ja na razie nei szczepię.
Znam ten dylemat dotyczący odry, różyczki iświnki. Czytałam sporo na forum NIE SZCZEPię, warto tam zerknąć. Niby nei ma przypadków autyzmu, ale wiele dzieci jakby cofa się w rozwoju. większość chwilowo, np przestają chodzić. WIele ma problemy z układem pokarmowym- na wiele lat!
ja zdecydowałam, że moje dziecko nie będzie szczepione, bo nie ma doczynienia z dziećmi za bardzo, nie chodzi do żłobka.
chciałabym zaszczepić na samą odrę, bo to jedyna niebezpieczna choroba, jednakze w Polsce nie ma pojedyńczej szczepionki. Są np w niemczech. Zastanawiam się, czy uda nam się ściągnąc tę szczepionkę i nia zaszczepić.
Jednak teraz Pola ząbkuje, mało je, jest marudna i ma podwyzszoną temperaturę,więc na pewno nei ejst to dla niej dobry czas na szczepienia.
Poza tym moje dizecko rozwija się trochę wolniej, ma obniżone napięcie mięśniowe i obawiam się negatywnych skutków szczepienia.
Także NIE szczepię.
Ja sama nei byłam szczepiona na odrę i żyję, więc nei wiem, czemu moje dziecko mialoby ucierpieć.
Jako kilkulatka przechodziłam świnkę, jako nastolatka ospę wietrzną.
Na różyczkę byłam szczepiona chyba w wieku 10 lat.
Tak więc jeśli nei uda się tej odry załatwić pojedyńczo to w ogóle nie zaszczepię Poli. Na różyczkę zaszczepię jak będzie miec własnie to lat 10.
Świnka nie jest grożna dla dziwczynek tylko dla chłopców. Rózyczka nei ejst grozna dla chlopcow. dla mnie to bezsens, ze te szczepienia połączyli.
Sama korzystałam ze szczepionek antyalergicznych i wiem, jak fatalnie się po nich czulam. mialam doslownie zapasc, gdy zaszczepiono mnie gdy mialam okres. nastepnego dnia przyjechalo do mnie pogotowie.
Nie wyobrazam sobie, jak zle muszą się czuć nasze dzieci, gdy dowalamy im te potrójne czy poczwórne szczepionki!
a tu link do artykułu profesor, która bada skutki uboczne szczepień
http://www.box.net/shared/1uh22ho566