kasik1106
Fanka BB :)
Witam kochane!:-)
Jak niektórym z Was zazdroszcze pogody, u mnie nadal pochmurno...![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
Fajnie, że u louise lepiej.
Perla - ja tez Ci zazdroszczę, że już po. Przyznam Ci się, że wzruszyłaś mnie do łez swoją opowieścią z porodu. Wycierałam łzy ukradkiem żeby M. nie widział, bo nie byłam pewna czy on to zrozumie.:-)
madzik - dołki to normalna sprawa w naszym stanie.
vanilka - zazdroszczę chęci do sprzątania, ja rano tez miałam ale juz mi przeszło...;-)
Ja wczoraj spędziłam dzień u dziadków, babcia zrobiła pyszny obiadek. Był mój kuzyn ze swoim 1,5 miesięcznym synkiem. Jaki on słodziutki i już tak slicznie się śmieje. Już nie mgę się doczekać własnego.:-)
Dzisiaj przyszła mi koszula do szpitala z allegro, trochę duża, ale wsumie może być. Pozostaje mi tylko wyprać dla mnie biustonosze i koszule w proszku dla dzieci, aby małego nie uczulić od razu od mojej bielizny wypranej w zwykłym proszku (wczoraj o tym uprzedziła mnie żona kuzyna - ona tak miała).
Mój M. gdzieś mnie wyciąga w ten weekend, to może jutro wybierzemy się do ogrodu botanicznego, tam teraz wszystko kwitnie...:-)
Jak niektórym z Was zazdroszcze pogody, u mnie nadal pochmurno...
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
Fajnie, że u louise lepiej.
Perla - ja tez Ci zazdroszczę, że już po. Przyznam Ci się, że wzruszyłaś mnie do łez swoją opowieścią z porodu. Wycierałam łzy ukradkiem żeby M. nie widział, bo nie byłam pewna czy on to zrozumie.:-)
madzik - dołki to normalna sprawa w naszym stanie.
vanilka - zazdroszczę chęci do sprzątania, ja rano tez miałam ale juz mi przeszło...;-)
Ja wczoraj spędziłam dzień u dziadków, babcia zrobiła pyszny obiadek. Był mój kuzyn ze swoim 1,5 miesięcznym synkiem. Jaki on słodziutki i już tak slicznie się śmieje. Już nie mgę się doczekać własnego.:-)
Dzisiaj przyszła mi koszula do szpitala z allegro, trochę duża, ale wsumie może być. Pozostaje mi tylko wyprać dla mnie biustonosze i koszule w proszku dla dzieci, aby małego nie uczulić od razu od mojej bielizny wypranej w zwykłym proszku (wczoraj o tym uprzedziła mnie żona kuzyna - ona tak miała).
Mój M. gdzieś mnie wyciąga w ten weekend, to może jutro wybierzemy się do ogrodu botanicznego, tam teraz wszystko kwitnie...:-)