Moooma, no i jak było?
U nas nieciekawie. Maciuś do wieczora miał podpuchnięte oczka od płaczu Ale liczę na to, że to tylko "Syndrom dnia pierwszego" ;-)
A ja jutro odstawiam Maćka do przedszkola i idę do fryzjera :-)
Bidulek Maciuś, napewno kazdego dnia bedzie coraz lepiej lepiej
A u nas bardzo ok. Gabryska została i nie płakała, później pojechał po nia tata i jak przyszli do domu, to jej pierwsze słowa :mamo jak fajnie jest w przedszkolu i gdy zapytałam ja czy jutro idzie , oczywiście powiedziała , że tak, to mnie zadziwiło to moje dziecko. Mam nadzieje ,że juz tak będzie.....