reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy

Iwon ja tez o niebieskim młotku myśłałam :tak::tak::-)

Weronika dostała sie uwaga! do 3 przedszkoli :tak: zapisaliśmy ja w rózne miejsca rozwazając rózne miejsca naszego zamieszkania i wszędzie sie dostała
Problem polega na tym,że nie złożyliśmy wniosku tam gdzie sie wyprowadzamy :baffled: i jesli dzisiaj G nic nie załatwi to będe musiała mała dowozic spory kawalek ,no ale zobaczymy :tak:
 
reklama
Cześć :-)

Kurcze co się z tymi naszymi dzieciaczkami dzieje, że tak zaczynają po kolei posikiwać w majty???:szok: U nas w piątek wszystko wróciło po 1,5 tygodnia do normy :-) Uffff.
 
Cześć :-)

Kurcze co się z tymi naszymi dzieciaczkami dzieje, że tak zaczynają po kolei posikiwać w majty???:szok: U nas w piątek wszystko wróciło po 1,5 tygodnia do normy :-) Uffff.

TFU! TFU! TFU!
to takie moje prywatne tfufanie :-)

Elfiku nie panikuj, przeprowadzisz się :tak::tak::tak::tak::tak: jeśli potrzebujesz pomocnej dłoni, a nawet dwóch, to się zgłaszam na ochotnika :-) przyjadę ze sprzętem :laugh2::laugh2::laugh2:
 
Hej :)

Posluchalam linka Klaudii - super aranżacja, ale jakoś przygnębiło mnie ... Zdecydowanie bardziej wolę Mariolkę :sorry2:

Misia ma katar. R ma katar. Maciejek kicha. Buuuuu........
 
Gazelka współczuję katarku :no:

"Maszynka do świerkania" to ostatnio nasza ulubiona piosenka. Maciek ciągle śpiewa "Ja jestem rodem z nieba" :-D

Babeczki z Warszawy. Gdzie jest ul. Polna? Daleko od dworca głównego?
 
Cześć Lipcóweczki :-) Gdyby nie kwitnące wiśnie za oknem pomyślałabym, że to jesień. Szaro, buro....:baffled:
A ja zrobiłam już jedną fotoksiążkę - lata 2005 i 2006 - tralalalala :-) Ale mnie wciągnęło :-)
Następne lata pójdą szybciutko, bo już tak nie świrowaliśmy ze zdjęciami, jak po urodzeniu Maciejki. Rany, moje noworoczne postanowienie się spełnia - nigdy bym, w to nie uwierzyła. :-D
 
reklama
Edzia, mam pytanko odnośnie tych książek. Jaki robiłaś format i ile zdjęć przeciętnie umieszczałaś na stronce?
Pamiętam, że gdzieś nam pokazywałaś te książki, ale za Chiny ich teraz nie znajdę.
 
Do góry