reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

najważniejsze dzisiaj dostalimśmy wynik martyni ze szpitala tzn dzwoniła p.doktor że martynia nie miała chlamydii:-) uff super
cieszę się:-):-):-)


jak nic się nie zmieni martynia za tydzień w czwartek wraca do przedszkola:-)
 
reklama
Kasiu, zycze powodzenia! Niech Martynka zdrowieje i wraca do dzieci do przedszkola :-)

A moj Maciejasek jednak znow złapal zapalenie uszu. Jeszcze nigdy nie udało Mu się ominąć tej infekcji przy zaziębieniu... A do leczenia dostał... klacid :baffled: Ale w syropku. Zaraz R wroci z apteki i zobaczymy z czym to się je.
 
ja tez mam w słoiczkach i w pojemnikach tylko ze przyprawy, ktorych uzywam najczesciej, a reszta w koszuczku w szawce :cool2::cool2::cool2:
tak samo u mnie:-)

Dzieki Lilka :tak:
Ja za bardzo nie mam wyboru i te plasterki jeśli u mnie nie zadziałają( nie chodzi o antykoncepcje) i nadal bede miala takie bóle to czeka mnie zabieg poszerzenia szyjki macicy silikonowymi obręczami :baffled: .... wiec trzymajcie kciuki plissss:sorry2:
Elfik TRZYMAM KCIUKI.........BARDZOOOO MOOOCNO:elvis:

Cześć Baby :-) Coś ostatnio nie mam weny, coby tu zaglądać:-( ale Niania mnie zmusiła tymi torbami na warzywa. Dzięki Ania, u mnie przechowywanie chleba i ziemniaków to odwieczny problem. Był....:-) Po napewno kupię te worki :-)

Przyprawy trzymam w takim białym pionowym stojaku, który się obraca. Stoi koło kuchenki. Jest tam miejsce na 16 słoiczków. No i ja dla odmiany raczej nie trzymam przypraw w torebkach, tylko jak kupię, to od razu je przesypuję do tych słoiczków. Dzięki temu mam wszystko pod ręką. (Kupiłam go wieki temu...)
nie wiem,o co komon z tymi workami:baffled::baffled::baffled:
a stojak Klaudi bardzo pomysłowy.........może kiedyś po remoncie kuchni się skusze;-)

tak jeszcze mysle o tych workach na warzywa - i wymyslilam :-p, że one ladnie wyglądają na obrazku, a w praktyce to sie zaraz ubrudzą
to samo mi sie wydaje,że to zaraz może będzie bardzo brudne,ale co tam przecież zawsze to można uprać:sorry2::happy2:moja koleżanka ma pojemnik wiklinowy na ziemnieki,wyłożony materiałem z przykrywką........fajnie to wyglada

No dobra, to powiedzcie mi, co do cholery zrobić z tymi kolczykami i w ogóle całą biżuterią? Bo do dzisiaj nie mam żadnego patentu oprócz dwóch koszyczków, w których ciągle wszystko mi się ze sobą splątuje :angry:
Iwon ja mam taki wielki kuferek(w sumie to on był przeznaczony na kosmetyki)i w nim mam wszystko w torebkach plastikowych(E-mama;-))...........ale marzy mi się specjalna szuflada z przegrodami w komodzie,tak na pewno nic by się nie mieszało i zawsze było na miejscu no i pod ręką:sorry2::happy2:

A jeszcze chciałam napisać, że zazdroszczę E_mamie i Julci tych zajęć. Chętnie bym się z Maćkiem na coś takiego wybrała :tak:
nie lubię słowa zazdrość,ale również bardzo chętnie wybrałabym się z Otylką na takie zajęcia.........co tam nawet pobiegałabym,jak pingwin:-p

1)ziemniaki w kubelku. takim malym trzylitrowym-nie sypie sie piach, nie brudzi, nie ma problemu z obierkami bo po dwoch trzech dniach zapas ziemniakow sie konczy i cala zawartosc laduje w smieciach. pomysl Gazelki z koszyczkami jak najbardziej tez mi sie podoba:tak:
2)warzywa w lodowce
3)przyprawy w szufladzie- jedna szuflada jest wylozona wszelkiego rodzaju produktami w proszku-zupy, sosy, przyprawy itd. ulozony jest jeden rzadek(cos jak archiwa;-))latwo sie to przeglada i trudno zrobic burdel. akurat na tych kilku centymetrach ktore zostaja wolne z jednej strony wstawione sa dwa podeleczka. jedno miesci wszelkiego rodzaju rosolki, kostki itp, drugie mniejsze torebki z np sosami knorra.
4)chleb teoretycznie w chlebaku
5)cos mi w nim nie pasi. jakie szaburzenie na lini:confused:
6)a ja tak ogolnie. czytalam sobie w madrej ksiazce ze nastaly takie czasy iz wiekszosc z nas jednak zwraca uwage na to co jemy i sie stara jesc zdrowo. wzrosla licza ludzi pochlaniajacych jogurty i to jest dobre ale niestety jogurty ktore powinnismy jesc to sa tylko i wylacznie jogurty naturalne. wszelkiego rodzaju szajs owocowy i innosmakowy w rezultacie dostarcza nam cukrow i jakis tam barwnikow itp lepiej zjec jogurt naturany i banana niz cieszyc sie ze sie zjadlo jogurt bananowy. dla mnie to ma sens.:sorry2:
1,2 i 4 u mnie tak samo:tak:
3 świetnie taki sposób się spisuje,stosują go moi rodzice,ja mam niestety za mało szuflad:baffled:
5 mnie też.........osobiście,jak kwadraciak,to taki kaciasty:-p
6 też kiedyś coś o tym czytałam,ale i tak lubię te smakowe jogurty:baffled::sorry2::-p

sens ma, tylko jak przekonać dziecko do zjedzenia jogurtu naturalnego??? Przynajmniej moje dziecko :dry:
rozgnieć banana i dodaj do jogurtu naturalnego;-):-)

najważniejsze dzisiaj dostalimśmy wynik martyni ze szpitala tzn dzwoniła p.doktor że martynia nie miała chlamydii:-) uff super
cieszę się:-):-):-)


jak nic się nie zmieni martynia za tydzień w czwartek wraca do przedszkola:-)
Kasieńko to SUPEEEEER:tak::elvis::elvis::elvis:

E-mamo........GRATUALCJE:elvis::elvis::elvis: prawie jesteście odpieluchowane,bez zbednych stresów i nerwów........dzieciaki mają swój czas i nie trzeba tego robić zbyt szybko;-):tak::-)


pierwszy raz piszę do Was z laptopa.........i kosztowało mnie to trochę nerwów.........niemiecka klawiatura,ale się nie poddałam,zresztą i tak muszę się do niej przyzwyczaić.........WIELKI PLUS,siedzę sobie w sypialni:-p
 
Hello;-)

Dziękujemy za gratulacje:zawstydzona/y::zawstydzona/y::tak::tak::tak:

Joł, joł! idziemy jak burza!
Dziś było pierwsze siku w hipermarkecie w toalecie, na sedesie! pamperch suchutki a dziecko poprosiło, że chce na nocnik:shocked2:
Laski to dopiero 5 dzień:szok:

Po drzemce też pampers był suchy.
Wpadek zero, kupa na nocnik.

YES YES YES:-D:-D:-D

Teraz to wiem na 100%, nie ma sensu na siłę przyspieszać odpieluchowania:cool2:.
 
Gazelka zdrówka dla Maciusia!
Kurcze, skąd te częste zapalenia ucha u niego? Ale się biedny nacierpi:-(
Oby Klacid jak najszybciej pomógł:tak:

A w ogóle to zdrówka dla wszystkich chorusków!
Byle do wiosny:cool2:
 
Hejka,

najważniejsze dzisiaj dostalimśmy wynik martyni ze szpitala tzn dzwoniła p.doktor że martynia nie miała chlamydii:-) uff super
cieszę się:-):-):-)


jak nic się nie zmieni martynia za tydzień w czwartek wraca do przedszkola:-)

super, bardzo się cieszę :-)

A moj Maciejasek jednak znow złapal zapalenie uszu. Jeszcze nigdy nie udało Mu się ominąć tej infekcji przy zaziębieniu... A do leczenia dostał... klacid :baffled: Ale w syropku. Zaraz R wroci z apteki i zobaczymy z czym to się je.

duuuużo zdróweczka!!!
 
Hello :)

Edytko - super super! Mysle że akcja zakonczona pełnym sukcesem. Idzie Wam identycznie jak u nas - Maciek dwa dni sikal po podlodze, a trzeciego nagle zaczął wołać w domu i wszędzie indziej. I ani razu więcej już nie posiusiał się - no pomijając ten incydent ostatni, ale to była wina opiekunki :-p

Co do chorowania na uszy Macka to chyba taka uroda. Ja tez mam ciągle zapalenie uszu. I obecnie rowniez je przechodze. Oczywiscie jako mama karmiąca nie mogę się leczyć :wściekła/y:

Stwierdzilam ze od trzech lat albo jestem w ciąży, albo karmię, ciagle nie dosypiam, leczyć sie nie mogę. I to cud że żyję :sorry2:
 
reklama
Na szczescie niedlugo konczę etap prokreacji i zamierzam wziąć się za siebie. Już kupiłam bodzio (Nianiu :-p), dobry krem antycellulitowy i butelkę Chevalier. Ech, teraz przede mną wszystko co piękne i rozpustne :cool2::laugh2::evil::ninja2::yes::wink:
 
Do góry