jest przemila ale wymaga od dzieci dyscypliny np zabronione jest dotykanie luster:) No i te dzieci sie jej sluchaja.Albo niemal chorem sprzataja po sobie.
a na jakie ajecia wy sie wybieracie?

Ja dzis postanowilam nigdzie sie nie szwedac.Pogoda niezbyt i po prostu zostaje w domu a wieczorem udajemy sie na imreze.Mala z nami ale od razu niemal polozymy ja tam do lozka.
 
reklama
Ja mam ten problem, ze mi zawsze jest zimno. Dlatego chętnie podpatruję w co inne dzieci są ubrane:)

My idziemy na zajęcia o roznej tematyce. Jest to zabawa prowadzona przez jedną z mam- przedszkolankę. Mamy same ustalają, co chcą robic. Czasem robią dzieci prace plastyczne, czasem jakies tance, czasem balik. Ogolnie to jest integrujące. Tak jak pisalam, okoliczne maluchy tam chodzą, więc na pewno Pola będzie zadowolona.

Dzis Pola na dwor wyszla z Tatą, zrobili wielkiego balwana z topiącego się sniegu. A teraz oboje poszli spac:)

Eijf, podziwiam, ze mala spi tak chetnie w nowym miejscu, u nas to nie przechodzi niestety. Nawet zreszta nie probowalismy, bo raczej z nia chodzimy tak, zeby wrocic na 9 do domu.

U nas jutro jedna impreza, moje i Poli imieniny dla rodziny, przyjdzie kuzyn i kuzynka, wiec bedzie szalenstwo na pewno. Za tydzien druga impreza, dla moich znajomych- przyjdzie tez trojka dzieci w Poli wieku. bedzie się dzialo:)
 
Do góry