reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

ewcik z mojego doświadczenia napiszę Ci, że mnie do przyjecia do szpitala skierowali dokładnie w 42 tyg.ciąży. Od 40 stego jeżdziłam do szpitala na ktg a że nic się nie działo to odsyłali mnie do domu. 2 tyg.po terminie byłam umówiona na wywołanie ale na szczęście obyło się bez oksytocyny bo się samo rozkulało. Nie wiem jak jest u Ciebie w szpitalu ale u mnie to się zbytnio nie przejmują, że to już termin. No chyba, ze za mało wód, albo łożysko zwapnione albo generalnie coś nie tak. Ale jak wszystko gra to ciągną do tego 42 tyg. Dlatego tak się tego boję w tej ciąży, że się będę musiała prosić by mnie ktoś łaskawie do szpitala przyjął. Moja siostra też pojechała w 40 tyg. i ją odesłali:no: Porażka!!! A Twój gin co na to? Kazał Ci się w 40 tyg. pokazać w szpitalu czy nie?
Ja w środę idę na pobyt dzienny do szpitala w związku z tymi opuchnięciami i ciśnieniem. Zrobią mi badania i wypuszcza do domku. Aż sama jestem zdziwiona i niezłego karpia walnęłam jak mi to dzisiaj pani dr oznajmiła ale dobrze, że reagują właściwie. No ale jak znam życie na tym się skończy a jak przyjdzie co do czego to będę chodzić w tej ciąży w nieskończoność.:wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
reklama
magdzia powodzenia
jedyneczka no coś ty po prostu próbuję to zrozumieć, czy własnie boli bo macica się obkurcza czy boli, bo jest zakażanie is tąd moje wątpliwości. No bo jakoś się na tym nie znam. Dzisiaj już jest lepiej, a nie brałam żadnych leków bo było znośne
louise na porodówce:szok: no nie ale się pospieszyła
mysza fajnie, że remont się udał i że kącik dla małej jest

Padam już dzisiaj. Byliśmy u lekarza z małą, co do żółtaczki mamy nadzieję że schodzi póki co obserwujemy. Mała przybrała na wadze jak wychodziłyśmy tydzień temu ze szpitala ważyła 2250 a dzisiaj 2540 Niezły wynik jak na 6 dni.
Mam do was pytanie co do szczepień, będziecie szczepić na pneumo i rota???
 
Witam was dziewuszki te pojedyncze i te 2in1 nie pisałam jakis czas ale miałam jakiegoś doła i dalej mam jakas deprecha mnie dopadła ale nadrabiałam was co jakiś czas także wiem co sie dzieje (jestem na bieżąco ) . Ja dalej w dwupaku bole mam ale to przepowiadajace pewnie przenosze ciaze chyba ze sie rozkreci w szybkim tempie a
tego bym chciała najbardziej.
Vanilka chciałam kupic ten quinny wydawał mi sie taki fajny ale szkoda mi było kasy troche i mam tego herbie ziko z mamas and papas na to wychodzi ze taki sam ;) napisz jak sie sprawdza bo ja to nie mam jak narazie sprawdzic chyba ze zrobie rundki z maskotkami po mieście :-D
Louise dobrze ze torbe spakowałas ale miala dziewczyna wyczucie dobrze ze zdarzylas troszke poszalec chociaz chwilke

A wam dziewczynki gratuluje rozpakowania sie i zycze wytrwałosci bo tego teraz potrzebujecie najbardziej :)
 
no nie wierze całego posta mi wpierd....o
louiska ty to jestes niemozliwa a jak jeszcze czytam o tych twoich ogórach do kiszenia na dzis to mnie smiech ogarnia,mam nadzieje ze juz po
tetina u ciebie tez ,mam nadzieje ze juz odpoczywasz z małym przy cycu
magdzia miejmy nadzieje ze bedzie szybciej niz myslisz
agatha ja tez mam takie obrzeki ze do kolan to skóra szczypie ,ale byle do porodu,chociaz widze ze dziewczyny mi sie niezle w kolejke wcieły:-D
dziewczynki emih pisała ze córcia podobna do Kasi jak dwie krople wodytylko troche cichsza jak narazie :-Dale za to przy porodzie sie nameczyły bo emih nawet na szyjce była poharatana i Elenka tak sie jakos obróciła ze musieli ja na zywca ustawiac -nawet nie chce myslecjak musiało bolec,pozdrawia i całuje
tiffi no niestety macica potrafi mocno bolec przy obkurczaniu a szczególnie gdy przystawiasz do cycusia ale wtedy szybciej dojdzie do siebie
 
Witam znowu wieczorowa pora. Jestem narobiona ze szok.
Łozeczko ubrane juz stoi i czeka na Martynke. Wozeczek tez juz zlozony i stoi fajny i kolorki tez fajne, tak wiec nic tylko czekac czy sprawdzi sie przepowiednia lekarza.
No prosze Louise na porodowce no nie wierze a jeszcze o ogorkach dzisiaj pisala wiedziala kiedy torbe spakowac ale swoja droga to rzeczywiscie bardzo krucho tam w srodku bylo skoro odrazu wstala i na poroowke pojechala no coz powodzenia i mam nadzieje ze juz jest po wszystkim.:-)ny

Uciekam spac dobranoc dziewczy
 
Prawie skończyłam prasowanie jeszcze kilka pieluch i ręczniki na jutro ufff... jutro jeszcze przepiorę pościelki, wyprasuję i ubiorę łóżeczko i mogę rodzić. Byłam jeszcze przed chwilą na zakupach w tesco zrobiłam zapasy bo dzisiaj ma być burza to może mały zechce wyjść no zobaczymy... ciekawe jak tetina, louise???
Koloroiwych snów jak nie urodzę to do jutra!!
\

 
Na wstępie
Emih GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!Ale duża dziewuszka!!!!
Lousie trzymam kciuki za Ciebie i za Stasia!!!!
Ja niedawno zjadłam kolacyjkę...po wizycie u ginka byliśmy u Teściowej..późźniej posprzatałam chatę...Przygotowałam papiery na jutro do Zusu...Normalnie padam na pyszczek,ale jeszcze muszę włosy ułożyć..
Co do wizyty to pozwólcie ale opiszę ją tutaj....
No to tak:
Krążek wyjęty..jupiii..Choć gin chciał mi go yjąć za 2 tyg(w 39 tyg),ale go uprosiłam i się zgodził..hihi..Sarunia ma wymiary jak na 38 tydzień:-D...Waży 3400g,ale gin mówi że troszkę mniej,z jakieś 3100g-3200g...Ale bołało to ściąganie krążka...Masakra!!!!!!:szok:...No to teraz czekamy z M aż Sarunia zechce wyjść..hihi...

Oki dziołszki ja idę robić te włosy...
AAAAAAAAAAAAAAAA i bym zapomniała........DZIĘKUJĘ DZIEWCZYNY ZA WSPARCIE CO DO JUTRZEJSZEGO DNIA I ZA CHĘĆ TRZYMANIA ZA MNIE KCIUKÓW!!!!WIĘC ZACZNIJ TRZYMAĆ KCIUKI OD 10!!!!!
DOBRANOC....BUZIACZKI:*:*:*
 
ale numer... o 2 odeszły mi wody... dzwoniłam na IP i kazali przyjechać dopiero ok 7-8 bo na razie nie mam skurczy - nic nie czuję... a umawiałam się z Louise na porodówce i wszystko wskazuje na to że się chyba uda - jak nie na porodówce to na oddziale... a najśmieszniejsze jest to że na jutro a raczej już na dziś mam umówioną wizytę u gina i biorę jeszcze fenoterol... no ciekawa jestem jak to będzie... M zestresowany ale udało mi się go jeszcze do łóżka połóżyć... no nic... idę się pokręcić może coś się dzieki temu szybciej rozwinie... jak zdążę i dam radę to jeszcze napiszę... spokojnej nocki:)
 
To żeście się wybrały na porodówkę :-) Louise, A-Asia - grzecznie tam - nie roznieście szpitala :-D
Mówiłam, że ostatni będą pierwszymi.

Ja już spać nie mogę. Poszłam dzisiaj na noc spać do dużego pokoju, bo w sypialni to dosłownie nie było tlenu. I co? M przylazł za mną. No tak się wyspałam, że szok. Czułam się jak w puszce z sardynkami.
Wkurzyłam się i chyba kupię nawilżacz powietrza. Bo nie wyrabiam.
 
reklama
Witam już chyba rytualnie rano przy odciąganiu!:-)
louise - co za wieści, Staś pcha się na świat... Noto nacieszyłaś się wolnością...;-)
A-asia - tylko faktycznie, spokojnie tam. Wy dwie na odziale, to może być mieszanka wybuchowa!:-)

A ja dziś po nocy - nawet, nawet, ale ide sie jeszcze połozyć nz chwilke, bo chłopaki śpią jeszcze...
 
Do góry