peemka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Grudzień 2009
- Postów
- 196
Witam popołudniowo.
Zła jestem jak nie wiem, mieli mi dziś drzwi wejściowe wymieniać i do tej pory się nikt nie zjawił, nawet nie raczyli zadzwonić
Cały plan dnia mi rozwalili, na spacerze przez to nie byłam, a w związku z tym mały jest marudny z braku świeżego powietrza. Teraz chwilowo śpi, ale potrwa to może z 15 min.
Na dodatek jakiegoś zaćmienia dziś doznałam i poblokowałam sobie konta internetowe, jedno jakoś się dało uaktywnić przez telefon, ale z drugim będę się musiała do oddziału bujnąć i stać w kolejkach...ech....
Dzieciaki lipcowe łapią teraz katar, bo kończy się im odporność przez nas przekazywana a wytwarzana przez nie jest jeszcze bardzo słaba, albo jeszcze jej nie ma, a że czas ten przypada akurat na zimę i sezon zachorowań to infekcja gotowa, tą teorię usłyszała moja koleżanka od lekarza. Żeby maluchy uchronić trzebaby w maseczkach non stop chodzić i myć się kilkadziesiąt razy dziennie oraz żyć w bardzo sterylnych warunkach...
https://www.babyboom.pl/forum/members/mysza1984-54020.htmlMysza Mój skarb obudził się dziś o 6 w nastroju bardzo zabawowym i załapał drzemkę w 10 minutową w okolicach południa. A figurę to masz godną pozazdroszczenia, ja tyle chyba w liceum ważyłam:-)
jedyneczka Antek baardzo lubi jeździć samochodem, często na spacerze chodzę wzdłuż dość ruchliwej ulicy, bo wtedy szybciej zasypia :-) maść majerankowa jest bardzo dobra, sama też często sobie aplikuję jak mam katar. Przy katarku dobrze jest wyjść na powietrze, bo lepiej się wtedy dzieciaczkowi oddycha, oczywiście zależy od stopnia zaawansowania choroby.
ewelad widzę, że przebojów ze sprzedażą mebli ciąg dalszy, ja też bardzo lubię żywe kolory mebli, a nie to co mają wszyscy:-)
tiffi to super, że masz oparcie w tej cioci
MMmmMM najgorsze u mnie jest to, że mam ostatnio duży problem z zasypianiem nawet jak się wcześnie położę, to i nawet liczenie baranów nie pomaga...
Ewcik mi też ciężko szło napisanie pierwszego rozdziału pracy, ale potem już z górki idzie:-)
Gregorka, to fajna opiekunka Ci się trafiła, skoro tak się interesuje:-)
Tyle by było pisania bo mały wstał i domaga się zainteresowania:-)
Zła jestem jak nie wiem, mieli mi dziś drzwi wejściowe wymieniać i do tej pory się nikt nie zjawił, nawet nie raczyli zadzwonić

Cały plan dnia mi rozwalili, na spacerze przez to nie byłam, a w związku z tym mały jest marudny z braku świeżego powietrza. Teraz chwilowo śpi, ale potrwa to może z 15 min.
Na dodatek jakiegoś zaćmienia dziś doznałam i poblokowałam sobie konta internetowe, jedno jakoś się dało uaktywnić przez telefon, ale z drugim będę się musiała do oddziału bujnąć i stać w kolejkach...ech....
Dzieciaki lipcowe łapią teraz katar, bo kończy się im odporność przez nas przekazywana a wytwarzana przez nie jest jeszcze bardzo słaba, albo jeszcze jej nie ma, a że czas ten przypada akurat na zimę i sezon zachorowań to infekcja gotowa, tą teorię usłyszała moja koleżanka od lekarza. Żeby maluchy uchronić trzebaby w maseczkach non stop chodzić i myć się kilkadziesiąt razy dziennie oraz żyć w bardzo sterylnych warunkach...
https://www.babyboom.pl/forum/members/mysza1984-54020.htmlMysza Mój skarb obudził się dziś o 6 w nastroju bardzo zabawowym i załapał drzemkę w 10 minutową w okolicach południa. A figurę to masz godną pozazdroszczenia, ja tyle chyba w liceum ważyłam:-)
jedyneczka Antek baardzo lubi jeździć samochodem, często na spacerze chodzę wzdłuż dość ruchliwej ulicy, bo wtedy szybciej zasypia :-) maść majerankowa jest bardzo dobra, sama też często sobie aplikuję jak mam katar. Przy katarku dobrze jest wyjść na powietrze, bo lepiej się wtedy dzieciaczkowi oddycha, oczywiście zależy od stopnia zaawansowania choroby.
ewelad widzę, że przebojów ze sprzedażą mebli ciąg dalszy, ja też bardzo lubię żywe kolory mebli, a nie to co mają wszyscy:-)
tiffi to super, że masz oparcie w tej cioci
MMmmMM najgorsze u mnie jest to, że mam ostatnio duży problem z zasypianiem nawet jak się wcześnie położę, to i nawet liczenie baranów nie pomaga...
Ewcik mi też ciężko szło napisanie pierwszego rozdziału pracy, ale potem już z górki idzie:-)
Gregorka, to fajna opiekunka Ci się trafiła, skoro tak się interesuje:-)
Tyle by było pisania bo mały wstał i domaga się zainteresowania:-)