Aloha, a to Twoja Zosia to już duża dziewczynka, my właśnie dzisiaj byliśmy się zważyć i Bartuś waży całe 8,5 kg
kasica, hmm no to moze ten maj i czerwiec pociągnie ta twoja wisienka a później w czasie wakacji znajdzie się jakaś inna wisienka ?? ojj wiem co czujesz z tą opiekunką, wpuszczaniem obcej osoby do domu, mocno to przeżywałam, na szczęście moja kuzynka się zaoferowała, więc było nam to mocno na rękę, ale nie wiadomo jak będzie od nowego roku, czy też nie będę musiała kogoś szukać, ogólnie się nastawiałam na żłobek, ale po tej sprawie z malopłytkowościa i Twoim przeżyciach to ja z tego żłobka zrezygnuję.
Zońka, to chyba ten mniejszy apetyt na ząbki ?? u nas podobno się mają przebijać, nie wiem gdzie ta lekarka to widziała, bo ja tam nic kompletnie nie widzę, dlatego uwierzę jak zobaczę.
U nas noc tragiczna, jak to zwykle u nas. W pewnym momencie obudził się ze strasznym płaczem, uspokoił się dopiero po paru minutach. Wzięłam go do nas do łózka i trochę lepiej spał. Już nawet byłabym skłonna, żeby on spał z nami, żeby tylko spał lepiej, bo jestem zdesperowana

tylko, że mój mały książę się tak rozkłada, że zajmuje połowę łózka a my mamy małe łóżko bo na 140 cm. szczegóły wizyty u lekarza opisałam w odpowiednim dziale.
zońka, co do wyjazdu to samochodem planujemy zobaczymy jak mały zniesie ale to 350 km więc nie tak strasznie tylko, że droga podobno fatalna bo jedzie się min. te 6 godzin, ale we wrześniu myślimy o Chorwacji, więc sprawdzimy jak mały będzie to znosił.
Bartuś też ma jakieś czerwone policzki hmm może to faktycznie na te ząbki, ale podwyższonej temperatury brak
Kasica, pewnie Pysia ma mocno osłabiony organizm po tym chorowaniu i stąd ciągle coś, pewnie po jakimś czasie dopiero ogranizm się zregeneruje. Ja to jak wracam do domu to w ogóle wyciszam telefon bo dzwoniliby non stop, a totalny brak czasu na zrobienie czegokolwiek, ale wiem, że się zobowiązałaś pracować tylko, że w domu.
Powiem szczerze, że mam złość na ten cały system, nasze Państwo, rząd itp itd, szczególnie po Twojej historii z Pysią, żłobkiem, chorowaniem, pracą, Twoim szefem

od rana o tym myślę, że my w beznadziejnym państwie żyjemy i pierwszy raz mam aż tak negatywne nastawienie.
Kemyt, Zakopane hmmm ojj też bym pojechała w sumie my mamy niedaleko, ale mój maż nie przepada akurat za tą miejscowością, więc ciężko go tam wyciągnąć.
Jestem dzisiaj totalnie zmęczona, w pracy musiałam się zdenerwować bardzo mocno, bo każdy widzi tylko swój czubek nosa i zero pomocy

od razu po pracy w pośpiechu do lekarza, Bartuś trochę marudny, padam na twarz w skrócie rzecz ujmując.
Pogoda piękna, a nawet nie mam sił na spacer
napisałam, że pogoda piękna a właśnie zaczęło podać, mimo pięknego słoneczka
