reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

czesc dziewczyny:-)

ale pogoda.... nie wiem jak u was ale u mnie pada deszcz i nie zapowiada sie aby słońce wyszło bo niebo całe szare :-(

emih - nareszcie masz to z głowy:-) tylko nie forsuj sie z tym rozpakowywaniem i sprzataniem. Powoli , powoli:) czy takie pomiary są wogle możliwe:confused: moze maszyna sie pomyliła. 9 kilo? wspolczuje:eek:
vanilka- dzięki za info :) tak sie zastanawiałam jak jest z takimi maleństwami bo Oli była grudniowa a wtedy wiesz zakłada sie wszystko co sie da. A nie myślałaś o stojaku do wanienki na kompiele? Krzyz Ci troche odpocznie.:-)
perla- cieszę się ze jestescie juz w domu:-) Opowiedz jak tak tam rodzeństwo ze sobą współpracuje
jedyneczka- przy ceracie popłakałam sie ze śmiechu - ty agentko jedna:-D:-D:-D ale chyba masz rację. A swoja drogą takiego łozka po zalaniu juz nie da sie w żaden sposób odświerzyć? Powiedz M ze strajkujesz:-DBo skoro górnicy strajkują i pielęgniarki tez to cieżarne tez mogą.:-D:-D:-D ty jeszcze pracujesz kochana?!Ale to chyba jakaś domowa robta?:eek:a te ambitne plany łazienkowe to ewentualna biegunka czy sprzatanko:confused::-D Ciśnienie jest napewno niskie bo mnie tez zaczyna mulić ostatnio.
Arlecia- kochana tak czy siak tydzień Ci został- dasz rade.
aisim- i jak z tym wczorajszym seksikiem? :-)
mysza- juz sobie wyobrazam taka cieżarną na jakimś rusztowaniu , myjącą okna w jakimś biurowcu... 115 pietro a myjąca na plecach napis : " no urodze wkońcu czy nie?" hahhahaha:-D:-D:-D:-D:-D:-D podobniez natura lubi robic na przekór wiec proponuje STRAJK:-D
niunia- dzieci sie tak układaja ze są głowa do dołu ale nikt nie mówi ze się nie obracaja wokół swojej osi. U mnie tymek jest tez tak ułozony i raz tyłek mam po lewej stronie a nowi po prawej a raz tyłek na krzyzu a nowi rozłozone na lewo i prawo. Oczywiscie dzidzi a nie moje:-)
kropa- ty się dziewczyno nie stresuj bo po co?
kacperek i fasolka- chyba normalne bo ja tez tak mam
madzik- nie wiem jak u was poggoda bo u nas leje ale gdyby było ładnie to miłego spacerku:-)
agatha - to kiedy oni Ci ten krażek zdejma?? W 40 tyg?:confused:
kasimaj- napewno ok wiec się nei martw
ania pestka-zazroszcze ci tych niewyspanych nocy. tez chciałabym wstawac do maleństwa a nie tylko na siku. Bo regularnosc naszego wstawania taka sama.
ashika- ty agentko. Usmiech miałąm od ucha do ucha dzieki twojemu postowi:-DPodoba mi się historia z wodami. I to jest przykład jak na pozór głupie sytuacje po czasie są naprawde zabawne:) Tak jak ja wczoraj opisywałam moje wyjscie ze szpitala po fenoterolu:-D
louise- ja wtedy nie miałam auta:eek: ale miny ludzi patrzących w autobusie były bezcenne- za wszystko inne zapłacisz kartą... :) bo te badania robi sie dwa razy po to aby miec pewność czy mąz wierny hahha:cool2:

Lece na te promejszon :-D:-D:-D

moj starszy tez z grudnia:)
po co mi stojak ...M kapie wiec daje rade:)
ja raczej sproadycznie moge to zrobic bo krzyz boli jak babuszke :)

perla Laura ma juz miesiac szok!!!gratki!
 
reklama
z drugiej strony swój kibel to swój zawsze razniej i nie trzeba robic tego w pozycji na małysza:tak:

:-D dokładnie! poza tym, w moim przypadku-jeśli z racji ilości porodów nie będzie mowy o porodzie rodzinnym, to kto mi kibelek na porodówce zarezerwuje, żebym zdążyła dobiec:-D a nóż jakaś inna rodząca będzie go okupowała.. szok
 
Dziewczyny, ale ja tydzień temu z nią gadałam i ustalilam, że 2 tyg jesteśmy sami. Potem, jak będę jej potrzebować, to zadzwonię. A jak będzie chciala to po tych 2 tyg może na max 2 dni przyjechać. A teraz się dowiaduję, że ona ma w dupie te ustalenia i za moimi plecami mowi wszystkim, że jak urodzę, to ona do nas do domu przyjeżdża...Czuję się mega bezradna, ale M prosi, żebym mu zaufała i że on to załatwi. Ale i tak mam stresa, bo nie rozumiem, jak można być tak bezczelnym...:no:
Teraz w sobotę jedziemy do nich na grila i nie wiem, jak się zachowam. Jeszcze teść czeka na ten jej wyjazd jak na zbawienie, bo oni nie bardzo się dogadują:-(
 
emih witaj:-D gratki przeprowadzki!! no niby moja kolej teraz, ale Jagodzianka tego jakoś nie może zrozumieć :sorry2: i dziewczyny się denerwują, że kolejkę za długo przetrzymuję i one nie mogą rodzić :-D
perla cieszę się, że już w domku jesteście:-D i popatrz małą już wczoraj miesiąc skończyła :shocked2: oby wam się wszystko dobrze układało!
madzik o to spacerek się zapowiada......ehhhh fajnie wam laseczki :tak:
malewa odpoczywaj jak najwięcej....
dzamena życzę zdrówka !!
louisie wiem, że się nudzisz i masz dość, ale zobacz jakoś te dni uciekają- jeszcze troszkę i wstaniesz na na nogi:-D
Ashika mi to starczy jak są tak 22 stopnie :sorry2: inaczej się cala kleje teraz.......
jedyneczka a ty odpocznij sobie wreszcie choć jeden dzień! :tak:
Vanilka gratki ukończonego tygodnia dla Davidka:-) a ty się ciesz że Ci się spokojne dziecie trafiło!! ehhh ale Ci fajnie:-p
tweenie a gdzie ty mieszkasz, że masz taką pogodę :eek: u mnie lato................
Mruczka matko czy te teściowe nic nie rozumieją :dry: ehh

u mnie nic nowego, tzn. spuchłam se znowu, wszystko mnie boli, a skurcze mam nieregularne...ehhhhhhh M zapowiedział Jagódce, że ma teraz wolny weekend więc może wychodzić :-p ciekawe czy go posłucha ta nasza uparta Jagodzianka...
 
Witajcie dzis strajkuje i nic nie robie poleze odpoczne bo potem na to nie bedzie czasu:sorry2: Brzuch juz 3 dzien mnie pobolewa jak na okres nie wiem czy to normalne czy tez nie . Mam wielkie napady głodu nie wiem jak sie z nimi uporać 3 kanapki i 4 lody to za duzo jak na sniadanie a doopsko rosnie.Mam juz dosc tych upałów dziewczyny przestawcie czas do przodu !!!
 
tetina też własnie wczoraj patrzałam na te chusteczki i się przejade do reala dziś albo jutro, co do pogody to u mnie w miarę fajna,rano niebo było bezchmurne i sobie pomyślałam że moze się poopalam na leżaczku,ale teraz się chmurzy,za to temperatura oki,ani za ciepło ani zimno

emih gratki przeprowadzki,oby Wam się dobrze mieszkało na nowym, a jak ospa córy? poszła już sio?

perla ale super że już jesteście w domciu,pewnie jesteś przeszczęśliwa

mysza oj to muszisz faktycznie małą wyganiać jak urlop M już tuż tuż

vanilka to juz tydzień? jak ten czas leci,nooo najlepiej pogadać z położną i się nie nakręcać, kiedy do Was przychodzi?

madzik miłego spacerku! kurcze jak chciałabym już z Tobą iść razem z wózeczkiem,a jak na razie to zostało mi pchanie wózeczka z reala ;)

kasiamaj udanej wizyty i humorku lepszego

jedyneczka ja tez tak mam,nic mi się nie chce,moze się wcześniej przerobiłam to teraz chce mi się odpoczywać?:eek: ta robota i tak nic nie daje,dzidziuś leniwy to olewam to chyba i odpoczywam sobie

mruczka nosz wkurzyłabym się tak jak Ty jakby sobie teściowa mimo mojej woli przyjechała kiedy chce,tak trudno to zrozumiec że chcesz 2 tyg spokoju? jakie te teściowe nierozumne

o co chodziło z tymi lewatywami w rozmowach w toku? co oni tam gadali?
ja mam enemę i zabiorę ze sobą do szpitala i tam powiem zeby mi zrobiły położne
 
mruczka zastrajkuj i po porodzie zamknij sie od srodka,co za nachalna kobita no wiesz co!
co do lewatywy to wolałabym w szpitalu bo u mnie po lewatywce to myslałam ze do kibla nie zdaze a z drugiej strony swój kibel to swój zawsze razniej i nie trzeba robic tego w pozycji na małysza:tak:

a propo pozycji na małysza- ja zakupiłam właśnie paczkę takich papierowych podkładów na kibelek, by se siąść wygodnie w szpitalu :-D polecam ;-) bo ja ma psychiczną blokadę przed obcymi kiblami :eek:
 
ahoj

widze ze ciekawego tematu lewatywy ciag dalszy :-) eh

mruczka nie robic w domu bo jak sie zacznie szybka akcja porodowa to mozesz nie zdazyc do szpitala z kibelka niestety i wtedy bedzie wiekszy problem niz jak nie zrobisz tej lewatywy a w szpitalu ocenia czy jest czas na nia czy nie
Co do tesciowej wspolczuje bardzo. Moja na szczescie nie nalezy do takich za to mama moja tak, ale jedzie teraz do siostry i wraca 20 mam nadzieje ze sie rozpakuje w tym czasie i jak wroci to juz bede smigac normalnie. Ustalilismy w azdym razie z M ze jakby co to zamykamy sie i udajemy ze nas nie ma :-)

tetina mnie wtedy absolutnie nie bylo do smiechu pozniej tez jak sie okazalo ze mam oblany egzamin "za symulacje porodu" :wściekła/y: i tak zdalam pewnie lepiej niz wtedy bo mialam wiecej czasu :-)

atabe wlasnie to dobry pomysl pogratulowac. Tez mam blokade totalna z publicznymi do tego stopnia ze jak mialam mdlosci na poczatku to sie M zatrzymal przy tesco zebym poszla i co? weszlam i nici przeszlo, ale jak tylko wyszlam na zewnatrz i otworzyly sie drzwi na pole i poczulam normalne powietrze to trysnelam jak fontanna nieomal :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: nawet teraz jak gdzies jestem a maly daje czadu po pecherzu to nie ma sily po prostu sie nie da :-( ale przy lewatywie to mysle ze moja psychika nie bedzie miala wiele do gadania :-D:-D:-D
 
reklama
Do góry