Hej Kochane,
Trochę mnie nie było, ale dziś w końcu jakoś Was nadrobiłam, bo nie ukrywam że się stęskniłam. Święta wyjazdowe, nie było jak do netu dojść i życzeń Wam nie złożyłam, ale noworocznych już sobie nie podaruję i będą

Czytam, że święta Wasze generalnie udane, nasze też, tylko, że ja się pochorowałam i gardło boli mnie teraz od paru dni. Nawet u lekarza wczoraj byłam, dostałam l4 na 3 dni, dzięki czemu 3 dniu urlopu sobie zachowam

Dziewczyny w pracy powiedziały, głupia, było trzeba na 2 tygodnie wziąć, ale jakoś pani dr tylko na 3 dni chciała dać - dobre i to.
Ewcik - wow, nie wiedziałam, że byłaś położną, przykro mi z powodu pieska, a co do diety to ja też musiałam wykluczyć nabiał, bez którego nie wyobrażałam sobie życia i dało się, tylko żadna kawa czarna mi nie podchodzi, tzn. nie smakuje, więc musiałam się oszukać i z czarnego napoju pije uwaga - inke

A co do wędlin to często M przygotowuje mi szynkę albo schab własnego wyrobu - gotowany albo pieczony, i wtedy mam z tego kanapeczki na cały tydzień
Mysza - super, że Nina tak fajnie zniosła drogę; współczuję strasznych przeżyć - trzymajcie się!!!
Jedyneczka - o chorowałaś przez święta, no ja też się zaraziłam i do tej pory mnie trzyma
Tiffi - no nie wpsiała się teściowa, ja miałam przygotowanego na wigilię łososia na parze z warzywami - mąż o to zadbał u teściowej, a mama ugotowała mi karpia; do nas na Sylwestra też przychodzą znajomi z dzieciaczkiem, 1,5 rocznym; ja małą już w foteliku od jakiegoś czasu karmię, a mam taki:
Krzesełka do karmienia - TITI, Krzesełko do karmienia, kolor beżowy i spoko jest. Dobrze, że termin operacji ustalony
Tweenie, peemka - Ola też nie najłatwiej zniosła 3godzinną drogę
Tweenie - moja nie wyje, ale od dwóch dni słabo je z cyca, coś jej nie podchodzi moje mleko, myślałam, że to chwilowe, ale już drugi dzień tak i nie wiem, albo zęby jej idą albo może gardełko boli, bo czasem kaszle, ja chora, to możne się zaraziła bidulka ode mnie? oby nie...
madzik - zdrówka, u mnie podobnie, mam zawaloną krtań, teraz katar doszedł i kaszel, a jutro znajomi zawitują na imprezkę, więc nie wiem jak to będzie, tylko, że ja mimo choroby poszalałam sobie wczoraj na wyprzedażach i trochę kupiłam sobie do pracy rzeczy i parę dla Oli ubranek (a było pewnie trzeba siedzieć w domu, to choroba by minęła, a nie się rozwijała)
jedyneczka - u nas też Ola odmawia butelki, czy z moim mlekiem, czy z herbatką, czy z wodą. Od poniedziałku przychodzi niania i będziemy razem ją uczyły. O niedobrze z chorobą Małej, zdrówka życzę
ewelad - ale pięknie Lila pospała! A ta dziewczynka kuzyna, to z kubeczka od 7 miesiąca już piła?
Perla - fajnie, że się odezwałaś, jak ciepło u Was, i śniegu nie ma - zazdroszczę
ewelad, MM - ja wracam podobnie jak Wy, 18 stycznia, ale na razie staram się o tym nie myśleć.
Jak spędzacie Sylwestra? Do nas przychodzą 2 pary - jedna z dzieciaczkiem rok starszym od Oli, mamy nadzieje, że maluchy pójdą spać a my sobie miło spędzimy czas. Wymyśliliśmy, że dziewczyny ubierają się w sukienki, a panowie w koszule z krawatami, coby było choć trochę odświętnie
Jak mi już nie uda się zajrzeć przed nowym rokiem, to życzę Wam:
Wesołej zabawy Sylwestrowej i udanego roku 2011!!!