reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

mysza nie doceniasz M, a on napewno chciał dobrze :-D.
eijf jak mi brakuje tych przespanych nocek :-(, zazdroszczę.
kama u nas noc była świetna, tzn spał dobrze, bo ja już nie, a pomógł mi w tym M, chrapał całą noc.
tiffi z tą wodą, to jak bym mojego M słyszała. Mój do tego mówi, dajesz Andrzejkowi wodę jak zwierzęciu i Andrzejek jest taki biedny.
magdzia gratulację, że Ala siedziała sama. Ja jutro mam rocznicę ślubu, mam nadzieję, że M coś zorganizuje. Chciałam zrobić kolację, ale powiedział, że gdzieś wyjdziemy.

U nas noc nawet ok. Andrzej obudził się o 1.30, ale zaraz poszedł spać i spał do 5.00. Potem cyc i znów spanie do 8.00. M chrapał, więc miałam i tak noc do tyłu.
Dziś mi się nie chciało gotować dla Andrzejka i stwierdziłam, że podam mu słoik bobovity, rosół z cielęciną. Pierwszy raz widziałam jak moje dziecko stroi miny. Nie smakowało mu, a co druga łyżeczkę to pluł. W końcu wpadłam na pomysł, że wymieszam mu to jedzenie z deserkiem marchew z jabłkiem. Poskutkowało, wepchnęłam 3/4 słoiczka, ale trwało to 1 godz i 15 min. Już więcej tego dziecku nie kupię.
 
reklama
my pojechalismy po wieelkie zakupy spozywcze.niesamowite ile mozna zjesc w ciagu tygodnia.
potem m ugotowal,posprzatal wiec sie spisal:)

magdzia-kazdy postep,chocby najmniejszy cieszy.

mysza-no wyrobila sie.teraz trzeba ja trzymac krotko zeby jej nie odbilo:)
co do spania to pierwsza drzemka popoludniowa i wieczorne spanie sa regularne i bez szemrania.czasem przy drugiej sie buntuje i jej pora zalezy od tego ile spala w ciagu pierwszej no ale jak sobie przypomne ze kiedys w ogole nie spala...
a co do wyjsc to ja jakos nigdy imprezowa nie bylam i wole w domu kocyk na siebie naciagnac ,ewentualnie do znajomej skoczyc i z nia kocykiem sie nakryc na kanapie (no nie razem oczywiscie:)) ale jak juz chce wyjsc to bez problemu zostawiam mala z nim i na odwrot.razem wyjsc nam trudniej bo nie mamy za bardzo komu malej zostawic.

agatka-no niby przespane ale najbardziej mnie wkorza jak nie moge zasnac po podaniu porannej butli podczas gdy mala wraca grzecznie spac!a ja rozmyslam niepotrzebnie i czasem z godzine potrafie lezec i wkorzac sie ze nie moge zasnac.rozpuscialam sie troche bo wstajemy o 9 a do 10 turlamy sie jeszcze po lozku.za 2 tygodnie (boze kiedy to zlecialo?!) musze wrocic do pracy i chyba sie potne jak budzik zadzwoni...
my rocznice mamy za mc tylko kurcze ja taka malo rocznicowa i malo romantyczna pod tym wzgledem...
 
Ostatnia edycja:
Witam,
melduję, że żyję. Weekend minął szybciej niż tydzień pracy, wszystko jakoś jednak da się ogarnąć, i pracę i dom i przede wszystkim małego. Przez to, że spędzam z nim mniej czasu, to mam dla niego dużo więcej cierpliwości i każdą wolną chwilę spędzamy razem. Tydzień skończył się jednak stratami. W piątek odebrałam Antiego ze żłobka i opiekunka powiedziała, że zaczął podejrzanie kaszleć, więc zadzwoniłam do przychodni i ubłagałam, żeby nas przyjęli. No i okazało się, że mały ma zapalenie oskrzeli, dostał antybiotyk i dziś już nie ma prawie śladu po chorobie, ale w tym tygodniu na razie nie będzie chodził do żłobka, niech do reszty wydobrzeje. A do małego moja ciocia przyjedzie, więc nie muszę iść od razu na opiekę po tygodniu pracy...A wogóle muszę Wam powiedzieć, że jestem bardzo pozytywnie moją przychodnią zaskoczona, nie dość, że udało mi się dostać do lekarza bez kolejki, to jeszcze jak powiedziałam lekarce, że nie byliśmy zapisani, bo miejsc już nie było, to ona stwierdziła, że jak w przyszłości będzie taka sytuacja to i tak mam przyjść, bo ona tu jest od tego żeby leczyć:-)
Dziś co prawda nadrobiłam zaległości w spaniu, ale trzeba było dom odgruzować i się wieczór zrobił:eek:...ech...
magdzia gratuluję postępów córci, jeszcze trochę się nie obejrzysz a biegać już będzie:-)
eijf Antonio tez już potrafi się sam zająć sobą, widzę jak już zaczyna kombinować, co by tu z zabawką zrobić, żeby hałasowała:-D
tiffi moim zdaniem to bardzo dobrze, że nauczyłaś małą pić wodę, i nie przejmowałabym się gadaniem m, mój też od czasu do czasu jakieś teorie dziwne wygłasza:-) a co do opieki, to niech szuka, ja osobiście nie zostawiłabym na dłużej małego z teściową, co prawda mamy dobre relacje, ale moim zdaniem już zapomniała co to zajmowanie się małym dzieckiem:-)
kama1986 mały mi też pobudkę o 6 zafundował, a w dzień roboczy to jego z kolei nie można dobudzić :-)
mysza1984 u mnie m nie potrafi sztućców w szufladzie poukładać i co zrobię tam porządek to jest masakra, nie żebym jakaś pedantką była, ale pewne rzeczy lubię mieć uporządkowane No i oczywiście nie potrafi skarpetek odnieść do kosza z brudnymi rzeczami, ale od kilku dni wkładam mu je pod poduszkę, może się wreszcie nauczy:-D
tiffi no musisz koniecznie odespać, sen to podstawa rekonwalescencji :-)
ewalad wczoraj puściłam totka, ale jakoś nie zostałam jeszcze milionerką:eek:
Arlecia ja nie mogę, ale Twój Marcelek zasuwa!
jedyneczka musiałam wymienić moją bieliznę, bo po ciąży z mojego 75 c, zrobiło się 80 d, zobaczymy właśnie jak to po karmieniu będzie. Ale się strachu najadłaś z córcią, u nas też jak pisałam wcześniej choróbsko się przypętało. Też co chwilę sprawdzam, czy wszystko jest ok i czy nie ma temperatury...
magdzia nie denerwuj się tak kochana, bo to się na małej odbije, nie warto, co do wizyt u rodziny m, to jak po ostatnich świętach też nie prędko tam zajrzę, co prawda z teściową wszystko dobrze, jednak siostra m miała straszne fochy, przeszkadzało jej że mały płakał i takie tam...
agatka_natalia tak sobie czytam o kiepskich nocach Twojego synka i widzę duże podobieństwo u nas, może nasze dzieciaczki jakaś zmowę mają:-)
gregorka u nas też w tygodniu jedna wielka bieganina i czasu na wiele rzeczy zaczyna brakować, no ale nie chcę cię dołować tak do emerytury będzie:cool2:a co do ząbków, to już mała Ola niezły gryzoń jest :-D
tiffi co za koleś od tego krzesełka, tak Cię zdenerwować, wogóle to ja bym go postraszyła paragrafami za zastraszanie i na bank negata bym dała
mysza1984 no ja bym chętnie też w ciąży jeszcze pochodziła, ale najpierw muszę się porządnie w nocy wyspać, bo ostatnia przespana noc była 22 lipca:eek:
tweenie ja też mam 8 do wyrwania wszystkie bo mi się nie mieszczą, ale jakoś mi się nie spieszy do wyrwania :-)
magdzia Alunia na pewno w swoim czasie zacznie siadać, nie ma co natury przyspieszać, a co do długu to nieciekawie, mógł Was ktoś łaskawie wcześniej poinformować!
agatka_natalia też lubię czosnek, ale żeby 6 ząbków zjeść:szok:
tiffi dobrze, że operacja się udała i masz już z głowy! przynajmniej już Cię nie boli:-)

To by było na tyle, bo mały już mi się na kolanach wierci i ciężko się jedną ręką pisze. Tymczasem:-)
 
Ostatnia edycja:
Cześć, wstawię teraz (20.30) to co wysmarowałam popołudniu ale zobaczyłam że coś się chrzani net i na szczęście zapisałam w padzie bo bym chyba się wściekła:-D

Wreszcie w domku i na tyłku Byłam na zakupach 4 h, nie znoszę zakupów ubraniowych dla siebie Musiałabym mieć drugie tyle godzin Ale kupiłam coś tam więc chociaż tyle

kama dobrze że wyniki w porządeczku .Może to pierwszy z bardzo wielu buntów dziecięcych, tym razem na łyżeczkę:-DDziś zaszalałam na zakupach w końcu. To dobrze może że ja nie mam ósemek bo mi nie wyrosły:-p

gregorka wstaw fotkę koniecznie. Ale ząbków to ma Oleńka już całą masę nie to co moja bezzębowa:-D I pięknie śpi twoja mała i grzeczniutka czytam, no pozazdrościć bo mój diobeł to nie wiem w kogo się wrodził a tak się niewinnie zapowiadała:-D

mysza ja też obcinam ale też mi się czasem machnie tak że wygląda jak zorro albo co:-D

tiffi żeby się pogoiło szybciutko, ci lekarze niektórzy to sami powinni pod nóż trafić a może by mieli więcej wrażliwości:wściekła/y: Mam nadzieję że list dotrze mimo że zwykłym, ale kurcze na logikę przecież że takie coś wysyła się poleconym, eh te chłopy:-p Szkoda że ciocia bliżej nie mieszka.

agatka moja lepiej dziś spała ale ciiiiiii bo usłyszy I uznałam prawdę taką że nijak nie dojdę od czego tak się dzieje bo co bym ja czy ona jadła/nie jadła i tak ma przekichane nocki często i tak

magdzia jak dzisiaj nastrój? Twój M żyje?

mysza o to widzę więcej osiołków:-D Pocieszyłaś mnie Bo Emi ani Julka tak nie robiły więc się wydygaliśmy.

arlecia dziękujemy za komplementa :tak:Staram się przyzwyczaić do tych nowych dźwięków małej i już nie panikować bo czytam że nie tylko ona tak jodłuje :-D Wow ale super pomyka Marcelek, aż mój M zerknął i stwierdził ze Nadia to jest przy nim słaba:-D

ewelad no ja też muszę chyba zagrać w totka:-p Niezły wniosek wysnuł twój D odnośnie podobieństwa Lilii do dorosłego człowieka:-D O nie, poskładałaś mnie tą listą zakupów :-D Jak katarek, przeszedł?

mysza ja bym tam chciała przywykać do luksusu:-D

tiffi obserwuję małą ale powoli się przyzwyczajam do tych dźwięków, czasem jakby o nich zapomina a czasem jak stado osłów :-p Odpoczywaj ile się da ! M zostaje w domu tak?

mysza no totalny brak wyobraźni ze strony twojego M:-D To mówisz rehabilituje się na spacerze:-D

eijf witaj u nas :-)Ja przeczytałam że ty jeszcze w żłobku zalegasz :-DTo twoja królewna śpi cudnie. Moja zazwyczaj pije mm ok.21ej, zasypia a ok. 22 jeszcze cyca przez sen. I przez to oraz przez to że już w nocy tylko 2 razy ostatnio jadła mam odczuwalnie mniej mleka w dzień. Ale jak wiesz pomału odstawiam (tak na 80% na razie:-D) więc taka kolej rzeczy:sorry:

A teraz wiadomość z ostatniej chwili, mamy ząbka:-D Czyli to jednak przez zęby taka upierdliwa:-D

Idę zrobić sobie hamburgerka (albo dwa:-D) i wracam:-)
 
tiffi-a ty operowana bylas?ja tez nagle wyladowalam na stole operacyjnym gdy mala miala 4 mc.bolal mnie brzuch i myslalam ze rozejdzie sie po kosciach ale sie nie rozeszlo:) poszlo raz dwa i w szpitalu musialam zostac jedna noc.kolejny dzien na kanapie obejrzalam polowe "sex and the city",nie musialam robic nic i bylo mi fajnie.Na 3 dzien juz lazilam.Malej nie moglam chyba tydzien czy 1,5 dzwigac.Nie pamietam czy wytrzymalam...Jakies pare tyg pozniej mialam zreszta druga operacje ale juz na cos innego.pozostalosci po porodzie:)

jedyneczka-chyba zle cos gdzies sie musialam wyrazic.mala jeszcze w zlobku nie byla.ma isc.
u nas zero zebow.boje sie ze odstawi cyrki jak juz wroce do pracy...a ja po krotkiej nocy to zombie jestem
 
ejflno moja w sumie tylko gorzej zareagowała na szpinak i zaczęła się krztusić, poza tym nie mogę narzekać.
Co do operacji ja miałam zaplanowaną na koniec lutego, miałam kilka ataków ten był drugi który skończył się szpitalem. Generalnie zalecenie jest do 3 tyg nie dźwigać, chodzi o przepuklinę, do tego jestem bardzo szczupła, więc regeneracja by się przydała. Ja jak wróciłam ze szpitala od razu zaczęłam chodzić
magdzia moja chwilę posiedzi ale jest wtedy pochylona do przodu tak jakby zjadała swoje stopy, a za moment pada na bok
mysza no widzisz jakbym się nie wyprowadziła to byśmy robiły party :-D ale pewnie z dziewczynami małymi
agatka no tak z tą wodą to biedne dzieci nie dostają soczków tylko samą wodę
peemka nie ma jak dobra ciocia :-) Ja małej nie zostawię z teściową, chodzi o to, że ja po operacji nie mogę podnosić więc trzeba ją przenieść, zanieść itp
jedyneczka no fakt żal mi że ciocia mieszka tak daleko, a co do M jutro zostaje w domu a we wtorek ma iść do biura i miał dzwonić przed chwilą do teściowej ale się zmęczył i odpoczywa. Gratki ząbka i hamburgerów - oj zjadłabym

Mała marudzi chce się trochę ponosić a M zaległ obok i nie ma siły. W ogóle mała od wczoraj wydaje takie dźwięki że hej, tzn. gada, jakieś nowe dźwięki i czasem jakieś krzyki. Mnie brzuch swędzi - więc mam nadzieję, że jest etap gojenia. Muszę dziś zmienić te opatrunki. Ciekawe o której M zamierza dzwonić do teściowej, ale stwierdziłam nie wtrącam się to jego matka. W ogóle to mi smutno/przykro, że muszę się prosić o pomoc innych jakby żyła moja mama to już dawno by tu była:-(.
Z dobrych wieści w tym tygodniu mam mieć rolety :-) i we wtorek mam mieć zdjęte szwy.
Jutro Walentyny a mój kubek nie dotarł jeszcze, ale znając życie M znów się nie popisze i powie że nie miał czasu
 
Ostatnia edycja:
hejka:-)

i poniedziałek-błeeee

peemka zdrówka dla Antiego i good luck z totkiem:-)
jedyneczka fajnie, że zakupy udane:-) z gilami lepiej u Lili, za to tatuś smarkocze:eek: ząbek-GRATKI!!!!!!!!!!!!!!
tiffi słabo się M spisuje z tą organizacją pomocy, a i teściowa mogłaby zmyślniejsza być i zadzwonić:dry:
 
eijf napisałaś że w łóżku zalegasz a ja przeczytałam że za żłobek zalegasz:-p Jakiś mam spadek formy, mam nadzieję że to nie ciąża:-D

kama to może też na ząbki taka Majeczka faktycznie, u nas to o zębiska jednak chodziło, no ale na razie wyszedł dopiero jeden aż się boję drugiego:-D I apetyt miała dzisiaj gorszy. Daj M skórkę chleba:-D No właśnie ja takie wydaję dźwięki np. mówiąc yyyiiiiiiiii (tu oczy na wierzch do kompletu zdziwienia:-D) co to Nadisia ma:-p

tiffi to super że Zuzia lubi wodę, ja też chcę uczyć tak moją bo to bardzo zdrowe. Powiedz M że niektórzy najbardziej lubią właśnie wodę np. ja:-D Tak trochę dziwnie z obcą w domu chyba jak ona będzie malutką nosiła a ty chciał nie chciał w jej towarzystwie:confused2: No ale jak wyjścia nie ma bo jego mama pomóc nie "może". Nie smutaj i nie nerwuj, już niedługo wiosna ;-)

eijf mój eks tak kąty sprawdzał jak sprzątałam:confused2: Nadia odwrotnie, była spokojniutka 3 miesiące, wszystko zrobiłam przy niej a potem się zrobiła taki cycek niesamodzielny , nerwus i beksa:-p No wiesz, ja też nie wiem czemu wobec tego wszystkiego tak córcię nazywacie:eek::-D Im później wyjdą tym zdrowsze ponoć.

magdzia gratki dla Ali:tak: Mnie też dziś M wpienił ale potem się przymilał to mu wybaczyłam:-D

mysza to może się na nowo rozwinie znajomość z kumpelą i będziesz miała z kim wybywać na balety i M już Ci nie zarzuci że dziczejesz w domu:-p:-D

A wy tak piszecie że Mkowie do pracy a jak, brali wolne kiedyś na okazję walentynek?:eek: Ja kupiłam M gatki a on mnie nie wiem czy wogóle choć się przypominam od 2 tygodni że MAM DLA NIEGO PREZENT NA WALENTYNKI:-D

agatka o to porywa Cię gdzieś M, opowiedz jutro:tak:

peemka dobrze że tak oki w przychodni , u mnie też spoko. Zdrówka dla Antosia oczywiście:tak: Moja mruży oczy od huku i łupie zabawką w zabawkę:-D Dobre dobre ze skarpetami:-D Mój się też długo uczył bo chyba ze 3 lata ale jak zaczęłam głębiej je wkopywać pod łózko i mu się czyste pokończyły i nie miał w czym chodzić to się w trymiga nauczył odnosić do kosza w dodatku zwinięte w kłębek:-D Cóż, każda metoda dobra jak skuteczna:-D Ja miałam 75b a czasem 75c zależy jaka firma a teraz mam 75c a czasem 80d też. A miał Antoś gorączkę w ogóle? Nadia nie miała przy zapaleniu oskrzeli i dlatego lekarka zdecydowała bez antybiotyku . To ty z Antim na kolanach dasz radę pisać? Moja mi wkopuje szufladę z klawiaturą:-D

eijf ja też zombi po pobudkach małej dlatego dzień zaczynam od mega mocnej kawy

tiffi ja zauważyłam że twój M to często lubi sobie odpocząć:-D. Coś mi się przypomina z kuzynem i kuchnią:-p Nie ma jak mama to prawda. Nie mów nic, ciekawe kiedy się zbierze z tym telefonem. To fajnie że roletki będą. Ja też wątpię że coś dostanę od M ale zobaczymy, na razie się nie dąsam:-D Jak swędzi to goi się na pewno. O czyms rozmawiałyśmy jeszcze w ciąży że swędziało na gojenie tak mi świta coś ale nie pamiętam co:eek:

Idę poczytać i nynu nynu, dobranoc:-)
 
Kurczę, moje dziecko opiło się wody z wanienki i chyba od tego płynu Hippa wariuje :) Jakieś turbodoładowanie normalnie. Zamiast spać, łazi za ojcem po całym domu, muszę go przebrać bo ulał a tatuś go fioletową papierową chustką dzielnie wycierał (ciekawe, czy ten pomarańczowo-fioletowy miks z pajaca zejdzie...) A już przed kąpaniem marudził i się sobą chwilę nie mógł zająć :/ A dziś w nocy się obudził o 1-ej i nie mógł zasnąć do 3-ej - normalnie sen zgubił i nie mógł złapać. Przysypiał o drugiej, ale M kaszlnął i tak się rozwiszczał, że musiałam rozbudzić i zająć czymś -panicznie się bo kaszlu i kichania, zwłaszcza jak śpi albo przysypia.

eijf,
mój też wszystko wciąga, co dostanie, ale moja babcia twierdzi, ze to dlatego, że głodny ;) I trochę w tym racji jest, bo karmię o stałych porach, a więc wtedy, kiedy głodny a nie kiedy ja myślę, że głodny ;) I się zastanawiam zawsze, skąd dziewczyny wiedzą, że dzieci czegoś nie lubią :)

tiffi, a gdzie się operowałaś, w jakim szpitalu? Ja myślę o Bielańskim, operowałam tam tarczycę, a ojciec i siostra woreczki żółciowe, ale mam tam daleko...

EDIT: o 23.30 zapodaliśmy mu drugą kąpiel, bo wyglądał jak dziecko wojny (wytarł podłogę w kuchni, ulał i się w tym włosami wytarzał), wypił 240 ml mleka i padł jak zabity :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Alunia dziś wstała o 7, normalnie cud :-D
jedyneczka M żyje, przyniósł mi wczoraj Merci więc stwierdziłam, że go oszczędzę jeden dzień :-D ale nerwa i tak dalej mam, wraca jutro więc będzie pewnie znowu tajfun w domu :-p jeden dzień mogę mu dać wolnego, nie więcej :-p ja nic nie dałam Mkowi, nie zasłużył :tak:
kropa moja też się boi kichania i kaszlu ale jak już to chwilę zapłacze, jak się człowiek do niej uśmiechnie to jest ok. No to Mały miał powera po takiej kąpieli :-D ja mam kupiony odplamiacz z Vanisha i zanim wrzucę do pralki to naleje na plame, przeważnie wszystko schodzi
peemka zdrówka dla pociechy, niech się wykuruje przed powrotem do żłobka
agatka no to super, że M Cię gdzieś zabiera, miłej rocznicy :happy:
jedyneczka GRATKI ZĘBOLKA!!! ;-)
tifffi mam nadzieję, że kubek zdąży dojść na czas, moja też dziwne dźwięki wydaje ale staram się nie zwracać tak uwagi na każdy odgłos bo bym musiała co chwilę do lekarza chodzić, jak mi się coś wkręci to koniec, moja mama też strasznie dużo nam pomaga, czasem mi wstyd, że tak dużo.. Za to teściowa wcale więc w sumie się równoważy, od narodzin Ali oprócz pieniędzy na chrzest i w święta maskotki i poduszki nie dostała nic, a od wspaniałej chrzestnej raz grzechotkę i na swieta zestaw do jedzenia ktory pod wplywem mikrofalowki zaczal sie rozpuszczac... najgorsze, ze z ich strony to w ogole zero zainteresowania Alunia czy mna... a dzwoni ciagle do nich jak glupi choc zero pomocy i zainteresowania od nich ma...:wściekła/y:
mysza no u nas to samo, co Walentynki to M w robocie:eek:
eijf tak, cieszy kazdy postep :-)
 
Do góry