reklama
tak, tylko trzeba rozpuścić w domu w wodzie mineralnej/gotowanej. Mnie kazali nalać do butli po wodzie, a nie po soku i mogę cytryną doprawić![]()
to w domu trzeba wypić? a nie w laboratorium,jakąś wode z czajnika to chyba będą tam mieć i jakies kubki jednorazowe
2 razy pobierają. Po pierwszym trzeba wypić miksturę i po godzinie znowu pobierają.
A jak nie będą mieli wody to będziesz musiała kombinować. Kupo po drodze wodę i cytrynę i tyle
Tylko nie pamiętam jakie proporcje miały być - chyba na 1.5szklanki wody dawka glukozy, dawka 50, a nie 75
A jak nie będą mieli wody to będziesz musiała kombinować. Kupo po drodze wodę i cytrynę i tyle
Tylko nie pamiętam jakie proporcje miały być - chyba na 1.5szklanki wody dawka glukozy, dawka 50, a nie 75
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA dziewczyny udalo sie z nowym mieszkankiem za miesiac sie przeprowadzamy!!! ale jestem szczesliwa :-):-):-):-):-)
fajosko!!! wielka radość!
co do bycia mamą, to chciałam się z Wami podzielić moim dzisiejszym traumatycznym przeżyciem. nie było takie dramatyczne, jak wypadek Ashiki, jednak przeżyłam mocno... otóż pilnowałam dziecka kumpeli, 2,5 latka brzdąc. zaledwie 2 godz, było miło, bawilismy się klockami i super. aż tu nagle, na 10 min przed powrotem kumpeli młody woła "uuupa" i zaczyna ściągać spodnie, rajtuzy....ja za telefon i dzwonię "ratuj! wracaj!" panika straszna, zaczęłam zabawiać młodego, żeby nie ściągał gatek... ta upa mocno mu przeszkadzała, ale jeszcze 10 min zaczekał... zajął się demolowaniem mieszkania zabawkowym kijem bejsbolowym, a ja nie miałam nic przeciwko temu, byle by tylko gatek nie ściągał...
no ja się na mamę nie nadaję :-)
no ja się na mamę nie nadaję :-)
jedyneczka
Fan(ka)
Vanilka to fajowe zakupy, ja dawno tak nie poszalałam:-)
agatha no właśnie ja dopiero teraz jak poczytałam styczniówki czy marcówki zauważam że często nawet pierworódek nie tną to może coś się dzieje w tym kierunku.
Jak trzeba to trzeba, nie jest to znowu jakiś koszmar ale jesli mozna uniknac wolałabym ze wzglęu na komfort po porodzie o którym piszą niecięte dziewczyny
moje połozne raczej rutynowo zadziałały bo Emi miała 54 i 3kg wagi więc nie za wielka była a wody 20 min wcześniej poszły
Ja już 2 nospy dziś zjadłam bo te skurczybyki mam, za długo siedziałam po turecku na łóżku tak czuje.
agatha no właśnie ja dopiero teraz jak poczytałam styczniówki czy marcówki zauważam że często nawet pierworódek nie tną to może coś się dzieje w tym kierunku.



Ja już 2 nospy dziś zjadłam bo te skurczybyki mam, za długo siedziałam po turecku na łóżku tak czuje.
Ale Kochane naprodukowałyście:-)Ja dzisiaj byłam na zakupach, ale zdobyłam tylko butki na wiosnę, bo w każdej tunice wyglądałam jak w worku
Miałam też milą wizytę przyjaciółki, więc dzień owocny
Poza tym jadłam truskawki z Holandii-mmmmniam:-)
Magdzia ja już w 14 tyg dowiedziałam sie,że to chyba dziewczynka
Tweenie w szpitalu, gdzie ja chcę rodzić podobno nie ma takiej możliwości wykupienia prywatnej położnej. Ale w szpitalu wojewódzkim kosztuje to 600 zł
A dlaczego byś nie oddała do żłobka??
Ja chyba nie będę miała wyjścia...
Ania_pestka ja też miałam zapalenie płuc tylko z samą gorączką jak byłam mała-tzw bezobjawowe...
Maruśka dasz mi namiar na tą położną??Zapytam, czy do Trzebnicy też jeździ...
Emih nie wiem już jak mam rozmawiać z rodziną M, bo oni do wszystkich kobiet w rodzinie, które urodziły pielgrzymkami przychodzą zarówno do szpitala jak i do domu. Mój sprzeciw w tych sprawach jest traktowany jako fanaberia ciężarnej. M niby po mojej stronie, ale sam do bratowej chodził do szpitala i chyba mnie trochę nie rozumie. A ja tylko widzę w myślach wujków, którzy mi się wgapiają w cyce
Masakra...
Dzamena ja już zapisałam do przedszkola, bo u nas jest takie,że 3 lata wcześniej trzeba zapisać
Supcio mi się wogle odechciało bzykanka, a jak już coś się dzieje, to przypomina mi się kawał-dziecko po urodzeniu puka ojca w czoło i mówi"widzisz jak to miło?"
Ashika jak się czujesz??
Doczytałam-dobrze,że nic się nie stało!!
Luise mam nadzieję,że te skurcze już się u Ciebie nie powtorzą
Perła GRATULACJE:-)
Vanilka ale fajne zakupki zrobiłaś


Magdzia ja już w 14 tyg dowiedziałam sie,że to chyba dziewczynka

Tweenie w szpitalu, gdzie ja chcę rodzić podobno nie ma takiej możliwości wykupienia prywatnej położnej. Ale w szpitalu wojewódzkim kosztuje to 600 zł

Ja chyba nie będę miała wyjścia...
Ania_pestka ja też miałam zapalenie płuc tylko z samą gorączką jak byłam mała-tzw bezobjawowe...
Maruśka dasz mi namiar na tą położną??Zapytam, czy do Trzebnicy też jeździ...
Emih nie wiem już jak mam rozmawiać z rodziną M, bo oni do wszystkich kobiet w rodzinie, które urodziły pielgrzymkami przychodzą zarówno do szpitala jak i do domu. Mój sprzeciw w tych sprawach jest traktowany jako fanaberia ciężarnej. M niby po mojej stronie, ale sam do bratowej chodził do szpitala i chyba mnie trochę nie rozumie. A ja tylko widzę w myślach wujków, którzy mi się wgapiają w cyce

Dzamena ja już zapisałam do przedszkola, bo u nas jest takie,że 3 lata wcześniej trzeba zapisać

Supcio mi się wogle odechciało bzykanka, a jak już coś się dzieje, to przypomina mi się kawał-dziecko po urodzeniu puka ojca w czoło i mówi"widzisz jak to miło?"

Ashika jak się czujesz??

Luise mam nadzieję,że te skurcze już się u Ciebie nie powtorzą

Perła GRATULACJE:-)
Vanilka ale fajne zakupki zrobiłaś

reklama
Mruczka, dam Ci namiar, pozwól tylko że najpierw się z nią umówię.. :-) tak sobie myślę, że do innych szpitali niż pracują położne to ciężko może być im wejść, wydaje mi się, że lepiej będzie poszukać położnej z tego szpitala, który Cie interesuje (gdzieś na forach..?)
a co do mozliwości wykupienia położnej - wiem, że tylko na Kamińskiego można oficjalnie, ale w innych szpitalach, np. na Brochowie - nieoficjalnie jak najbardziej.
a co do mozliwości wykupienia położnej - wiem, że tylko na Kamińskiego można oficjalnie, ale w innych szpitalach, np. na Brochowie - nieoficjalnie jak najbardziej.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: