reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

Dzień dobry ;-)
Hip hip, ale jestem szczęśliwa - udało się zapisać Ninkę na rehabilitację na NFZ. Będziemy chodzić na Karową, czyli tam, gdzie córcia się urodziła... Pierwsze "spotkanie" 1 marca, ale to i tak super, bo normalnie czeka się 3 m-ce.
Magdzia- moja wstała jak M zbierał się do pracy, czyli gdzieś po 6. Dokładnie nie wiem, bo M mówi że ją słyszał, ale ja twardo spałam. Nudzić zaczęła się o 7 :-D
Teraz też się nudzi, więc lecę...
 
reklama
wróciłam!! cieszycie się? :-D
muszę się dowartościować, bo M jakoś nie tryska entuzjazmem, za dobrze mu było przez tydzień samemu :confused2:
No, w każdym razie, po tygodniu u babci i teściami z doskoku, moje dziecię się całkiem rozregulowało, robi co i kiedy chce. Od jutra bierzemy się za porządek, dziś niech ochłonie, że do domu wróciła :laugh2:
Żaba jest coraz ruchliwsza, coraz częściej przybiera pozycję startową do raczkowania. Ja to mam nadzieję, że od mojej drugiej córy się nauczy spokoju i siedzenia na doopce, bo tamta bardzo spokojna i cichutka jest.
Olka to strasznie towarzystkie zwierze, na stypie była w siódmym niebie, płacz był, jak się nagle pusto zrobiło, bo goście wyszli. Teraz chyba się zapłacze, bo znowu będzie z nudną matką w domu siedzieć ;-)
Poza tym, robi się strasznie ciekawska, wszystko ją interesuje, głowa to jej chyba odpadnie od tego kręcenia. Łapki wszędzie włoży=czytaj wszystko do buzi leci:-D przez to szkoda jej czasu na spanie, chyba zacznę ją wiązać i oczy plastrem zaklejać, to wtedy wyjścia nie będzie miała:-D

Byłam w Czwie u mojej osobostej pediatrycy, mamy lekką (tzn. Olka, bo u mnie sporo) nadwagę, a poza tym, okaz zdrowia. Mówi, że do roku to Olka będzie biegać już :eek:
I ze względu na to, że Olka jest alergikiem powinnam ją jak najdłużej moim mlekiem karmić, nawet powyżej roku.

I to tyle w telegraficznym skrócie.

Mysza znajoma chodzi ze swoim dzieciem na rehabilitację tam gdzie ja i po dwóch tygodniach ćwiczeń, inne dziecko. Obraca się, pełza, sięga po zabawki, podnosi dupkę :happy:
 
mysza gratki rehabilitacji ;-)
tweenie cieszymy sie, jasne :tak: no Maluchy coraz fajniejsze sie robia, latem beda juz biegac :-D super, ze z Olka wszystko ok
 
jedyneczka gratki z pierwszego zębula. U nas chyba mleko Andrzejowi nie pasowało, że tak się budził. Od 2 dni dostaje inne i 2 noce spał normalnie.
tiffi to przykre, że teściowa nie pomyśli i nie pomoże sama z siebie wiedząc jaka jest Twoja sytuacja, ale chyba wszystkie teściowe takie są.
jedyneczka napewno coś dostaniesz :-D. Ja licze na dwa prezenty, z okazji rocznicy ślubu i walentynek :-D, pewnie się nie doczekam :-D. Chciałam zrobić kolację dla naszej 3 :) tzn, najmłodsze jadłoby kaszę. :), ale też by siedziało przy stole :-D. I tak chyba zrobię. Nakarmię brzdąca obiadem i pojadę na zakupy.
tweenie a mój nic, nawet nie zamierza obracać się. Tzn zrobił postęp na panelach leżąc na brzuchu obraca się wokół własnej osi, oczywiście jest przy tym krzyk i płacz.

U nas noc ok. Andrzej spał od 20.00-4.30. Tak mi sie wydaję, że 2 tygodnie nie spania w nocy, to było spowodowane mlekiem. Teraz zmieniłam i 2 noce śpi normalnie.
Idę Andrzejkowi robić obiad.
 
czesc dziewczynki :-) ja tylko z doskoku.w trakcie dnia tylko na tyle mi maly pozwala a wieczorem Mek tylko na tyle pozwala.siora Mka dalej u nas mieszka wiec M ciagle przed kompem i tylko na momenty mnie wpuszcza :/ z dobrych wiesci to to ze od jutra M bierzez urlop i bede miec wiecej czasu i dni dobroci dla mnie ;-) ale mamy zamiar uczyc malego zasypiac samemu w lozeczku wiec bedzie hardcore pewnie (stad ten urlop) juz sie boje. w piatek u lekarza bylismy i te plamki czerwone szorstkie to alergia tak jak przypuszczalam (moja lekarka z przychodnie przed szczepieniem stwierdzila ze nie wie co to jest i kaxzala szczepic-nie wiem po co te piz...y tam trzymaja, zamierzam teraz przez ten tydz napisac na nie skarge do nfz-mam juz dosc tych leniwych krow ktore robia laske ze sie odezwa,miarka sie przebrala) na szczescie trafilismy na fajnego (i taniego-bo oczywiscie prywatnie p[oszlismy) lekarza wiec koniec koncow jestem zadowolona.

tiffi i tylko tyle doczytalam ze biedulko w szpitalu bylas-przesylam ci kochana dobre fluidy zeby rana sie szybko goila i zebys wracala do zdrowia.jestem myslami z toba-zdrowiej kobieto :-) buziaki w ilosci ogromnej ode mnie i Stasina.

postaram sie teraz wiecej odzywac dziewczynki.i mam nadzieje ze siora M sie syzbko wzprowadyi bo choc nie jest klopotliwa wcale to jednak fajnie bzc tzlko samemu y najbliysya rodyina.poydrawiam was wsyzstkie :-)
 
dzien dobry:)

tak na poczatku zauwaze ze dosyc duzo tu was i zanim zalapie kto jest kto troche to potrwa.Wy macie juz dluga historie.

Nasza noc nie nalezala do rewelacyjnych.O ile nie musze wstawac do pracy to jakos to znosze.Zreszta szkoda mi malej bylo nie siebie.Normalnie to ona od tygodni jak nie od miesiecy ma piekny rytual wieczorny kiedy to po zjedzeniu butli (ostatnie pare lykow dokancza w lozku) przybiera pozycje do spania i jej nie ma.No ale wczoraj niestety tak nie bylo i strasznie mi plakala ale to nie byl taki placz marudzacy ktorym sie nie przejmuje zwykle.Najwyrazniej cos jej bylo nie tak.Bidula strasznie sie meczyla,nie pomagal smoczek,ani trzymanie za reke itd.Co odlozylam to placz i tak do 23 podczas gdy normalnie zasypia po 19.Dodam ze dodatkowe jedzenie tez nie pomoglo wiec nie byl to glod.
albo katar ktory ja okropnie meczyl no albo cos w dziaslach sie dzieje (choc mam juz dosyc podejrzewania ja o zeby...).zajrzalam w paszczke i zobaczylam spuchnieta gule ale nie na jedynce tylko dalej:dwojka albo nawet trojka wiec nie wiem czy to to?dzis rano tez na sile otworzylam pyszczek i gulki sa po obu stronach no ale jak mowilam nie na jedynkach.sa natomiast naprawde wystajace i spuchniete.
w kazdym razie wzielam mala wczoraj do siebie i przy mnie zasnela.strasznie sie przytulila i jakos poszlo:) dopiero nad ranem po nakarmieniu powedrowala do swojego lozeczka tak bym mogla sie jeszcze wyspac.na szczescie zasnela bez problemu a teraz zjadla owoce z herbatnikiem i sie bawi moj 7miesieczny bobas:)

jedyneczka-podobno tak mowia ale troche przykro byloby gdyby zabki wyszly jej jak tacie;dopiero w 14 mc...
co do kawy to pamietam ze bylam w jakims 8 tyg i bylismy w nowym jorku gdzie namietnie chodzilam codziennie do starbucks na kawe,nawet dwa czy trzy razy dziennie az pewnego dnia po przekroczeniu progu tak mi zasmierdzialo i jak szybko weszlam tak szybko wyszlam.kawy nie pilam przez cala ciaze i jeszcze dluugo po porodzie mi smierdziala.Wlasciwie to pierwsza wypilam jakis 1-2 tyg temu i teraz juz sie czasem skusze.Jak mi przyjdzie wczesnie wstawac to juz na pewno zalicze jedna dziennie conajmniej.

kropa-moja ostatnio awansowala i m przeniosl ja z malutkiej wanienki do duzej.malo wody i po prostu ja tam polozyl;raz na plecach raz na brzuchu.podobalo sie dziewczynie i dodatkowo mogla sie bawic (bo w malej wanience ledwo sie miescila).ja tylko panikowlaam ze do uszu sie jej leje.pewnie po mamie tak mam bo przeciez w basenie dziecko czesto calkowicie pod wode idzie.
moja tez pewnie odczuwa juz glod jak ja karmie bo ma jak najbardziej stale posilki,nie ma podjadania jak to robi mama niestety:) jak wyciagam jedzenie to az sie trzesie,otwiera buzke i znika wszystko co mam.

mysza-ty to poranny ptaszek jestes.wierze ze nie na wlasne zyczenie:) ja sie zastanawiam czy mala tez przestanie spac do 9-10 jak juz do zlobka pojdzie.

tweenie-twoja druga cora?tez "adoptoalas"?ja mam do opieki raz w tygodniu kuzynke mojej (tez 7 mc).Byla u mnie dopiero jeden dzien i akurat poszlo idealnie ale nie sadze ze kazdy piatek taki bedzie.W kazdym razie moja to tez taki adhd'owiec (po tacie.ja tez zreszta do najspokojniejszych nie nezleze) za to kuzynka spokojna do tego stopnia ze nie ma roznicy czy jedno czy 2 dziecko w domu.nawet jak placze to sie czasami czlowiek musi zastanowic czy czasem po prostu sobie nie gada

agatka-ja tez wlasciwie mam walentynki i rocznice slubu bardzo blisko siebie ale my tacy rocznicowi czy walentynkowi raczej nie jestesmy...
chodzi ci o to ze twoj bobas nie obraca sie na brzuszek czy z powrotem?
 
poprasowałam, nakarmiłam marudę i mam chwilę spokoju... spacerowałyśmy dzisiaj ok. 2 godz. pogoda optymistyczna, bo świeci słonko, ale strasznie mroźno... brrrrrr ;-)
 
Cześć.

ewelad no błeee poniedziałek:-D Zapsikuj więc M nosek:-D

magdzia po twojej złości to mi się wydaje że powinien Ci z 10 tych merci kupić:-D

mysza to super z tą rehabilitacją:-)

tweenie no pewnie że się cieszymy, nie słychać:-D No albo się Olunia wyciszy przy tamtej albo (co ja obstawiam:-D) tamtą sprowadzi na manowce:-D

agatka a jakie teraz dajecie mleko? No fajnie masz dwa prezenty:-p Oczywiście wszystkiego dobrego z okazji rocznicy, dalszym sukcesów w pracy nad M:-D Moja też nadal nie znosi leżeć nie mówiąc o obracaniu:-p

louise to dobrze że M bierze urlop, dychniesz troszkę;-) Napisz napisz skargę, niech się pindy zaangażują w pracę:wściekła/y: Ja jakoś nie mogę się zabrać za naukę zasypiania w łóżeczku bo te zęby ją męczą i przewiduję w tym temacie klapę:-D

eijf ja też podejrzewałam zęby o powodowanie nocnych pobudek i okresowej upierdliwości i to od 4 miesięcy:-D I wreszcie wylazł:-p Ale czy gulki pod dwójkami mogą być zwiastunem ząbków nie wiem:no: To spoko z tą awersją do kawy u Ciebie że przeszła. Ja w ciązy ze starszą takiego nabrałam wstrętu do jednych z ulubionych perfum że do teraz jak sobie przypomnę ich zapach jest mi niemiło:-p

mysza ty już po spacerze no no. Ja jadę po małą do dziadków i też pójdziemy choć w domu syf:-p
 
mysza my tez po spacerze, ale u nas słonka niet a zimno jak cholera, przemarzlam i zrobilam sobie ciepla herbate, Ala się balkonuje bo zal bylo mi ja budzic, tak slodko spala w wozku
jedyneczka nawet 100 merci nie sprawi, że nie będę się gniewać na niego, ale trochę mu odpuściłam wczoraj, dziś już wszystko wróciło "do normy" że tak powiem :-D
louise no pewnie, napisz skarge, niech malpy zrozumieja w koncu po co sa, fajnie z urlopem, odpoczniesz
 
reklama
ewelad taaaa teściowa i zmyślność :-D oni wszyscy gadają ze sobą jak z księżną brytyjską "och dziękuję, ale gdyby to nie był problem, to ewentualnie...." w każdym razie teściowa dziś przybywa
jedyneczka chyba jakoś źle się wyraziłam, bo ja uważam że mój M naprawdę pracowity chłopak jest tzn. dużo umie i potrafi zrobić, odkąd tu mieszkamy to wieczorami nocami coś robi w domu. Tyle że mój M ma tak, że on jest bardzo dokładny i wolno robi różne rzeczy i tu cały problem, bo zamiast raz dwa coś zrobić, to on zastanawia się, dokładnie studiuje sytuację a potem zostaje w lesie z innymi rzeczami no i ja się denerwuję, a do tego ja to mam tak jak jest telefon do wykonania to dzwonię, a on zastanawia się czy teraz, czy godzina odpowiednia i tu jest problem, ja po prostu dzwonię, ustalam co potrzeba, on najpierw pięć razy się zastanawia a potem to robi. W końcu wczoraj zadzwonił - teściowa przyjeżdża
kropa moja też boi się kaszlu i kichania, a co do picia wody z wanienki to ja swoją też kąpię w hippie i czasem zassie dłonie i wysysa ta wodę, nie mam na nią sposobu wtedy, a może jakieś turbodoładowanie po tym ma rzeczywiście.
Ja operowałam w MSWiA jak byłam u chirurga on mi polecał jakieś 3 szpitale,a wszystkie daleko, ten też był daleko ale jednak tam robiłam i czas oczekiwania w kolejce nie był długi porównując do innych szpitali
magdzia u nas podobnie teściowie pomagają siostrze M wychowują dzieci, opiekują się nimi, a u nas nic. Zresztą kiedyś jeździliśmy tam co 2 tyg. i jak jeździliśmy zawsze coś kupowaliśmy dzieciakom (wiadomo jakiś drobiazg ale by z pustymi rękami nie jechać), jak jego siostra miała wesele to M pomagał finansowo i nie tylko, jak było nasze nikt nie kiwnął palcem z ich strony, sami wszystko robiliśmy, teraz też zawsze było jakieś ale teściowa nigdy nie miała czasu i możliwości bo babcią się opiekowała, dla nas zero pomocy, siostra M też szkoda gadać
mysza fajnie, że udało się z rehabilitacją
agatka oby Andrzejek ładnie spał
louise dzięki za dobre słowa. Ja pomału dochodzę do siebie :tak: dawaj znać jak nauka zasypiania Stasinowego, ja nie wiem jak to będzie z moją jak przyjdzie mi ją tego uczyć, bo ona ślicznie zasypia chwila moment przy cycu
eifl załapiesz, załapiesz ;-)gratki 7 m-cy

Wczoraj M zadzwonił do teściowej - przyjeżdża dzisiaj - trzymajcie kciuki, choć muszę oddać sprawiedliwość że teściowa raczej robotna kobieta i już jak tu będzie to na pewno pomoże (czytaj ugotuje) a jak zacznie swoje wywody to ja też powiem co myślę na temat niektórych sytuacji (może żalić się jak to ona ma dość zięcia).
Poza tym M mnie wczoraj dobił tekstem po północy "czy wiem, że sa walentynki już, odpowiedziałam, że wiem" a on na to "że znowu jakoś nie mieliśmy czasu by pamiętać" (czy coś takiego), ale heloł jakie nie mieliśmy, ja miałam i kupiłam koszulkę i zamówiłam kubek (który jeszcze nie odszedł). Rano dałam mu koszulkę więc głupio mu się zrobiło i mówi " kiedy ty to kupiłaś" a ja mówię, że chyba mnie zna i że ja o takich rzeczach pamiętam dużo wcześniej. A myślałam, że kubek dojdzie dzisiaj to bym go jeszcze tym dobiła, a co...
Potem zerkałam na DDTVN a tam Walentyki a on mnie przytula i mówi, że on nawet dla mnie nic nie ma - nie wiem czy oczekiwał, że powiem "no trudno" - nie nie powiem, bo nawet mógł kupić rano jakieś serce czekoladowe, czy kwiatka, dla chcącego nic trudnego.
Poza tym dzisiaj strasznie słabo się czuję bardzo mi się kręci w głowie, dobrze że ciocia zrobiła porcje zupy więc mam obiad. M dzisiaj w domu no bo samej by mnie nie zostawił z małą, a teściowa przybywa po południu. Wczoraj jeszcze wysmarowałam maila do Allegro w wiadomej sprawie
 
Do góry