Agga - mi się nie podoba ten koszyk i to, że nie ma skrętnych kółek
sabib - też chciałam kupić Tako Laret, bo wygląda super, ale jak sobie nim pojeździłam w hurtowni, to odrazu zmieniłam zdanie ;-)
;-)
Każdy ma jakieś priorytety. Ja chciałam mieć
- pompowane duże koła, bo dużo spacerujemy po lesie; ważna była dla mnie amortyzacja.
- spacerówka z możliwością ustawienia na pozycje w pełni leżącą
- budka przy gondolce, żeby była spora i chroniła Kornelkę i moje kolejne maleństwo
przed wiatrem i deszczem
- Nie chciałam tego odsłoniętego koszyka, tylko z zabudowanym dołem, żeby wszystkiego nie mieć upierniczonego.
-Chciałam mieć skrętne koła, bo lepiej mi się prowadzi.
-Początkowo obstawałam przy 3-kołowcu, bo są lżejsze, ale jak się nim przejechałam, to miałam wrażenie, że na zakrętach mi sie przewróci.
- Chciałam miec mozliwość przekładania rączki.
Chciałam 3 w 1, żeby w razie zakupów w galerii wpiąć fotelik.
Moglismy maksymalnie wydać 1500 zł, preferowalismy nowy, na gwarancji, bo planujemy kolejne dziecko i wiem, że nie będzie 'na raz'
Wybraliśmy wózek firmy Dymex. Jeszcze pare stówek nam zostało. Polska firma. Jedyny minus to waga, mieszkamy w bloku, ale mam możliwość zostawienia stelaża na dole.
No i wiedziałam, że nie kupie wózka, bo ktoś sie nim zachwyca, dopóki sama się z nim nie przespaceruje, bo wiem już, że dwie osoby mogą mieć skrajnie różne opinie, co do tego samego wózka. Ważne, żeby spełniał Twoje oczekiwania, to będziesz zadowolona