reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2010

Hej UWAGA!!! będę się chwalić :-D

OBRONIŁAM SIĘ NA 5 :-D jestem przeszczęśliwa, że udało mi się dotrwać... i mam już to wreszcie z głowy :-D
teraz mogę już rodzić spokojnie więc zaczynam ponowne marudzenie i "naturalne sposoby przyspieszania "... Z pierwszego USG termin wypada na tą niedzielę więc może może ..... bo to ponoć najbardziej prawdopodobny termin :-p pożyjemy zobaczymy...
 
reklama
tweenie zmiana warty :-) fajnie ale nie daj sie mamie powiedz ze musisz miec chwile dla siebie przeciez tak sie nie da, moja tez jak z nia rozmawialam to nieomal krzyczala na mnei ze powinnam juz w szpitalu kiblowac, ale po co mam tam na sile siedziec?


kacperek wiem dokladnie co czujesz bo ja tak do wczoraj ryczalam z bezsilnosci, ale jak ci powiedzieli ze po 10 dniach to pewnie w poniedzialek bedziemy sie laczyc telepatycznie stekajac :tak::tak::tak: oby a co do usg to sie dziwie mnie robili w poniedzialek i wczoraj jak bylam jeszcze raz bo po terminie jestem wlasnie sprawdzali wody lozysko wage, ale moze inaczej jak przychodzisz a co innego jak cie maja "u siebie" ze tak powiem :sorry2:


jedyneczka przykro ze szwami, ale bedzie ok i czekamy cierpliwie


patipaula witamy w domciu i odpoczywaj zadbaj o siebie, a za chwile pogonimy cie do roboty tez ;-)


sasanka G R A T U L A C J E
:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)​


maruska jejciu jak ci zazdroszcze tych wakacji, my mielismy w planach ze w drugiej polowie sierpnia sie szurniemy gdzies, ale wszystko wzielo w leb bo maly wyjsc nie chce a z takim 2 tygodniowym to raczej nie pojade w swiat :-( trudno wysle moze samego Matiego z babcia


olyv GRATULACJE OBRONY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!





Poprasowalam pranko sie bedzie za chwile konczyc i nastawie jeszcze jedno co by chlopakom zostawic pusty kosz na pranie w poniedzialek :tak: chociaz wydaje mi sie to malo realne biorac pod uwage ich mozliwosci brudzenia :baffled: pokoj jeszcze posprzatalam i przykazalam m pomyc podlogi przed odbiorem mnie, ale jeszcze moja mami poprosze o dopracowanie pokoju, bo przeciez on nie da rady wszystkiego zrobic
Wczoraj rozmawialm z m i mowilam ze boje sie ze nie dam rady chyba :-( ze boje sie ze po prostu braknie mi sil i nie dam rady urodzic
Co do szwow zakladali mi takie samorozpuszczalne przy MAtim ciekawe jak to bedzie teraz, ale chyba wole zwykle bo jak sobie przypomne jak one smierdolily niemilosiernie jak sie rozpuszczaly to az mi slabo :baffled: nie chce tak smierdziec bo gdzie uciekne :no:
 
U mnie na razie w miarę spokojnie, ale jak Karolka się rozpłacze, to tylko cyc ją uspokaja.:tak:Ciekawa jestem, co będzie na spacerze, albo w samochodzie:-) Poza tym jestem tak szczęsliwa, że ją mam, że aż czasem płaczę jeszcze ze szczęścia.:tak:

Olyv gratulacje!!!:-) U mnie sprawdził się termin z usg z 12 tygodnia.
Patipaula życzę Ci dużo zdrowia!!Odpoczywaj Kochana:tak:
Kropa widzę, że u Ciebie też było ciężko. 20 dni w szpitalu??:szok:Dużo zdrowia Kochana!!!
Maruśka Ty już po szczepieniach?Jeny, ale czas leci...Udanych wakacji!!!:-)
Sasanka gratulacje:-)
Butterfly jeszcze czekasz?Ale to na pewno niedługo:tak:Właśnie przeczytałam o Twojej wizycie na IP. Ja bym poszła do innego lekarza. Na pewno się biedna zamartwiasz...Ja dostałam zastrzyk na rozluźnienie szyjki, bo miałam mega skurcze, a szyja nic. Czyli jest to możliwe.
Kasiamaj ja też nie wiem, co tam jeść na obiad...Na razie makaron z serem, ryż z jablkami i ziemniaki z kefirem jadłam:):happy:
Perła już 2 miesiące??O jejku tak nam szybko całe dzieciństwo maluszków zejdzie??:baffled:
Ashika kiedy masz termin wyznaczony?Już doczytałam:-)No to teraz tylko czekać:-D
Tweenie a jak Twoje lożysko?Co mówią Ci różni lekarze?:nerd:
Kacperek wspołczuję tego szpitala i tych nerwów z patologii. Trzymaj się i przesyłam dobre fluidy!!!:tak:
Emih dzięki za przekazywanie wiadomości:-)Moja też krótko jadła w upał. Teraz już całkiem długo 25 min cyca.
Jedyneczka to się nacierpiałas!!Ja mam rozpuszczalne na szczęście:baffled:
Tiffi ja też chciałabym SPA:tak:A do krostek to nie wiem na razie:baffled:
Malewa gratulacje!!!!
Iwusia też jeszcze oczekująca?Udanej wizyty u fryzjera!!!!Dla mnie Julian też kobieco...:baffled:
Kama ja psikam Sterimarem i wyciągam gluty Fridą. Na boczku możesz polożyć Maję i wkroplić z fiolki.
Justaa moja po karmieniu i przebraniu dostaje czkawki i tym samym wymusza kolejne karmienie, bo tylko to pomaga:-)Już niedlugo będzie mega pączuszkiem:tak:
 
Witam lipcóweczki:happy:

Starszaki poszły do Parku Wodnego z babcią, a Emisia śpi:happy:.Jest więc chwilka ,żeby coś napisać, zanim za gotowanie się zabiorę.
Na początku mała miała problemy, bo coś ją uczuliło strasznie na całym ciaŁKU i wisiała nad nami grożba szpitala, ale udało się jakoś nadmanganianem potasu to zwalczyć.Teraz znowu jej wyszło,ale tym razem tylko na bużce:baffled:Chyba od dezodorantu,albo perfum M bo nosił ją bez koszulki:zawstydzona/y:

Perla Wszystkiego najlepszego dla Laurki:happy2:

Olyw gratki ,że obroniłaś:tak:

Maruśka super są te świadome uśmiechy, właśnie rano się zastanawiałam kiedy moja zacznie.Nie mogę się już doczekać.

dwupaczki kochane na pocieszenie chciałam Wam napisać,że ja poprzednią dwójkę donosiłam również aż do 42 tygodnia:baffled: i w obydwu przypadkach byłam 10 dni po terminie w szpitalu i czekałam na wywołanie.Rozmumiem Was i wiem jakie to potrafi być frustrujące,A zwłaszcza ludzie zaczępiający na ulicy tekstami to ty jeszcze nie urodzilas.Przy Izabelci rano w pon. mieli wywoływać, ale chyba mała się wystraszyła i w nocy w niedzielę same zaczęły się skórcze.Ashika może u Ciebie też dzidzia wystraszy się interwencji lekarskiej i sama postanowi wyjść;-)

Miego dnia drogie mamusie;-)
 
mammi no ja tak bym chciala troszke zeby sam zaczal z niedzieli na poniedzialek wychodzic ale wydaje mi sie to ostro nierealne no chyba ze zapowiadane burze nadciagna z pomoca i wytworza mu taka atmosfere grozy ha i jeszcze dodatkowo 26 jest pelnia no to jak w poniedzialek nie wyjdzie to juz chyba nigdy :-)
 
Tetina współczuję tych kolek...A antybiotyk na co był podawany?

Dziewczyny a jakiej firmy smoczki macie? Moja ma TT i nie chce ssać za bardzo. Ja na tą czkawkę bym jej spróbowala dać...
 
czesc dziewczyny my juz w domu.
Mruczko- antybiotyk był podawany na infekcje bo ja przed porodem złapałam jakąs infekcje i mały sie zaraził co skończyło sie tymi wypadającymi rytmami bo jakaś komora w serduszku sie nie zrosła a powinna. Tak szczerze to sama nie wiem jaka to infekcja a wyszła z krwi bo crl miałam duze.

Ja tak na szybko. Jak nie urok to sraczka. Do domu wróciliśmy taxi bo po drodze rozkraczyła man sie nasza bryczka wiec czeka nas laweta i mechanik samochodowy.... Pozostawie to bez komentarza najwazniejsze ze Tymek jest juz " zdrowy"

W szpitalu natrafiliśmy na bardzo miłą panią doktor - specjalistkę od kolek i musze powiedziec ze naprawde miała jebca na punkcie kolek. MA 18 mies syna i przechodziła z nim najgorsze formy kolek a sama przeszła przez depresje poporodowe i nerwice. Jak juz wczesniej pisałam znam od mniej chyba ze trzydziesci róznych form masazu malucha , Wiem jak odgazowywac ma łego na wentylek rowerowy itp....
Moze wam to pomoze jezeli macie problemy z kolkami ale pisze tak na szybko-
Pomaga:
1 JEzeli karmicie piersia to przed podaniem piersi ściągnijcie troche mleka do zlewu i dopiero podajcie pierś. To dlatego ze piersze mleko jakie leci ma najwiecej cukru i to tez moze powodowac kolki
2. Ostra dieta- w takim przypadku jak mój naprawde ostra - ja to okreslam - na powietrze :-D choc w sumie to nie ma się z czego smiać.
3. Jak najczęstsze kładzenie małego spac na brzuchu- oczywisice w dzień a nie w nocy.
4.Karmienia w odstępstwie 2-3 godziny jednak aby mały nie jadł obu piersi co godzinę bo sobie nadwyręza żołodek. Więc jezeli jest tak zarty jak mój Tymek i bedzie znowu chciał jesc po godzinie to oszukujemy maleństwo niewielką ilością wody albo wody z glukozą np. 20 ml i smoczek.
5.Częste kąpiele i spacery i jak to powiedziała dokt- wynajęcie kazdego kogo sie da z rodziny do siedzenia z dzieciakiem bo tez sie to u was skończy nerwicą.
Krople-
Najsłabsze to esputicon.
Są jeszcze bobotic - jak to powiedziała nie jest to nic innego jak polski odpowiednik czesto sprowadzanych z niemiec sab simplex i ona to dawała swojemu małemu. Jest bez recepty.
I na recepte - Debridat ale to juz do lekarza trzeba się uśmiechnąć.
 
Ostatnia edycja:
Ashika uparciuch maly Ci w brzuszku rosnie;-)Moje starszaki tez takie uparte byly,ze do 42 tyg.dotrwaly i teraz tez ta upartosc w charakterkach widac;-)

tetina fajnie,ze z malym juz lepiej i ile przydatnych info o kolkach.

A co do smoka, raczej nie pomoge, bo Emisia nie uzywa:no: Szymonek tez odmawial ssania smoka, choc probowalismy kilku roznych.Nie chcial i juz
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Cześć dziewczyny nie odzywałam się wczoraj po wizycie na IP bo dłuuugo dłuuugo czułam się podłamana :-(nadal nie czuję się 100 % dobrze psychicznie... :-(

Mianowicie - Wczoraj miałam dzień terminu porodu z USG, och jakże byłam przekonana że wywołają mi poród... :sorry2: szczególnie że po podłączeniu do ktg dostałam skurczy ( o mocy od 60 nawet do 100 ) bolało cholernie mocno od krzyża i puszczało na brzuchu... Położna przy odłączaniu powiedziała "no zobaczymy co lekarz powie i może Cię zostyawimy". Czyli ona widziała potrzebę... Wyszłam na poczekalnię, a tam czekałam i czekałam.. chodziłam w tą i spowrotem (miałam nadal te skurcze:baffled: zaczynały nawet boleć). Na IP pojawiła się babka taaaaaaaaaka uśmiechnięta i mówi że ona miała termin na wtoek, ale w ciąży nie miała nawet skurczy ani żadnych bóli- dosłownie zero. Nawet jej ktg nie zrobili tylko przyjęli na oddział.
Poczułam się strasznie... Bo po niej weszłam ja i nawet czas poświęcony na pacjentkę był w moim przypadku 3 razy krótszy jak u niej :-( siadłamna fotel, lekarz palec włożył i wyjął, twierdząc tylko - brak postępu rozwarcia... ( to nie to co, co tamten lekarz w sobotę, trochę nawet próbował mi poluźnić szyjkę, a ten dosłownie na odpier... się mną zajął) :nerd: ja już naprawdę nie wiem co tu począć. Kazał czekać i pokazać się za tydzień. To się pytam czy przygotować się na przyjęcie do szpitala a ten milczał. Położna tylko bąknęła że mogę coś tam wziąć. ach no chyba że dostanę takich skurczy że się będę czołgać to może łaskawie mi pomogą, no albo- odejdą wody- wtedy nie będą mieli wyjścia...
Kurcze ja chyba naprawdę mam wysoki próg bólu i nie umiem po sobie okazywać że boli. a te skurcze na ktg były mocne, tylko że ja umiem sobie z tym radzić. a że brak rozwierania się szyjki?? Moją mamę z rozwieraniem męczyli cały tydzień i nic... może taka nasza uroda? bo jak mnie wywoływano pierwszy poród to też szyjka była tylko na 1,5 cm...

Ach mówię Wam jak ja się stresuję i boję o Zuzię, jedną córeczkę straciłam dlatego gdy teraz tak wszystko wydłużają to popadam w paranoję. Wiem że miałam nieregularne cykle ale mimo wszystko od OM minęło już popnad 43 tygodnie... :-( i to łożysko jest już przecież stare... tak się boję że chyba pojadę przy jakichś bólach do innego szpitala. Może rzeczywiście jest tak że akcja porodowa mi się zaczyna ale nie potrafi się sama konkretnie rozkręcić a co dopiero sfinalizować :-( :baffled:
najgorsze że mojemu m kończy się urlop 31 lipca i niewiele czasy spędzi z córeczką, dobrze że można wziąć 2 tyg zwolnienia na opiekę po porodzie...


Zaraz spróbuję Was nadrobić choć trochę, dziewczyny...


Malewa gratuluję Oleńki !!!


Kochana butterfly!!!widze, ze bardzo sie zamartwiasz, z jednej strony to bardzo zrozumiale, ale z drugiej pomysl, ze teraz najwazniejsze jest odpowiednie podejscie do sprawy!masz jakiegos lekarza prowadzacego?to do niego powinnas sie kierowac ze wszystkimi watpliwosciami, tym bardziej ze on przeciez zna historie poprzedniej ciazy i jako lekarz musi Cie teraz wspierac!po przekroczeniu terminu robi sie przeciez kontrolne badania wod, lozyska i ktg i jesli wszystko jest ok, tzn. ze dzidzia miewa sie dobrze, to nie masz powodu zeby sie stresowac, albo jakos specjalnie pospieszac. Nasze terminy maja zreszta charakter szacunkowy, wiec powinnysmy na spokojnie do tego podchodzic...piszesz ze masz skurcze, ale najwazniejsze na dzien dzisiejszy jest dla nas rozwarcie(ja tez caly czas czekam)i dopoki tego rozwarcia brakuje a wyniki badan nie wskazuja na nic niepokojacego, to lekarze czekaja na rozwoj naturalny akcji....
ja do wczoraj tez mialam psychiczne zalamki, ile jeszcze?dlaczego tak dlugo to u mnie trwa?ale poszlam po rozum do glowy i powiedzialam sobie KONIEC!jestem pod ciagla opieka lekarza prowadzacego, wszystko jest na biezaco kontrolowane, wiec musze zaufac sobie i wierzyc, ze jeszcze tylko kilka chwil...przeciez to juz blizej niz dalej:-):-)
chcialam Ci przeslac troche pozytywnych fluidow:happy:nie smutaj sie juz i nie zadreczaj, jesli sie boisz, to idz do swojego lekarza i przedstaw swoja sytuacje i obawy...pozdrawiam Cie serdecznie i sciskam mocno!!
 
reklama
Do góry