tofinek pisze:witam Was MAMUŚKI
ja chyba muszę się z Wami pożegnać... nie daję rady tu zaglądać, pisać...
Tosia raczkuje jak szalona, wstaje przy wszystkim, nawet próbuje przy naszym kocie fizycznie nie daję rady, cale dnie spedzamy na podwórku, przychodzimy tylko na obiadek, bo owoce też jemy na zewnątrz...
BYŁYŚCIE DLA MNIE WSPANIAŁĄ PRZYGODĄ, POCIESZENIEM, DORADCĄ
nawet wtedy, kiedy jeszcze się nie przedstawiłam, a tylko podczytywałam z ukrycia
BARDZO WAM DZIĘKUJĘ
myślę o Was przwie codziennie, np, co robicie...
piszę to bo nie chcę zniknąć tak bez slowa i lepiej tak i od czasu do czasu coś napisać i wkleić zdjęcie niż tak rak na m-c wyskoczyć jak filip z konopii...
JESZCZE RAZ BARDZO WAM DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE SPĘDZONE TU CHWILE
Tofinku nie rób nam tego Po prostu zaglądaj tu kiedy znajdziesz czas..Pokazuj od czasu do czasu Tosienke.Plisssssss