reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

No i sama tego chciałam, jestem niewyspana i nawet zapałaki nie pomagają :) ale dziś luźniejszy dzień w pracy, całe szczęście...
ja na śniadanko niestety takich rarytasów nie mam, bo do pracy to najwygodniej kanapki, a o 6 rano mam małe chęci na robienie jakiejś sałatki choć codziennie sobie to obiecuję.... ostatnio mnie wzięło na pasztet i ogórki kiszone (znowu :lol: )

Agnieszko miłych szaleństw w śniegu, też nie mogę się doczekać bo w lutym wybieramy się z moją Połóweczką w góry i w końcu może będę się wysypiać... :wink: chyba że mi nie da spać... 8)
 
reklama
Hej, widze, ze jak raz dziennie w biegu na forum zerkam, to potem duzo do czytania, do nadrobienia mam. Co do urodzinek, to ja jestem lipcowa :) czyzby jedyna na naszym forum? I termin porodu mam na swoje urodziny, ciekawe, czy dzidzia bedzie chciala mi sie w prezencie urodzic.
 
Ja mam rocznice śluby 2 sierpnia drugą ... a termin porodu wg pierwszego dnia ostatniej miesiaczki mam na 31 lipca a wg usg 4 sierpnia :-) moze akurat bedzie 2 :-) to już bedzie trzecia rocznica w rodzinie gdyby tak było :-)
1- rocznica ślubu
2- urodziny naszej kici
3 urodziny Dzidzi

My jestesmy troszke powaleni jeżeli o to chodzi i zwierzaki też u nas obchodzą urodziny :-) w prezencie dostają jakiś wyjątkowy przysmak :-)
 
Ja mam termin na 21 lipca, jak się pospieszę to mogę urodzić w mojej mamy urodziny 19, a jak się spóżnię to jest szansa, że Maluszek urodzi się na drugą rocznicę ślubu - 26 :o
 
Dziewczyny mam tyleee do opowiadania,zaczne pokolei.Anitko nie wiem jak to u ciebie ale ja 12 pazdziernika mialam pierwszy dzien ostatniej miesiaczki- czy ty tez??Jak tak to moze razem urodzimy?? :D

Asiolku ogladam te zdjecia i czuje ze sie denerwuje ogladajac je.Ale nie zauwazylam jeszcze u zadnej nacietego krocza.....moze i dobrze :?

Wczoraj pojechalismy do Leszna odebrac siostre Karola z pociagu.W drodze powrotnej wpadlismy w poslizg!! Samochod okrecil sie o 180stopni tak ze wjechalismy na przeciwny pas i jechalismy tylem samochodu pod prad!!Ja siedzialam obok kierowcy i gdy samochod sie okrecil widzialam ze z mojej strony lecimy w rów i ze ja dostane najbardziej!!! Z amknelam oczy ,reka zaslonilam glowe.....i niechcialam nic wiecej widziec (byly tam drzewa).......Na szczescie samochod nie przekoziolkowal a i tak dobrze wpadlismy ze bylismy w stanie autko wyciagnac.A le jezdnia byla tak slizga ze jak wyszlismy to prawie sie wywrocilismy.....istny lód!!!!!! Jak mozna nie posypac drogi?? :evil: Co za durnie tam sa w tej gminie czy powiecie :evil:

Byl to dla mnie taki szok nerwowy ze jak przyjechalismy do domu to............poczułam moje malenstwo w brzuszku jak sie rusza :D A dzisiaj rano to wogole dzidzia dala mi kuksance!! Co za cudowne przezycie :D ........Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo.....(choc samochod to pare setek do naprawy :( )
 
Lilko, całe szczęście że nic się Wam nie stało, słyszałam straszne historie o mozliwych skutkach urazów mechanicznych w ciązy, szczególnie właśnie w wypadkach samochodowych, nawet nie będę o tym pisać bo nie ma co się straszyć, dobrze że z dzidziusiem i z wami wszystko w porzadku... ja przez ten śnieg tez ostatnio mam stracha i jeżdżę chwilami strasznie wolno, ale po prostu zima jak co roku zaskakauje drogowcow :x no i człowiek zupełnie niepotrzebnie się stresuje, choć wie że nie powinien, ale weż i bądź spokojny... :evil:
 
Oj dobrze, ze wyszliście cało z tego poślizgu !!!! uffff!!!!

Co do tcyh zdjęc to są tam też takie, na których widać nacinanie krocza jak to się robi... zwyczajnie nożyczkami ... brrrrrrrrrrr
ogólnie okropnie to wszystko wyglada i czesto widac jak kobiety oddają stolec... nie wiem jak ludzie sa tak wyzulowani ... że pokazują publicznie takie zdjęcia - ja w sumie wiem, że to wszystko jest naturalne i nikogo nie powinno dziwić ale jednak mimo wszystko uważam, ze są sprawy, któe czasami powinny pozostać tabu... po pierwsze wikszosc kobiet jest zupełnie naga pokazują ich intymne czesci ciała... poród - wszystko tak dokładnie, że aż szokująco...
zobaczyłam prawie wszystkie zdjęcia... ale były też tam z porodu przez cesarke... i to wyglądało jeszcze okropniej :-(
 
Wiecie co, ja obejrzałam, tylko z jednego porodu i stwierdziłam, że dalej nie będę sobie obrzydzać... brrr.... dla mnie to zbyt intymne, może dobre dla studentów medycyny jako materiały szkoleniowe :D ale chyba nie dla rodzących, zresztą my tego wszystkiego widzieć nie będziemy, więc dla nas nie będzie to takie straszne... mam nadzieję :wink:

mam pytanko do Was, czy rozglądacie się już za szkołami rodzenia i szpitalem bo ja nie wiem czy to już czas, najgorsze to jest to, że nawet jak wybierzesz sobie szpital to mogą Cię nie przyjąc jak będzie jakieś spiętrzenie i wszystkie sale zajete, to przydarzyło sie w zeszłym roku mojej znajomej, odesłali ją spod drzwi i jechała do innego szpitala, nieomal im w windzie nie urodziła... :? takie historie nie nastrajają optymistycznie niestety...

a może wybrałybysmy się razem do jakiejś szkoły rodzenia (to znaczy te które mieszkają w pobliżu), razem zawsze raźniej :D ja mieszkam pod Warszawą więc na pewno i szkoła rodzenia i szpital mam najbliżej tutaj, jakby ktoś był zainteresowany wspólnymi poszukiwaniami to możemy otworzyć nowy temat (jesli mi się uda to zrobić 8) )
 
reklama
My też w czoraj wieczorem wpadliśmy w poślizg.Ale na szczęście zupełnie nic się nie stało bo do koła pusto było ale adrenalina to mi strasznie w tedy podskoczyła.
 
Do góry