M
mammi
Gość
Vanilka mmmm.....Goferki Ostatnio jadłam pare dni temu w mojej ulubionej budce z lodami i goframi.Pychotka.....Ale samochód niesprawny więc o gofrach mogę zapomnieć:-( A swoja drogą to gofry chybą zostana okrzyknięte potrawą lipcówek;-)
oczekiwanie Chodzimy z Maksem (mój pies) na spacerki,ale przy takiej pogodzie to nie dłużej niż 40 minu dziennie.To i tak dla niego czasem za dużo bo ciągnie do domu przy mrozie.Jeżeli chodzi o bieganie to nie ma szans,bo Maksiu uwielbia ludzi i suczki,natomiast na każdego pieska reaguje straszną agresją.Gryzł by się z każdym.Nawet na te największe rasy się rzuca Kamikadze jeden;-)
oczekiwanie Chodzimy z Maksem (mój pies) na spacerki,ale przy takiej pogodzie to nie dłużej niż 40 minu dziennie.To i tak dla niego czasem za dużo bo ciągnie do domu przy mrozie.Jeżeli chodzi o bieganie to nie ma szans,bo Maksiu uwielbia ludzi i suczki,natomiast na każdego pieska reaguje straszną agresją.Gryzł by się z każdym.Nawet na te największe rasy się rzuca Kamikadze jeden;-)