reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2010

tweenie to jaka morfologia ci wyszła i ta glukoza. Moja koleżanka jest w ciąży (rodzi w maju) i ma tą cukrzycę ciążową, no wiadomo nie jest lekko z jedzeniem, bo jednak musi pilnować diety. Moja koleżanka też miała taką dużą gluzkozę, ale trzyma dietę i jest ok
Ja byłam kiedyś na tym zabiegu przypalania naczynek w nosie, dziękuję więcej nie pójdę, dobrze, że koleżanka ze mną poszła. Jednym słowem, jak lubisz swąd palonego ciała i dopuszczasz możliwość lania się krwi to skorzystaj (choć widziałam osobę która wstała po tym zabiegu i poszła do domu)
kama gratulacje córuni!!!!!!!!
louise no widzisz ja miałam OM 15.10, a zaszłam 30.10/31.10 no ale póki co według OM i wg USG mam na 22.07, a ty jak masz??? Na moim suwaczku niby jutro dopiero 23 tydzień, a na USG dzisiaj jest już 23 i 2 dni. Ale ja nie rozumiem, ty kupowałaś normalne spodnie czy ciążowe??? Generalnie myślę, że dla innych z boku wyglądasz ok, tylko samej trudno się pogodzić z takimi zmianami

Miałam dzisiaj dość dobry humor, ale mnie M wkurzył - drobiazg miał zadzwonić do kuzyna w sprawie czy zrobi nam kuchnię - już mu ponad miesiąc schodzi. On jak ma zadzwonić do kogoś z jakąś sprawą to się zbiera - normalnie jak do Królowej Angielskiej by miał dzwonić (musi się przygotować), więc musiałam strzelić focha i właśnie rozmawia przez tel. Inaczej by nie podziałało. Zobaczymy, czy coś ustali
 
reklama
kama haha dobrze obstawiałam:-p gratuluje dziewuszki:-)

ja też mykam zaraz na YCD, na szczęście jak na razie skurcze się nie powtórzyły, więc jestem dobrej myśli!

ja też miałam kiedyś przypalane naczynka w nosie i nie wspominam tego jakoś źle, a pomogło, bo miałam częste krwawienia...
teraz też mam z nosa i warg- ale gin powiedział, ze to norma i mam się tym nie przejmować.
 
Ostatnia edycja:

tweenie, nie wiem, jak to jest, ale mi mój gine na dwa dni przed badaniem glukozy kazał odstawić absolutnie wszystkie słodycze, no i ostatni posiłek przed badaniem zjeść o 18-ej poprzedniego dnia, jakoś dotrzymać do rana i lecieć na badanie. Może jadłaś dzień wcześniej coś, co podwyższa poziom cukru? Słodycze, budyń, słodkie owoce? Powtórz badania zgodnie z zaleceniami mojego gine, może wyjdą lepsze.

Perla, kama - gratuluję dziewuszek :)
 
Oj dziewczynki z tą wagą niestety tak jest. Będziemy się odchudzać po ciąży. I tak połowy rzeczy nie będzie można zjeść, bo będziemy karmić piersią. Ja też przytyłam. I to nie w brzuch a właśnie w boczki. Stamtąd się najtrudniej zrzuca, ale no strzelać sobie w łeb nie będę. Zawiniłam, bo mało się ruszać i bez przerwy podjadam. Trudno...
Ja też zaraz oglądam YCD. Bojciu, ale ten czas leci. ;-)
 
reklama
Tweenie, mi na słabą morfologię ( a mam bardzo lichą odkąd jakiś czas temu miałam przetaczana krew przy pozamacicznej) bardzo pomógł tardyferon - gin mi przepisał jak zaszłam w ciążę i naprawdę bardzo mi poprawił wyniki.

Dziewczyny, czytam sobie opowieści marcówek z porodówek i płaczę normalnie, szok, ale z jednej strony jeszcze bardziej się boję porodu, a z drugiej nie mogę się doczekać tych emocji, to jednak są piękne chwile:-) przynajmniej dla mnie to były chyba największe emocje w życiu jak Majkę rodziłam.

Nie wierzę, ale jutro M wraca, 3 tygodnie zleciałooooo...
 
Do góry