ja piore w zwyklym proszku juz dawno dawno
ale teraz mam mega problem z Weronika
na raczkach , glownie na przedramionkach miala taka skorke szorstka jakby grysik i to raz bylo raz znikalo a od pewnego czasu na jednej raczce nad nadgarstkiem i nad lokciem pojawily sie dwa takie jakby liszaje suche strasznie i czerwone. maja srednice okolo 1 cm
nie bola chyba bo mala daje spoko je dotykac
do tego te ciagle czerwone policzki i szorstkie, niby ma ten zyrtec ale na kaszel i tak sobie mysle czy to nie skaza bialkowa? a zyrtec lagodzi objawy i dlatego nie jest to takie silne
dzisiaj tez byla jedna kupka ze sluzem, podobna do tych kiedy to zaczynala sie ta grypa jelitowa. Moze to nie byla grypa w pryzpadku Weroniki a jedynie nasilenie objawow alergii na bialko?
nie wiem co robic.... jak pojde do lekarza zwyklego pediatry to kaze na bank odstawic nabial i´co? bez mkeka i serkow u nas bedzie cyrk i zero innego jedzenia
a lekarka i tak nie bedzie miala pewnosci bo sie do konca nie zna
alergolog nas zapisal na koniec marca
a prywatnie nie przyjmuje