reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcówki 2012

o, dzięki za życzenia:-D

kemy, to Tymuś był dzielny. Taki maraton. Ale najważniejsze, że go wybadają i będzie wiadomo co i jak. Emila płacze jak ktoś na nią spojrzy, a jak ją dotyka to jest taki wrzask, że szok. Lekarki zawsze mówią, że mogła by arie śpiewać bo głos ma:-D tak więc ja sobie nie wyobraźam z nią takiego latania:dry:
sss16 Emilka jest z 26 lipca :tak: czyli 3 tygodnie jest młodsza od Danielka, chyba, że Ci się znowu przyciął suwak:-D Tobie to dobrze z tym spaniem, no bez kitu. My juz na stałe śpimy do 5 i ani minuty dłużej:dry:

zuzaduza, moja też się tak obraca wokół własnej osi, myslę, że niedługo Wiktorek zacznie pełzać w tył, a później raczkować. Fajnie, że już sam siedzi:tak: Zawsze to się sam zajmie zabawkami, i kopanie nogami w zabawki też u nas jest normalną:tak: A co mu będzie przeszkadzać znak zodiaku w byciu artystyczną duszą?:-D to znowu jakiś przesąd, czy co? ja po ciuchu liczę, że Emilka będzie trochę zdolności artystycznych miała, malować nie umiem ale lubię coś wytworzyć:tak:

JH ja też mam problem z uśpieniem córci u mojej mamy, jednak się dziecko przyzwyczaja do swojego łóżeczka i nie chce spać gdzie popadnie, dlatego na drzemkę zawsze mama bierze ja na spacer, przynajmniej sobie spokojnie pośpi bo bylo i tak, że się budziła z płaczem i spała po 15min.

Wiosno śmiało, możesz już przyjść:tak::tak::tak: :-D:-D
 
reklama
Witajcie:)Wkońcu jestem.Jakos nie miałam weny przez te dwa dni.Wczoraj to tak mnie głowa bolała ,że szok.
Ale wzięłam tabsa i mi przeszło wieczorkiem.Mężuś miał wczoraj wolne,pospacerował z małym,a ja w domku leżałam z bólem głowy.Coraz bliżej wylotu do Polski.Kurcze 2 lata nie bylismy w Polsce,ale ten czas szybko leci:sorry2:Obiadek się gotuje,zrobie i zmykam do koleżanki na kawkę;-):-)
paprotna oj to pierwszy guz zaliczony.U nas też już był,ale miesiąc temu.Na szczęscie szybko zszedł.No a jak by inaczej:)Nati Cie musi pochwalić.Najważniejsza kondycja:tak::-D
sss16 super,że imprezka się udała;-)
zońka Super ze mała ma już drugiego ząbka.Gratulacje.U nas nadal nic;-)
kemyt jak wizyta u lekarza?Kasica Łopata w samochodzie przebija rzeczywiście wszystko:)hehe
anaiss ja nie miałam nigdy tak ze bez katarku mały mi charczał.Zmykaj do lekarza niech to skontroluje,napewno jest wszystko ok ,ale lepiej być spokojnym:tak:
zuzaduza nasz mały tez sie tak obraca:)

Miłego dnia dziewczyny zmykam bo szkrab sie obudził:-)
 
Dziewczyny jeśli łopata wożona w bagażniku brzmi śmiesznie, to lepiej żebym Ne mówiła co tam jeszcze jest. Ehehehe ale z rzeczy potrzebnych zimą jest tam jeszcze piesek do podsypania pod koła. W zeszłym roku jak jeździłam lżejszym i mniejszym samochodem, to woziłam z nim trelinkę (taki jeden duży stary, betonowy puzzle ze starych chodników) Musiałam obciążyć dupskow samochodzie, bo się ślizgałam pod górkę. Wiecie – potrzema matką wynalazków. :-):-)

zońka ale się cieszę z Bosinego zębolka. :-) Kurcze trzeci – a u nas dalej nic.:no: Wczoraj zrobiłam jej przegląd dziąsełek i zauważyłam, że są twardsze niż były, czyli zębiska tam są, ale jakoś się nie przebijają. Pewnie potem pójdą na raz.

kemyt kochana Zupełnie Cię rozumiem z tym „jęzorem na wierzchu”. :tak: Czasem takie kilka godzin potrafi wymęczyć jak cały dzień. To czekamy wszystkie na wyniki Tymusia nie puszczając kciuków. Najważniejsze, że to latanie macie za sobą.

zuzaduza no ba :-D:-D:-D Dobrze wywnioskowałaś. Toż to ja mam dalej oczy na swoim miejscu :-) A już dawno nie zawiesiłam na nikim oka. :-) Fajny Fajny – oczywiście do popatrzenia tylko.;-) Ech z dentystką miałaś nieźle – wszędzie próbują oszukać. Jak człowiek nie ma oczu dookoła głowy, to może się nieźle naciąć.

anaiss jak moja tak miała z tym oddychaniem, to lekarka powiedziała, że to zęby idą, ale jakoś jeszcze nie wyszły, więc jak pisze kemyt poszła bym dla swojego spokoju do lekarza.

paprotna całuski dla Emilci na 7 miesiączek:-)

zuzaduza powiadasz w chórze? :-D:-D:-D to możemy podać sobie rękę, :tak: bo ja też śpiewałam w chórze kościelnym jakieś 6-7 lat i mały zespół w podstawówce też mieliśmy – tam grałam na gitarze i czasem śpiewałam. Artystyczno duszyczko :-) Moja Patrysi bardzo reaguje na muzykę „śpiewając” po swojemu ale do tego jeszcze kręci główką na nie nie nie. Ja to odbieram jak takie małe tańce, ale czasami mi się wydaje, że widzę to co sama chce zobaczyć.
Z tymi obrotami to nie bardzo rozumiem jak to wygląda – nie trybię

Dzisiaj jak na razie obyło się bez przygód i oby tak się skończył dzień.
Zmykam, bo mam straaaaarsznie dużo do roboty.
Do później :-)
 
kasica to niezłe perełki wozisz w bagażniku. Odnośnie ząbków jeżeli później wyjdą to lepiej, także za bardzo na nie nmie czekaj. A z tym lataniem do nie do końca mam z głowy bo za dwa tygodnie jeszcze czeka mnie echo serca, kardiolog i coś jeszcze. A ddopiero będą wyniki z wczorajsze wizyty. Najgorsze teraz jest to czekanie.
natii to bardzo długo nie byłaś w Polsce ale rodziców masz na miejscu to też inaczej. Pewnie dreszczyk emocji towarzyszy. A kiedy dokładnie lecisz? Bóle głowy to migrenowe masz?
paprotna mój to wrzeszczy przy ubieraniu. A do ludzi to jest odważny. Nie ma problemu aby ktoś bcy wziął jego na ręce odrazu się uśmiecha. Mały czaruś z niego rośnie. Będzie czarował laski. Ale nie nie oddam go żadnej babie:-D Moje chłopaki. Oczywiście żartuje;-)
zuzaduza a Wiktorek sam siada z pozycji leżącej czy jak jego posadzisz to on utrzymuje równowage. Pytam bo jak chodziłam do ortopedy to on mówił aby nie sadzać tak dziecka i dziecko wtedy siedzi samodzielnie jak samo z pozycji leżącej usiądzie. Bo takie sadzanie źle wpływa na kręgosłup.Bo w sumie jak mojego posadze to usiedzi ale wolę tego nie robić. Tymek też tak się obraca, dziś nawet zauważyłam, ze zaczyna pezać do tyłu. Także postepy są. A Lew to mocny charakterek, wiem coś na ten temat - ja lew i Miki;-)
anaiss jak Lenka?
JH fajnie, że masz mame na miejscu. Brakuje mi tego trochę. Moji rodzice mieszkaja 170 km od nas a nieraz chciałoby się na kawke skoczyć. Chociaż moji nieraz wpadają tak na pół dnia i wracają z powrotem do domu.
Ja dziś odpoczywam, zrobiłam szybki obiad, później po Mikusia a tak to cały dzionek słodkie lenistwo. No to że pranie wstawiam to normalne. Buziaki!!!!!!
 
U mnie po obaidku i po ćwiczeniach.Ruszamy na kolejne spacerek:-)Słoneczko wyszło:-)
k_asica83Same cacka wozisz ze soba.Wiem coś o tym bo jak jeszcze w Polsce mieszkałam to tez miałam taką górkę do domku więc nieraz było nieciekawie:sorry2:Uroki mieszkania w górach:-)
kemytpierwszy raz w zyciu mnie wczoraj bolała głowa:szok::szok::szok:nigdy nie wiedziałam jak to jest,aż do wczoraj.Mam nadzieję,że to tylko jednorazowy ból głowy:tak:Tak ja mam tutaj rodzinkę,ale za to rodzina męża czeka z utesknieniem:tak:i boje sie lotu z Adriankiem jak to zniesie i wogóle:sorry2:Miłego odpoczywania;-)
 
paprotna spoznione buziaczki dla twojej niunki:-)

sss16 w sumie to Lenka nie ma katarku, nic z noska jej nie leci, sama nie wiem co to jest, czasami przy oddychaniu slychac jak jej cos tam bulgocze,charczy, tak jakby miala zatkany nosek. Jak probuje go oczyscic to nic jej nie leci, czasami wyciagne jednego , normalnego gilka.:tak:
Super,ze Danielek sam pije herbatke, moja lapie butelke z mleczkiem, probuje wyrwac mi ja z reki i wsadza sobie smoka do buzki i pije :-D
zuzaduza gratki dla Wiktorka, moja jeszcze sama nie siedzi ale potrafi sie obrocic o 360 stopni:tak:

JH ja tak sobie wlasnie mysle, ze to przez suche powietrze w domu, chyba musze pomyslec o kupnie nawizacza,na razie tez pryskam woda morska. Jak dlugo Patryczek meczyl sie z obrzekiem sluzuwek?

Nati ,dwa lata nie bylas w Polsce , to dlugo my dwa razy do roku jezdzimy. Ja tez czasami nie mam weny na pisanie, albo nie mam czasu, albo zle sie czuje:-D
kasica , tez wyczytalam , ze to moze byc jeden z objawow zabkowania, no i jeszcze od dwoch dni jest taka nieznosna. Czasami trzeba zawiesic na kims oko;-), przeciez my kobiety jestesmy, ktore lubia ladne gadzety:-D
kemyt juz jest lepiej ,cos tam jej bulgocze co jakis czas,cala noc przespala bez problemu. To milego odpoczynku:tak:

Lenka spala w nocy ponad 12 godzin:szok: W nocy sie nie budzila, oddychala spokojnie. Rano poszlam zarejestrowac Lenke do lekarza no ale nie ma juz miejsc w tym tygodniu:wściekła/y:powiedzialam pani w rejestracji co i jak, to powiedziala ze lekarz oddzwoni i zadecyduje czy potrzebna jest dzisiaj wizyta. Lekarz zadzwonil i powiedzial zeby obserwowac dziecko, gdyby objawy sie nasilily w nocy to jechac do szpitala :confused: a w dzien mozna do nich sprobowac sie dostac.Wiec jesli sie nie poprawi to w poniedzialek rano rejestruje Lenke do lekarza, w poniedzialki jest zawsze nowa pula miejsc, wiec sie dostaniemy w ten sam dzien. Poza tym jest od 2 dni marudna i placzliwa. Przed chwila maz chcial ja nakarmic deserkiem to histerii dostala,placz byl straszny, trzeba bylo wziac ja na raczki, poprzytulac to sie uspokoila. polozylam ja i zasnela, spi juz godzine. Moze to te zabki w koncu ida?
 
anaissObserwuj małą:)Możliwe,że to ząbki.Oraz ten okres teraz marudzenia,zmiany humoru itp.U nas to samo:tak:Super,ze mała tak ładnie Ci dzisiaj spała.Oby już tak zawsze:tak:My byliśmy ostatnio na 6 tygodni w Polsce;-)Wracalismy samolotem.Potem chcieliśmy lecieć to nie mogłam bo byłam w ciąży ,i tak to zleciało.:tak::-)
Mały się łądnie bawi a ja zrobiłam porządki.Mąż jeszcze w pracy,a ja sama w domku .Idę sie z małym powygłupiać troszkę:tak::-)
Miłego wieczoru :happy2:
 
Heeeej, dobrze, że ten dzień sie juz kończy, był mega długi. O 6 pobraliśmy małej mocz na posiew i do ogólnego badania, potem mąż wyjechał i wraca w pt, więc 3 dni sama z małą. Dziś znów mi mało jadła, praktycznie od razu ryk w foteliku, to chyba ta jedynka się wyzyna górna, już mam dość tych zębów, a to dopiero początek.
Dobrze, że chociaz pogoda wiosenna się robi, jutro już chyba buty inne wyciągne na spacer, bo w zimowych juz za gorąco mi dzisiaj było.

Anaiss, ja tak sobie własnie pomyslałam, że to może u Lenki przesuszone śluzówki są. Ale obserwuj bo nigdy nic nie wiadomo. spania długiego zazdroszczę. U nas ostatnio 6.30 dla mnie to zdecydowanie zbyt wcześnie, a ostatnio było 7.30-8.
Paprotna, spóźnione zyczenia dla Emilkoska:-)Wywołałaś u mnie myśli o nowej spacerówce i chyba kupimy wcześniej niż planowaliśmy, może na początku kwietnia.
sss16, gratki dla Danielka za samodzielne chwytanie butli!

Nati, a kiedy dokładnie przylatujecie? fajnie po takiej długiej nieobecności odwiedzić stare katy:-D
JH*, nie ma to jak mama na miejscu, moja tez blisko, ale zapracowana i wiecznie zmęczona:tak:

kemyt, dzień słodkiego lenistwa, super sprawa.

kasica, napisz jak tam Patrysia w żłobku po przerwie, nadal tak dużo śpi jak wraca do domu?

zuzaduza, i jak zakupy w Zarze? Ja bardzo lubię zara baby, czasami małej coś tam kupię, choć jakościowo te ciuchy mogłyby być trochę lepsze. Gratki postępów Wiktorka.
 
Maluszek spi,tatus też:-DA ja zabieram się za szok trening:-)Czas dla siebie wkońcu:tak:
zońka przylatujemy do Polski 11 marca;-)już nie moge się doczekać.Teraz tylko na pare dni,ale w wakacje zamierzamy na dłużej przylecieć:tak:U nas jeszcze nie ma ani jednego ząbka.Już nie mogę się doczekać pierwszego ząbka:tak:
Miłego wieczoru kobitki:tak:
 
reklama
kemyt dlaczego im później tym lepiej z tymi? Dzisiaj jak dawałam małej Wit C na łyżeczce, to usłyszałam ząbka. Nie dała sobie zaglądnąć, więc nie wiem, czy się już przebił, czy jeszcze prze dziąsełko, ale dzwoni jakby był na wierzchu. Hmmm Może jutro da mi bardziej zobaczyć.
Tak. Masz rację, że najgorsze, to jest czekanie, bo człowiek ma świadomość, że nie może nic zrobić, tylko musi właśnie czekać. Mam nadzieję, że zleci szybko. Masz duuużo na głowie, więc zleci.

nati2116 Wiadomo. Podróż z małym dzieckiem, to nie to samo, co samemu. Zwłaszcza pod względem logistycznym. Ale na pewno będzie dobrze. Masz jeszcze trochę czasu, żeby się do tego przygotować.

anaiss u nas nawilżacz chodzi codziennie. Włączam go jak kładziemy mała spać i chodzi tak prawie do północy. Ja zauważyłam poprawę po zakupie nawilżacza. Samej też mi się lepiej śpi i nie budzę się z bolącym gardłem.
To u Was z rejestracją dziecka do lekarza też jest ciekawie. A ja narzekam na lekarzy w Polsce – już przestaje.
Aaaaaa i jeszcze coś. To może być też skok rozwojowy. Nie wiem czy widziałaś coś takiego? Nasze maluszki są teraz właśnie w przedziale wiekowym do skoku, więc może to to:

Skoki rozwojowe w pierwszym roku życia niemowlęcia - Strona 2 - osesek.pl - ciąża, noworodek, niemowlę, wychowanie i rozwój dziecka, rozszerzanie diety

zońka Pati w porządku – dzięki, ze pytasz. W ogólę, to wydaje mi się, ze zrobiło to na niej wrażenia – przerwa, powrót. Nie zareagowała wcale. To dobrze.


Właśnie jak to jest z tym siedzeniem. Dzisiaj babki „zabiły mi ćwieka” w żłobku. Oddając Patrysię zapytała się ile ona dokładnie ma miesięcy i że w tym wieku, to już powinna sama siedzieć, a przy karmieniu, to ona się męczy i nie chce siedzieć i że ma jakies takie swoje tiki.
Hmmm Wiecie. Tak na gorąco to się przestraszyłam, bo niby ona tak dobrze nie siedzi. Jak się ją posadzi i podtrzymuje plecki to jakiś czas ok., ale nie na długo. Nie daje mi to spokoju. Ale tak sobie myślę, że każde dziecko idzie w swoim tempie i nie mam co panikować co?
Zresztą karmiłam ją po żłobku w domu w krzesełku i zjadła normalnie, tylko oczywiście się kręciła, wierciła, nogami machała, ale ona ostatnio tak ma. Wiec sobie myślę, ze może one (babki ze żłobka) się wkurzają, bo Patrycja wymaga więcej czasu. Ja wiem co to znaczy ja nakarmić, ale nie wydaje mi się żeby to było coś niepokojącego. Najgorzej jak Ci jedna z drugą coś nagada, a Ty mając na uwadze dobro dziecka zaczynasz sobie coś wkręcać.
W poniedziałek mam wreszcie tą wizytę u neurologa, więc zobaczymy co powie. (3 miesiące temu poprosiłam lekarkę skierowanie, bo wydawało mi się, że się za bardzo spina).
 
Do góry