reklama
Iwon
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2005
- Postów
- 7 810
U nas jak Maciek wstanie wcześniej, TV jest jedyną okazją, coby jeszcze trochę w łożku poleżeć :-)
U nas poranek wygląda następująco:
Młody budzi się około 7.20, jest ciuchutki i grzeczniutki i zaczyna się bawić. Składanie klocków, oglądanie książeczek, przytulanie misia itp. I tak jest przez około 40 minut, więc my z łosiem spimy sobie dalej i młody wie, że nie ma prawa nas obudzić Potem nadal się bawi, ale już nie udaje mu się powstrzymać od artykulacji słownej, zaczyna się już głosno emocjonować, śpiewać, citać , więc jestesmy już z łosiem w półśnie, ale nadal sobie leżymy. Potem albo wstajemy sami i wołamy młodego do nas, albo Kornel po godzince sam zaczyna się upominać o zainteresowanie- przychodzi do łóżka i niby niechcący siada mi na głowie , zaczyna grać na cymbałkach itp ;-)
Tak więc jest luzik, tylko że teraz u teściów śpimy w jednym pokoju. Nie wiem, jak to będzie na nowym, gdy młody będzie spał u siebie. Czy wtedy rano wytrzyma tam sam, w zamkniętym pokoju tą godzinkę? Przecież nie puszczę go samopas po mieszkaniu A może nauczymy go, żeby przychodził do nas i tam będą w pogotowiu jakieś zabawki? Nie wiem, obadamy..;-)
Zeszly tydzien spedzilam w Zakopanem, a teraz porzucilam Jasia u babci i mam caly tydzien dla siebie. Tzn jest ze mna Piotrus, ale teraz jak jestem tylko z jednym dzieciatkiem to sie relaksuje;-). Robie porzadki...
Niestety przeprowadzka sie przesuwa i najblizszy termin to pazdziernik
Niestety przeprowadzka sie przesuwa i najblizszy termin to pazdziernik
anusia_80
lipcowa mama 2005
Niania pewnie odetchnęła z ulgą, że nie blizniaki...niezapomniane chwile z maluszkiem Dzieciaczek jest jeden i ma 8mm i bijące serduszko :-)
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
Gazelka, a co wy robicie, jak Maciek tak jęczy? Bo mj Maciek czasem się obudzi w nocy i tak właśnie pojękuje, no i zauważyłam, że najlepiej jest jak do niego nie wchodzę. On wtedy pojęczy chwilę i zasypia zaraz, a jak nie daj Boże do niego pojdę, to albo się rozedrze na maxa, albo rozbudzi i trudno mu potem usnąć. Dzięki temu już nie pamiętam kiedy byłam u mojego dziecka w nocy w pokoju :-)
W związku z tym, że nasze Maciejaski są prawie jak bliźniaki, to może by mu to pomogło :-)
Jak ja pójdę, to czasem uda mi się małego jakoś uciszyć. ZAzwyczaj patrze czy śpi (bo często jęczy przez sen) i jeśli śpi, to idę do sypialni i udaję że nic nie słuszę. Jeśli nie spi, wygłaszam komunikat, że ma iść spać, ew. daję pić i ... smoka Ale gdy do małego pójdzie R... Maciek chce się przytulać, a potem poczytać, a potem pobawić, a potem jeść i dupa blada ze spania. Bo tatuś oczywiście słucha dziecka. Wrrr...
W każdym razie zastanawiam się, jak tu wyeliminować to poranne jęczenie. Ignorowanie pomaga dość rzadko, ostatnio wcale juz tak nie zrywamy się do Macka gdy jęczy - raczej czekamy na kolejne Jego zawołanie.
Ale to juz zaczyna zamieniać się w cyrk.
- Wieczorem odbywamy spacerki i zabawy, żeby zmeczyć alego przed spaniem.
- Nie je za późno, że brzuszek nie bolal.
- dużo pije, żeby nie chcialo Mu się pć w nocy
- zakladamy cieple piżamki zeby nie było za zimno lub lekkie, żeby nie było za gorąco
- co wieczor wyciągam waciki z zapachami usypiającymi, rano chowamy
- wieczore zaslaniamy roletki i zasonki, rano je odsłaniamy
- gdy jest niespokojny wieczorem dostaje neospasminkę
Po prostu wszystko sie kręci wokół spania dzieciaka. Przy czym mały generalnie śpi w nocy - problem tkwi w tym, że chodzi późno spać i wstaje strasznie rano. Nie mamy czasu dla siebie i nie możemy odpocząć. Niby tragedii nie ma, ale mamy tego dosyc.
Dobra, już nie jęczę na ten temat. Jak same widzicie, ciągle to jedno chodzi mi po głowie :-(
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
Ale lot, jak to brzmi
hihih, zamierzony efekt dramatyczny został uzyskany ;-) z tym rokiem to taki wstepny plan, ciekawe czy wytrzymam!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: