reklama
Dostaje antybiotyk i czekają albo na poród do ktorego Podobniez jestem super przygotowana albo jak nasze organizmy to niby przeziębienie zwalcza. Tak czy síak mialam przyjść na dwa dni z małym brzuszkiem a tu juz jest sobota i powiedzieli zeby sie tym brzuszkiem nie przejmować.
Vanilka- ja po kilku dniach w domu pomimo iz mleko mialam to karmiłam Oliwke caly czas cycem ale po kapieli dawałam jej jedna flache bebiko i byl spokoj, oczywiscie w nocy juz cyc.
Vanilka- ja po kilku dniach w domu pomimo iz mleko mialam to karmiłam Oliwke caly czas cycem ale po kapieli dawałam jej jedna flache bebiko i byl spokoj, oczywiscie w nocy juz cyc.
_louise_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2010
- Postów
- 2 248
heloł :-)
"jeszcze dzieeeeeeen - wyjde stad.....przeskocze kazdy muur" lalalalalala no z tym murem to moze sie troche zagalopowalam ale od jutra...."niech zyje wooooooolnoooooooosc wolnosc i swoboda...." ale mam glupawke i piosenki discopolo mi tylko do glowy przychodza na opisanie mojego radosnego stanu hihihi. juz sie nie moge doczekac :-) i nad wode-juz ze wszystkimi sie poumawialismy. takze Stasinku siedz jeszcze jutro u mamusi w brzuszku i daj lyknac lata :-)
pisalam do Kamy naszej ale cisza-nic nie odpisuje...od wczoraj popoludnia cisza. moze rodzi... najgorsze jest to ze mam tel w play'u a tam rzadko mmsy z zagranicy dochodza wiec jak wysle fote to mi pewnie nie dojdzie napisalam jej ale nie wiem czy sie zorientowala bo skrotami. no nic-trzymam kciuki za nia i napisze jeszcze pozniej.ide was poczytac. lalalalalalalalala :-)
"jeszcze dzieeeeeeen - wyjde stad.....przeskocze kazdy muur" lalalalalala no z tym murem to moze sie troche zagalopowalam ale od jutra...."niech zyje wooooooolnoooooooosc wolnosc i swoboda...." ale mam glupawke i piosenki discopolo mi tylko do glowy przychodza na opisanie mojego radosnego stanu hihihi. juz sie nie moge doczekac :-) i nad wode-juz ze wszystkimi sie poumawialismy. takze Stasinku siedz jeszcze jutro u mamusi w brzuszku i daj lyknac lata :-)
pisalam do Kamy naszej ale cisza-nic nie odpisuje...od wczoraj popoludnia cisza. moze rodzi... najgorsze jest to ze mam tel w play'u a tam rzadko mmsy z zagranicy dochodza wiec jak wysle fote to mi pewnie nie dojdzie napisalam jej ale nie wiem czy sie zorientowala bo skrotami. no nic-trzymam kciuki za nia i napisze jeszcze pozniej.ide was poczytac. lalalalalalalalala :-)
_louise_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2010
- Postów
- 2 248
tetinka zebys wiedziala!!!! :-) zaszaleje az milo-oby na porodowce to nie mialo finiszu. a zreszta; czemu w sumie nie??? niech i ma :-)
kama wlasnie napisala: meczy sie strasznie i dalej nic. wczoraj nic nie daly te tabletki-dzis kolejna dawka. biedactwo! cos ta Maja sie nie spieszy no...
kama wlasnie napisala: meczy sie strasznie i dalej nic. wczoraj nic nie daly te tabletki-dzis kolejna dawka. biedactwo! cos ta Maja sie nie spieszy no...
Mysza1984
lalllalalala ;-)
Ja wróciłam z ktg, oczywiście wszystko ok, mam się nastawiać na termin z USG, więc jeszcze będę w dwupaczku. Tylko nie wiem po co tam jeżdżę, jak o wszystko się mnie pytają - czy ma Pani skurcze, czy ilość wód płodowych jest w normie ? NO co ja sobie rentgena robię ? No więc tak jeżdżę dalej i słyszę, że zapis ktg jest w porządku i że nic się nie dzieje... Tyle to i ja wiem...
Teraz wciągnęłam drugie śniadanie...
Zaraz czeka mnie mega sprzątanie - muszę wyprać pościel i zrobić porządek w narzędziach. Inaczej nie dam rady pomyć podłóg, bo się wszędzie jakieś graty walają...
Byle do meczu.
Się wkurzyłam, bo M poleciał do pracy, bo szef nahiperbolizował, że impreza, że jego nie ma, że tam sobie nie poradzą, a tu się okazuje, że to jakaś grupa, dopiero na 19-tą, i prawie wszystko jest już przyszykowane... Esh a mógł ze mną posiedzieć pół dnia...
Idę nie męczę już was.
Louise- zabierz mnie ze sobą nad to jeziorko
Teraz wciągnęłam drugie śniadanie...
Zaraz czeka mnie mega sprzątanie - muszę wyprać pościel i zrobić porządek w narzędziach. Inaczej nie dam rady pomyć podłóg, bo się wszędzie jakieś graty walają...
Byle do meczu.
Się wkurzyłam, bo M poleciał do pracy, bo szef nahiperbolizował, że impreza, że jego nie ma, że tam sobie nie poradzą, a tu się okazuje, że to jakaś grupa, dopiero na 19-tą, i prawie wszystko jest już przyszykowane... Esh a mógł ze mną posiedzieć pół dnia...
Idę nie męczę już was.
Louise- zabierz mnie ze sobą nad to jeziorko
ewelad
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2010
- Postów
- 1 862
witam sobotnio:-)
wstałam-znowu o 10.30 zakupy, spacerek z piesią i śniadanko zaliczone i dumam, co dalej może w końcu nad wodę???
tiffi te badania z tego co piszecie Wy-mamusie, są straszne dla dziecka i dla rodziców przede wszystkim szkoda , że zdarza się, że wykonują je niekompetentne osoby- dodatkowy stres i trauma:-( dobrych wyników Zuzance życzę
kasik fajnie, że mały łądnie je- jest mu to bardzo potrzebne, a Tobie kochana dużo siły życzę- zalegaj kiedy tylko możesz
Vanilka ja nie doradzę, ale trzymam kciuki, żeby to był tylko chwilowy kryzys!!!
madzik pozdró anetkę od nas!!! a marzenia trzeba spełniać-więc zaszalej wieczorkiem
perla fajnie że Laura wcina i rośnie:-) z leżaczkiem chamstwo- no cóż, cwaniacy z allegro
emih trzymaj się kochana, nic przyjemnego, ale jak trzeba:-( daj znać w miarę możliwości
ashika no dają Ci po doopie te skurcze, ale może jak już się zacznie na serio, to się szybko skończy??? taka moja interpretacja na pocieszenie u mnie za to nic, a termin na wtorek, więc nawet nie wiem co i jak z tymi skurczami-brak treningu, jak się zacznie, to się pewnie posram fizycznie i mentalnie
agatha u mnie też megassanie- wczoraj leżałam, a D donosił smakołyki, jak wieczorem podsumowałam , co zjadłam, to aż mnie zemdliło
mammi fajnie, że Emilcia taka grzeczna-nie chwal na głos, bo usłyszy i zacznie wariować a 3kg to wcale nie tak mało- słusznych rozmiarów dziewczyna:-)
tetina ale Ci się skład trafił- nudzić się nie powinnaś i jakie wszechstronne towarzystwo
louise chyba powinni nadać komunikat w jakimś radiu lokalnym, że wypuszczasz się na miasto: ciężarna i niebezpieczna- nie wchodzić w drogę
Mysza no to miłego sprzątania:-)
wstałam-znowu o 10.30 zakupy, spacerek z piesią i śniadanko zaliczone i dumam, co dalej może w końcu nad wodę???
tiffi te badania z tego co piszecie Wy-mamusie, są straszne dla dziecka i dla rodziców przede wszystkim szkoda , że zdarza się, że wykonują je niekompetentne osoby- dodatkowy stres i trauma:-( dobrych wyników Zuzance życzę
kasik fajnie, że mały łądnie je- jest mu to bardzo potrzebne, a Tobie kochana dużo siły życzę- zalegaj kiedy tylko możesz
Vanilka ja nie doradzę, ale trzymam kciuki, żeby to był tylko chwilowy kryzys!!!
madzik pozdró anetkę od nas!!! a marzenia trzeba spełniać-więc zaszalej wieczorkiem
perla fajnie że Laura wcina i rośnie:-) z leżaczkiem chamstwo- no cóż, cwaniacy z allegro
emih trzymaj się kochana, nic przyjemnego, ale jak trzeba:-( daj znać w miarę możliwości
ashika no dają Ci po doopie te skurcze, ale może jak już się zacznie na serio, to się szybko skończy??? taka moja interpretacja na pocieszenie u mnie za to nic, a termin na wtorek, więc nawet nie wiem co i jak z tymi skurczami-brak treningu, jak się zacznie, to się pewnie posram fizycznie i mentalnie
agatha u mnie też megassanie- wczoraj leżałam, a D donosił smakołyki, jak wieczorem podsumowałam , co zjadłam, to aż mnie zemdliło
mammi fajnie, że Emilcia taka grzeczna-nie chwal na głos, bo usłyszy i zacznie wariować a 3kg to wcale nie tak mało- słusznych rozmiarów dziewczyna:-)
tetina ale Ci się skład trafił- nudzić się nie powinnaś i jakie wszechstronne towarzystwo
louise chyba powinni nadać komunikat w jakimś radiu lokalnym, że wypuszczasz się na miasto: ciężarna i niebezpieczna- nie wchodzić w drogę
Mysza no to miłego sprzątania:-)
jedyneczka
Fan(ka)
Cześć mamusie
Nie urodziłam a co więcej od wczoraj już w ogóle skurczy niet Nawet M się widać zlitował bo wziął mnie rano pod uwagę
ashika no to kumpele zastraszyłaś mówisz ja jeżdżę właśnie do ostatka i kalkuluje kiedy np. M będzie musiał moim jechać bo wtedy za swoje tankuje
emih współczuję kochana tego szpitala ale myślę że to dobrze dla waszego zdrówka i pewnie niebawem będziesz tuliła malutką, bo w sumie na co czekać;-) trzymam kciuki oczywiście, będzie dobrze, rozpakuj się i wracaj
tetina ja też mam mozliwości spore ale do piwa Mój M ubolewa że ja nie moge wypić jak na delikatną kobietkę przystało ze 2 browarków tylko musi dla mnie tyle co dla siebie kupować ale po ciązy i karmieniu pewnie będę musiała na nowo ćwiczyć kondycje, ale to nic, chetnie poćwiczęno uwielbiam ta goryczkę
kropa gratulacje nie wiedziałam że się ostało dzieciątko bez imienia jeszcze
tiffi ale się musiałaś upłakać przy tych badaniach malutkiej, wiem jak to jest:-( czekam na dobre wieści aby bilirubina się unormowała, może faktycznie nie zbili od początku wystarczająco czy wcale nie zbijali. Trzymam za was kciuki mocniutko;-)
Jedzonko popróbuj, ja bym wcięła ogóra po troszku na kanapkę i zobaczyła co będzie i tak z każdą rzeczą, bo niektóre maluszki tolerują wszystko dosłownie a niektóre to "niejadki" od urodzenia:-) na pewno bedę uważała na mleko bo Emi miała skazę i tu musze pilnie poobserwować.
kasik to super że Bartusiowi dopisuje apetyt, niebawem się wszystko unormuje i ty też będziesz bardziej wypoczęta;-)
Vanilka jestem przekonana że po dokarmianiu będzie Dawidek wolał butle bo to wiele wygodniejsze dla nich i potem już nie chcą tak cyca cwaniaki małe:-) rada jedyna to częste-gęste dostawianie do cycorków żeby pobudzić produkcje, choćby co godzine.,Miałam z Emi tak przez moment i wtedy zamiast 1 cycora na jeden posiłek oba musiałam podać ale rozkręciło się na nowo, trzymam kciukasy A z tym co godzinę to w ciągu dnia mam na myslia czemu ten wózek taki zły? opinie o nim jak czytałam były dobre
madzik myślałam że już anetka będzie po ale dobrze że z cisnieniem lepiej. Czekamy na wieści kolejnea spełnij marzenie, pewnie :-) ja sporadycznie ale się zdarzało że wypijałam szklaneczkę piwa , nie odciągałam co prawda ale piłam tuż przed karmieniem bo lekarka koleżanki tak powiedziała że wtedy jeszcze nie dotrze do mleka a do następnego karmienia dawno się przetrawi i wysiusia i że tuz przed karmieniem wyluzowuje też i obniża napięcie co ułatwia wypływ mleka. Nieźle pospała może tym dniem była umęczona a jak dzisiaj, płaczliwa?
mysza to fajnie że już końcóweczka bo ta wasza Nina widać czeka na właściwy moment
Vanilka doczytałam dlaczego Ci nie odpowiada wózek, szkoda bardzo ale skąd można wiedzieć a jaki macie teraz?
butterfy też tak mam z biodrami masakra, a na plecech też niet bo oddech tracę, krzyż napierdziela, na siedząco pipka boli przesrane
Nie urodziłam a co więcej od wczoraj już w ogóle skurczy niet Nawet M się widać zlitował bo wziął mnie rano pod uwagę
ashika no to kumpele zastraszyłaś mówisz ja jeżdżę właśnie do ostatka i kalkuluje kiedy np. M będzie musiał moim jechać bo wtedy za swoje tankuje
emih współczuję kochana tego szpitala ale myślę że to dobrze dla waszego zdrówka i pewnie niebawem będziesz tuliła malutką, bo w sumie na co czekać;-) trzymam kciuki oczywiście, będzie dobrze, rozpakuj się i wracaj
tetina ja też mam mozliwości spore ale do piwa Mój M ubolewa że ja nie moge wypić jak na delikatną kobietkę przystało ze 2 browarków tylko musi dla mnie tyle co dla siebie kupować ale po ciązy i karmieniu pewnie będę musiała na nowo ćwiczyć kondycje, ale to nic, chetnie poćwiczęno uwielbiam ta goryczkę
kropa gratulacje nie wiedziałam że się ostało dzieciątko bez imienia jeszcze
tiffi ale się musiałaś upłakać przy tych badaniach malutkiej, wiem jak to jest:-( czekam na dobre wieści aby bilirubina się unormowała, może faktycznie nie zbili od początku wystarczająco czy wcale nie zbijali. Trzymam za was kciuki mocniutko;-)
Jedzonko popróbuj, ja bym wcięła ogóra po troszku na kanapkę i zobaczyła co będzie i tak z każdą rzeczą, bo niektóre maluszki tolerują wszystko dosłownie a niektóre to "niejadki" od urodzenia:-) na pewno bedę uważała na mleko bo Emi miała skazę i tu musze pilnie poobserwować.
kasik to super że Bartusiowi dopisuje apetyt, niebawem się wszystko unormuje i ty też będziesz bardziej wypoczęta;-)
Vanilka jestem przekonana że po dokarmianiu będzie Dawidek wolał butle bo to wiele wygodniejsze dla nich i potem już nie chcą tak cyca cwaniaki małe:-) rada jedyna to częste-gęste dostawianie do cycorków żeby pobudzić produkcje, choćby co godzine.,Miałam z Emi tak przez moment i wtedy zamiast 1 cycora na jeden posiłek oba musiałam podać ale rozkręciło się na nowo, trzymam kciukasy A z tym co godzinę to w ciągu dnia mam na myslia czemu ten wózek taki zły? opinie o nim jak czytałam były dobre
madzik myślałam że już anetka będzie po ale dobrze że z cisnieniem lepiej. Czekamy na wieści kolejnea spełnij marzenie, pewnie :-) ja sporadycznie ale się zdarzało że wypijałam szklaneczkę piwa , nie odciągałam co prawda ale piłam tuż przed karmieniem bo lekarka koleżanki tak powiedziała że wtedy jeszcze nie dotrze do mleka a do następnego karmienia dawno się przetrawi i wysiusia i że tuz przed karmieniem wyluzowuje też i obniża napięcie co ułatwia wypływ mleka. Nieźle pospała może tym dniem była umęczona a jak dzisiaj, płaczliwa?
mysza to fajnie że już końcóweczka bo ta wasza Nina widać czeka na właściwy moment
Vanilka doczytałam dlaczego Ci nie odpowiada wózek, szkoda bardzo ale skąd można wiedzieć a jaki macie teraz?
butterfy też tak mam z biodrami masakra, a na plecech też niet bo oddech tracę, krzyż napierdziela, na siedząco pipka boli przesrane
reklama
_louise_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2010
- Postów
- 2 248
dzamena ales mi narobila ochoty na pomidorowa :-) mialam jutro robic kalafiorowa ale chyba zmienie plany :-)
ashika kurcze wlasnie mi uswiadomilas ze kiedys to czasem kupowalam cos w yves rocher ale juz b b dawno nic. zapomnialam jakos-a fajne mieli rzezcy...tez marze o martini albo ginie z tonickiem...za rok...
jedyneczka ale sie obkupila pysznosciami :-) ja tez uwielbiam porzeczki (oprocz czarnych bo mi smierdza) i agrest i boberek tez wczoraj pochlonelam-masakrycznna ilosc ale byl pyyyyyyyszny
co do celibatu i mysli odopowiednich-to jestes calkiem normalna-w naszym wieku podobno przypada szczyt naszych mozliwosci sexualnych wiec taki przedluzony celibat w polaczeniu z powyzszym doprowadza do takich mysli :-) ;-)| ale juz niedlugo i jak sie rzucimy na Mkow to jak te harpie :-)
magdzia no oby nas za dlugo nie trzymalo po tym fenku-przyznam sie patrzac na to jak u ciebie sie opoznia ze troche jestem podlamana :-( oby po poniedzialku cie ruszylo-trzymam kciuki
kasiamaj oj napilabym sie takiego mleczka najlepiej jeszcze jakby muszka w nim plywala takie bylo kiedys u babci dawno dawno temu jeszcze w oborze pilysmy z siora :-)
emih biedactwo...czyli ci wykrakalam...ale faktycznie musialas bardzo ta woda nasiaknac...lepiej zeby mieli cie na oku-oby skonczylo sie to porodem i to szybko i zeby cie nie meczylijak to maja w zwyczaju w szpitalach
kropa GRATULACJE!!!!!!!!!
tiffi wspolczuje-patrezc jak cierpi maluszek to okropna rzecz...i ta bilirubina-chyba za wczesni was wypuscili ze szpitala. ale tera czytam ze nie jest zle-wiec sie ciesze. fajnie ze masz juz swojego skarba kolo siebie :-) malenka Zuzia :-)
kasik no to dobre wiesci-oby Bartus jadl jak najety-musi teraz przybrac po tym niejadkowaniu i ulewaniu :-)
vanilka moze to tylko tymczasowy zastoj i wkrotce wszystko ruszy znowu jak nalezy. nie jestem specjalistka ale trzeba b duzo pic i mojaja siostra wczoraj mowila ze b dobre na laktacje jest picie kompotu z jablek-naprawde jest po tym duzo pokarmu. szkoda z tym wozkiem no ale czasem sie nie trafi-nie moglas przewidziec bo opinie ma b dobre
madzik najwazniejsze ze mala najedzona to milego wieczorka z drineczkiem i papieroskiem :-) ahhhhh-robisz ochote :-)
ashika no bardzo niezdecydowane te twoje skurcze-dalyby wiecej czadu w jedna badz druga strone a nie-tylko cie macza!
perla no co ty!!!!!!!nie do porodu absolutnie ta koszulka pomysleliby ze jakas uchynieta przyszla rodzic. do porodu to jakis stary lach raczej. to na potem-moze do szpitala ale raczej do domku taka do hasania i karmienia-zeby nie lazic w tych z dziurami bo sa jakies asexualne i brzydkie jak dla mnie nie lubie
agatha ja jem jak jadlam choc nie powiem-wszystko pyszne ;-)
mammi fajnie ze Emilka taka spokojna :-) zeby jej tak zostalo
oliwia tez mnie zawsze na max w kurza jak ktos mi krzyzuje plany w ostatniej chwili!!
tetina no fajne laski na sali w szpitalu to wazna rzecz-przeciez tam ani chwili nie jest sie samemu...
mysza o matko ale meczybula z tego szefa twojego M. na takich to najlepszy sposob wylaczyc komorke i nie odbierac bo sie przyzwyczaja i potem zyc nie dadza....
a nad jeziorko zapraszam serdecznie. chyba rano pojedziemy zeby kolo 12 wrocic przed najgorszym skwarkiem.
to mowisz ze czekacie na ciotke louise z Ninka do porzednego lipca? :-)
ewelad jak ja ci zazdroszcze tego snu do 10. ja od 6 jak mi alarm na leki dzwoni juz przewaznie nie spie. za to chodze spac z kurami.ehhhh ...starosc nie radosc...
taaaaaaaaaa...bede jutro jak tajfun....jak tsunami.... a w realu pewnie po 2 krokach bede ziala jak pies i szla jak hipcio :-)
jedyneczka lacze sie z toba w bolu z tymi hektolitrami browarow.pije tyle samo co M zawsze a nawet wiecej. troche wstyd
dziewczyny wczoraj odstawilam zelazo-od przedwczoraj nie biore i zgaga mi przeszla bez sladu ale to musi byc cholerna szkodliwa chemia. matko jak ja nienawidze lekarstw-a tyle ich musialam brac w tej ciazy...
ashika kurcze wlasnie mi uswiadomilas ze kiedys to czasem kupowalam cos w yves rocher ale juz b b dawno nic. zapomnialam jakos-a fajne mieli rzezcy...tez marze o martini albo ginie z tonickiem...za rok...
jedyneczka ale sie obkupila pysznosciami :-) ja tez uwielbiam porzeczki (oprocz czarnych bo mi smierdza) i agrest i boberek tez wczoraj pochlonelam-masakrycznna ilosc ale byl pyyyyyyyszny
co do celibatu i mysli odopowiednich-to jestes calkiem normalna-w naszym wieku podobno przypada szczyt naszych mozliwosci sexualnych wiec taki przedluzony celibat w polaczeniu z powyzszym doprowadza do takich mysli :-) ;-)| ale juz niedlugo i jak sie rzucimy na Mkow to jak te harpie :-)
magdzia no oby nas za dlugo nie trzymalo po tym fenku-przyznam sie patrzac na to jak u ciebie sie opoznia ze troche jestem podlamana :-( oby po poniedzialku cie ruszylo-trzymam kciuki
kasiamaj oj napilabym sie takiego mleczka najlepiej jeszcze jakby muszka w nim plywala takie bylo kiedys u babci dawno dawno temu jeszcze w oborze pilysmy z siora :-)
emih biedactwo...czyli ci wykrakalam...ale faktycznie musialas bardzo ta woda nasiaknac...lepiej zeby mieli cie na oku-oby skonczylo sie to porodem i to szybko i zeby cie nie meczylijak to maja w zwyczaju w szpitalach
kropa GRATULACJE!!!!!!!!!
tiffi wspolczuje-patrezc jak cierpi maluszek to okropna rzecz...i ta bilirubina-chyba za wczesni was wypuscili ze szpitala. ale tera czytam ze nie jest zle-wiec sie ciesze. fajnie ze masz juz swojego skarba kolo siebie :-) malenka Zuzia :-)
kasik no to dobre wiesci-oby Bartus jadl jak najety-musi teraz przybrac po tym niejadkowaniu i ulewaniu :-)
vanilka moze to tylko tymczasowy zastoj i wkrotce wszystko ruszy znowu jak nalezy. nie jestem specjalistka ale trzeba b duzo pic i mojaja siostra wczoraj mowila ze b dobre na laktacje jest picie kompotu z jablek-naprawde jest po tym duzo pokarmu. szkoda z tym wozkiem no ale czasem sie nie trafi-nie moglas przewidziec bo opinie ma b dobre
madzik najwazniejsze ze mala najedzona to milego wieczorka z drineczkiem i papieroskiem :-) ahhhhh-robisz ochote :-)
ashika no bardzo niezdecydowane te twoje skurcze-dalyby wiecej czadu w jedna badz druga strone a nie-tylko cie macza!
perla no co ty!!!!!!!nie do porodu absolutnie ta koszulka pomysleliby ze jakas uchynieta przyszla rodzic. do porodu to jakis stary lach raczej. to na potem-moze do szpitala ale raczej do domku taka do hasania i karmienia-zeby nie lazic w tych z dziurami bo sa jakies asexualne i brzydkie jak dla mnie nie lubie
agatha ja jem jak jadlam choc nie powiem-wszystko pyszne ;-)
mammi fajnie ze Emilka taka spokojna :-) zeby jej tak zostalo
oliwia tez mnie zawsze na max w kurza jak ktos mi krzyzuje plany w ostatniej chwili!!
tetina no fajne laski na sali w szpitalu to wazna rzecz-przeciez tam ani chwili nie jest sie samemu...
mysza o matko ale meczybula z tego szefa twojego M. na takich to najlepszy sposob wylaczyc komorke i nie odbierac bo sie przyzwyczaja i potem zyc nie dadza....
a nad jeziorko zapraszam serdecznie. chyba rano pojedziemy zeby kolo 12 wrocic przed najgorszym skwarkiem.
to mowisz ze czekacie na ciotke louise z Ninka do porzednego lipca? :-)
ewelad jak ja ci zazdroszcze tego snu do 10. ja od 6 jak mi alarm na leki dzwoni juz przewaznie nie spie. za to chodze spac z kurami.ehhhh ...starosc nie radosc...
taaaaaaaaaa...bede jutro jak tajfun....jak tsunami.... a w realu pewnie po 2 krokach bede ziala jak pies i szla jak hipcio :-)
jedyneczka lacze sie z toba w bolu z tymi hektolitrami browarow.pije tyle samo co M zawsze a nawet wiecej. troche wstyd
dziewczyny wczoraj odstawilam zelazo-od przedwczoraj nie biore i zgaga mi przeszla bez sladu ale to musi byc cholerna szkodliwa chemia. matko jak ja nienawidze lekarstw-a tyle ich musialam brac w tej ciazy...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: