reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

Ja już 5 dni po terminie i mimo wszystko nic się nie dzieje....także spokojnie dziewczyny. Macie jeszcze czas.:tak: Dobrej nocy wszystkim mamusiom.
 
reklama
iwusiadziekuje ci bardzo ale wydaje mi sie ze mimo wszystko jestem troszke bardziej atrakcyjna ;-)
kawalek fajny, ja akurat lubie shakire


niunia jakby sie nasilalo jedz na ip chociaz nie wiem jak to tam sie nazywa, trzymam kciuki




ehh mialam scysje w domu bo syn poszedl pod prysznic i zalal lazienke, prysznic w wannie ja tez zalewam mniej co prawda ale jednak i babcia z afera ze nie powinien sie myc skoro nie umie :szok: najpierw spokojnie tlumaczylam ze sie nauczy i ze nie ma problemu bo jak sie juz wykapie to bierze mopa i sprzata po sobie, nie bo zle sprzata a ona jest zmeczona itd itp i w koncu sama wycierala ta lazienke, a my poszlismy na spacer bo bym chyba eksplodowala za chwile :frown: i zrobilismy sobei spacerek z m i synkiem i wpadlismy na pomysl ze pojdziemy na lody ale nie na patyku tylko do restauracji niedaleko, m doszedl do wniosku ze w koncu moze nas raz na jakis czas zabrac na lody :-) a tam maly mial frajde bo jest zoo zrobione dla dzieci i latal i ogladal, a najlepsze bylo przy osle jak mu m mowi ze to jego krewny tak samo uparty, zaczelam sie smiac ze predzej ten co w srodku uparty jak osiol i mi sie oberwalo :-D dawno nie dostalam takiego solidnego kopniaka :-D i jakos ozyl po tych lodach i dobrze bo sie martwic zaczynalam ze moze cos nie tak
wiec w sumie udaje sie pozytywnei zamknac dzionek chyba

a przed chwila sobie przypomnial ze w niedziele mamy rocznice i pyta co bedziemy robic :-) a zaplanowal mi juz przeciez porodowke :-)

nie ma to jak mily wieczor i komar uzre w cycka :-D
 
Wpadlam tylko powiedziec dobranoc padam dzisiaj z synkiem juz lepiej na szczescie.
Jutro rodzice chca bym jechala z nimi do wroclawia ale co gorsze to to ze to jest 160km i nie wiem co robic:crazy: do tego cos mnie chyba skurcze lapia i paralizuje cala albo prawa albo lewa sttrone tylko nie wiem czy to skurcze bo w pierwszej wody odeszly i skurcze pozniej przyszly a po drugie z chwila kiedy Kacper wyszedl ze mnie bol znikl calkowicie i nic nie czulam a nie nie pamietalam wiec sama nei wiem czy to skurcze czy co :-)
Tweenie jak tam wizyta usg bo nie widze bys cokolwiek napisala na ten temat.
Dobranoc dziewczynki
 
Ja znów melduje sie nocna porą:-D...Niedawno się wykąpałam...Oczywiście M już od 2 godzinek w pracy,a ja mam całe łóżeczko dla siebie..hehe..
Po wczorajszej kłótni już zostały wspomnienia...M wstał o 13,a ja akurat wróciłam ze spacerku z psiakiem...Zmęczona położyłam się obok M,ale tyłem do niego..Oczywiście obrażona...M wziął gazetkę i zaczął mnie wachlować,a przed tym przywitał się z Sarą...Chyba sobie przemyślał w pracy,że to co robi mnie naprawdę boli...
Malutka fika teraz w brzuszku..auć ale mnie ciągnie cały dół...:szok::szok:...jestem ciekawa czy to prawda,że ''przytulanie'' pomaga przyśpieszyć poród...czekam na wyniki tego testu:-D:-D;-)...
Jedyneczko wielkie gratulacje!!!!
Ashika ja mam zawsze kłótnie z moją mamą(mieszkamy razem z nią)...ja oczywiście namęcze się przy sprzątaniu,a ona nawet okruszków nie umie po sobie posprzątać..i jeszcze palnie,że nic nie robię,albo że raz posprzątałam i wielkie ale mam...ohhhh
niunia456 trzymym kciuki,aby akcja była szybka i jak najmniej męcząca;-):tak:
Butterfly88 dziękuje,że pytasz o moje samopoczucie...jak narazie czuję się super...ale wiadomo hormony w ciąży dają popalić....mdłości minęły:-)..co do wieku to ja skończę 24 w grudniu:-);-)...

Ja zaraz uciekam spać...Jutro zaplanowałam sobie praowity dzionek...Posprzątam chatę na błysk..może wygonię Sarunię na świat..hehe...wkońcu do wizyty u gina zostały 2 dnia po co 80 zł mam mu dać,jak oge zainwestoiwać w pampery...hehe:-):-)
No to do spisania...Buziaczki:*:*:*
 
No to mamy godzinę 5:10, obudzilam sie godzine temu i nie umiem już spać. Pachwiny mnie bolą i Ogolnie kluje w podbrzuszu i pleckach. Nie jest to duży ból ale upierdliwy bo spać nie daje:-p może Tuli-Tuli wczorajsze cos zadziałało, ale chyba mało efektywnie bo rozglądam się i porodu - niet. Póki co:-D M się nawet obudził, ale wściekł sie po smsie od szefa, ze on rozumie ze urlop M ma ale czy wzialby ten ostatni dyżur przed narodzinami zuzi. Boże co za chłop!!

No nic ide dalej wyczuwać czy to juz:-) he he pewnie sie pozniej odezwę. Buziaki!!


A u mnie burza szaleje :-D :-D
 
Witam:-)

Widze ze nie tylko ja juz nie spie. Z ta roznica ze ja nie spie juz od 1 w nocy. Caly czas mam skurcze co7-8 min. Gin kazala jechac jak skurcze beda co 5 min - wiec czekam dalej. Zobzaczymy czy z tego cos bedzie O 5 zjadlam sobie buleczki i kawalek ciasta drozdzowego, bo juz za bardzo glodna bylam. Jesli skurcze nie przejda to pewnie pojade miedzy 9 a 10 sprawdzic na IP czy cos sie dzieje.

Ide sie polozyc, moze usne. Czuje ze to pewnie falszywy alarm.
 
Ostatnia edycja:
No to ty już dlugo nie śpisz Patipaula:-) ja wlasnie zaczęłam odliczać czas miedzy bólami- to chyba jednak skurcze... Nie umiem określić :-( Drugi skurcz i trzeci po 6 minutach. Liczę dalej...
Zastanawiam sie tez nad śniadaniem. W razie co lepiej cos zjeść...



No to naliczyłam już 10 skurczów co około 4/5/6 minut hmmm ... tylko że to się da przeżyć. nie bolą tak bardzo.
 
Ostatnia edycja:
Witam się i ja z samego rana. Już od godziny nie mogę spać :-(Ale Wam dziewczyny zazdroszczę że u Was coś się ruszyło.... U mnie żadnych, nawet najmniejszych oznak zbliżającego się porodu. Myślałam, że mała będzie na tyle inteligentna że jak jej się ciasno zrobi, to zechce wyjść i w końcu wyprostować sobie nóżki. Ale chyba ją przeceniłam albo po prostu jej za dobrze u mnie...
 
Witam się i ja z samego rana. Już od godziny nie mogę spać :-(Ale Wam dziewczyny zazdroszczę że u Was coś się ruszyło.... U mnie żadnych, nawet najmniejszych oznak zbliżającego się porodu. Myślałam, że mała będzie na tyle inteligentna że jak jej się ciasno zrobi, to zechce wyjść i w końcu wyprostować sobie nóżki. Ale chyba ją przeceniłam albo po prostu jej za dobrze u mnie...

Doris twoja córunia ma jeszcze czas ;-) a czy u mnie coś ruszyło?? hmm jak dla mnie to jakoś zbyt delikatnie boli :nerd: tylko że ja to odporna na TE bóle... hmmm
 
reklama
Mruczko to powodzenia!! Trzymam kciuki o lekki porod. Jestesmy na tym samym etapie to moze i ja urodze? Hehe:-D tylko ze od chyba 1,5 godziny są dosc regularne skurcze co okolo 5minut ale no nie wiem czy czekac?? Bo naprawde nie bolą tak mocno. Skoro jesli skupie sie na czyms innym to nawet zapomną mi sie. Tak delikatnie ciągnie tylko dół, i puszcza... Hm chyba poczekam aż naprawde zaboli. Tylko zebym w domu nie urodziła!! :szok:
 
Do góry