reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcoweczki Po Porodzie..=))

A ja słyszałam, że spirale za bardzo nie chronią przed ciążą.:sorry2: -Tak mówiła moja gin. -że nawet dość często są przypadki ciąży, pomimo spiralki.:dry::baffled:

A my od czasu do czasu używamy gumek. Od czasu do czasu, bo jakoś moje libido (podobnie jak u Jasminy) ostatnio podupadło.:dry: Ale to chyba zmęczenie powoduje brak chęci na igraszki.:sorry2:
Chyba u kazdej z Nas libido spadlo ze zmeczenia mnie tez dopadla ta handra:dry::dry:biedni ci nasi faceci:-p ale nie ukrywam wolalbym zeby juz wszystko wrocilo do normy ...:tak::-p

Ja tez znam kilka przypadkow ze spiralka,...a to ciaza pozamaciczna, a to dziecko sie urodzilo ze spiralka w glowce,,,:-(a to ze nie dziala a ze na zawsze kobieta stracila plodnosci ....:dry::baffled:i takie dziwne sytuacje sie zdarzaja owszem nie u kazdej kobiety ale sa takie przypadki , u mnie w rodzinie np. nie przyjela sie , kobieta krwawila, mdlala, slaba byla i musiala wyjac ...:sorry2:
 
reklama
Moja kuzynka ma założoną spiralę,taką na 5 lat.Dla mnie najgorsze jest to,że gin zakłada ją podczas @,bleeeee,brrrrrrrrr,fujjjjjjjjjjj.Po założeniu kuzynka mocno krwawiła i woda zaczęła jej się odkładac w organizmie,efektem czego było opuchnięcie całego ciała.Na opuchliznę learz przepisał jej tabletki antykoncepcyjne:baffled::dry:.
 
Asiulinka - Przepraszam nie chcialam ale jestem szczera i mowie to co najgorsze moze sie zdarzyc ale nie koniecznie ,za to Moja mama cale zycie uzywala tylko spiralki ....:tak:i nigdy nic jej nie bylo i nie miala zadnej nie chcianej ciazy :no:

Marta - to nie miala fajnie :-(
 
Buziaczku nie przepraszaj, tylko żartowałam.:tak: Wiadomo, że wszystko ma swoje dobre jak i złe strony. I zawsze znajdzie się zwolenników i przeciwników.:blink:
 
Dzieki dziewczyny za opinie odnośnie spirali-szczerze to jestem przerażona tym bardziej że nie daje to 100% pewności a na tym najbardziej mi zależało Myślę jednak że standardowo pozostaniemy przy "gumisiach":-D:-D:-D
 
kurcze jakie my wszyskie zabezpieczone po zęby bo rzadna lipcowa mama nie zaszła w drugą lub niektóre w trzecią ciąże.:-)
 
Jak się czują mamusie które rodziły siłami natury i były nacinane?
Bo u mnie jest już super, blizna przestała być czuła na dotyk, i wogóle jak by jej nie było! :tak:.Bardzo mnie to cieszy bo jeszcze pare miesięcy temu nie było tak różowo:baffled:
 
Jak się czują mamusie które rodziły siłami natury i były nacinane?
Bo u mnie jest już super, blizna przestała być czuła na dotyk, i wogóle jak by jej nie było! :tak:.Bardzo mnie to cieszy bo jeszcze pare miesięcy temu nie było tak różowo:baffled:
Ja czuje sie bardzo dobrze zapomnialam co to ciaza i dolegliwosci po ciazy ...ale na nastepna ciaze bym sie jeszcze nie zgodzila bo nie jestem silna psychicznie na nia :-p
 
reklama
Buziaczku ja myślałam ze jestem,ale jednak nie miałam do końca racji... Szczerze mówiąc to bardzo się boję drugiego dziecka i tych wszystkich myśli... Chyba miałam jednak depresję poporodową-teraz to widzę z perspektywy czasu...:-:)-:)-(
 
Do góry