reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

ze słownika mojego malutkiego potwora :-)
-mamusiu pak ju, to bzidko cy siajnie powiedziała Nisia?
-------------------------------------------------------------
-mamusiu, cio na objadek jobisz?
będzie Nisiu zupka ogórkowa
-aaa dobla to jest ziupka ale jak babcia zjobi bo twoja jest paskudna :szok:
----------------------------------------------------------------
w sklepie spozywczym
-dzień dobly som liziaki?
są ale musisz wybrac jaki ci sie podoba
-ale nisia nie powiedziala zie bendzie wybielac :szok::szok::szok:

Elfik uwielbiam te teksty Weronisi :-D:-D:-D:-D
moj K.ostatnio zaprowadzil Milenke do Oskarka,chlopczyka rok starszego od Mili,ktory juz bardzo ladnie mowi,po to by Mila uczyla sie mowic :eek:
powiedzialam mu zeby mi z corki jakiegos przyglupa nie robil,bo Mila duzo mowi,tylko ze ona nie tworzy dlugich zdan ale co ma do powiedzenia to powie i kazdy ja rozumie
na co K.ze on chce by Mila wiecej mwoila
ja mu na to ze jeszcze bedzie chcial by przestala mowic jak mu pyskowac bedzie :-D

Napiszę wam o tym starciu z pacjentami bo to była ciekawa akcja.
Pod gabinetem siedzi jakieś 4-5 osób i pytam starszej Pani, kto teraz wchodzi. Pani mi odpowiada ze wchodzi się wg godziny bo zapisy są na godzinę. Mówię jej ze jestem na 11.15 (była 11,05) i pytam czy jest ktoś na wcześniejszą. Nikogo nie ma wiec ustalamy ze następna wchodzę ja. osoby w kolejce niezadowolone ale trudno. Idę z Kubą do końcika dla dzieci gdy nagle widzę ze jakieś roszady pod gabinetem i ludzie przesiadają się pod dalszy gabinet. Podchodzę pytam o co chodzi. owa starsza Pani mówi ze Pani doktor przyjmuje jednak w tym dalszym gabinecie i że wchodzimy jak kto przyszedł :szok:. Do tego jeszcze inny facet do mnie mówi "to Pani będzie za mną" :crazy:...wiec ze spokojem w głosie pytam co się zmieniło gdy się przesiadali o te 1,5 metra bo jeszcze przed chwilą mieliśmy wchodzić wg. godziny? na co starszy facet do mnie :a na którą ja mam" wiec mówię ze na 11.15 i teraz wchodzę ja. A on ze w takim razie to on na 9 był zapisany. No to mu mówię , że doskonale rozumiem tę jego dziewiątą i niech nie będzie niepoważny bo nie po to się zapisujemy na godziny żeby teraz tego nie przestrzegać. Wzajemnie pogratulowaliśmy sobie faktu że jesteśmy ludźmi rozumnymi i j odeszłam z Kubą do koncika zabaw...gdy nagle widzę ze drzwi do gabinetu się otwierają i starsza pani hop wskakuje do środka i tyle ją widzieli.
ja KUbę pod pachę i dalej koczować pod gabinetem aby następna cwana się nie znalazła. i czekam. po 15 minutach wychodzi starsza Pani a ja jej na to: czy nie jest jej wstyd tak się zachowywać. przecież teraz była moja kolej a ona po prostu się wepchnęła. JAki ja mam brać przykład z ludzi starszych jak tu nawet najprostsze zasady etykiety nie ją przestrzegane. Paniusia przeprosiła i powiedziała ze się źle czuła dlatego weszła. Powiedziałam ze mogłyśmy to wspólnie przed wejściem ustalić i zachować się jak poważni ludzie." joł

o i po tym jak wychodziłam to nikt mi nie odpowiedział na "dowidzenia" prócz ludzi spod drugiego gabinetu. :-p

Ania babka z jajem jestes!!!
ja mialam taka sytuacje 2 razy!! raz u gina w ciazy z Mila,przychodze przed zcasem a w gabinecie ful bab :eek: pytam sie kto na jaka godzine,po czym panie ladnie odpowiadaja a jedna ze wchodzi sie kto jak przyszedl! :eek: na co wszystkie na nia zdziwione ...ja pani mowie ze tu sa zapisy na godzine i ja mam taka i taka a jaka ma pani??? na co pani z obrazona juz mina ze ma na 13.40 :szok:
a ja bylam na 11.00 :eek:... po czym predko dodala ze ona wejdzie tak jak przyszla

nie mialam juz sil dyskutowac i odpuscilam,ale nerw mi latal
druga sytuacja,drugi raz w zyciu poszlam do rodzinnego bo zachorowalam,kogos poprosilam do opieki nad Mili i pamietam ze mi sie strasznie spiszylo..okazalo sie ze lekarz ma godzinne opoznienie i weszlam rowno godzine pozniej niz mialam!!
zdenerwowana po wizycie poszlam do recepcji i pytam sie co jest?! ze mam male dziecko,opiekunke,spieszy mi sie a tu takie jaja
na co pani w recepcji mi odpowiedziala ze to nei ich wina...tylko NFZ ktory na JEDNEGO pacjenta przeznacza az 7 minut!!!! i numerki sa co 7 minut :crazy::crazy::angry:

tu w N.system zdrowotny podoba mis ie jak diabli,jeszcze ani razu nie czekalam na wizyte!! jak na dana godzine jest sie umowionym to tak cie przyjmuja
pare razy w ciazy mi sie zdarzylo ze przyszlam spozniona pare minutek i juz z recepcji mi pani wychodzila i patrzac na mnie pytala sie czy jestem pania L.? :happy:
naprawde daleko nam do ich systemu...ojj daleko:-(

Byłam w galerii.
Lilka, ale te Twoje panny duże :szok::szok: Czy mi się wydaje, czy Hania jest podobna do Karlosa?

Klaudio trafiony zatopiony :-D
mama Karola jak zobaczyla Hanie to powiedziala ze Karol tak wygladal jak byl w jej wieku :-)
ze Hania jest jeszcze bardziej do taty podobna niz Mila :szok:


ojj pozno juz,mykam spac powoli

dobranoc
 
reklama
może jakaś wspólna kawa rano?

własnie sie parzy :-p:-p:-p


ale mi sie dzisiaj dzień zaczął, śniło mi sie, ze mamy remont w domu, ze maluje sciany...........i sie obudziłam a w domu śmierdzi farba, lekko sie zaniepokoiłam :eek::eek::eek:........po chwili konsternacji okazało sie, ze malują nam klatkę schodowa :laugh2::laugh2::sorry:
 
ze słownika mojego malutkiego potwora :-)
-mamusiu pak ju, to bzidko cy siajnie powiedziała Nisia?

No i jak mamusia odpowiedziała? :-):-)

zrobiłam muffinki :zawstydzona/y::-p...trochę za długo piekłam...ale jak na mnie o i tak wyszły git.. co prawda nie mam formy do muffinek tylko do babeczek ale stwierdziłam ze lepsze to niż butelki po wermucie, nie :-p;-)
No to gratulacje mamuśka. :-)

I ja tego nie komentowałam no bo co miałam mu powiedzieć, że panu dupka świeci? Tak se tylko spoglądałam...:sorry:
Heh, chciałabym go zobaczyć, jak Edzia mówi "Dupka panu świeci." :-)
 
Ktoś tu wczoraj zapraszał na kawkę??
No więc jezdem i ja i kawa (i muffinka z granolą ;-) - dobra, ale w porównaniu z cappucino nie ma szans)
 
własnie sie parzy :-p:-p:-p


ale mi sie dzisiaj dzień zaczął, śniło mi sie, ze mamy remont w domu, ze maluje sciany...........i sie obudziłam a w domu śmierdzi farba, lekko sie zaniepokoiłam :eek::eek::eek:........po chwili konsternacji okazało sie, ze malują nam klatkę schodowa :laugh2::laugh2::sorry:

czyli wiadomo już skąd te sny :-D

zapisałam się do hematologa na przyszłą środę oczywiście prywatnie bo nie chcę czekać do końca czerwca :no:
 
Heh, chciałabym go zobaczyć, jak Edzia mówi "Dupka panu świeci." :-)

sadzisz ze użyła by taki słów? :-p:-p:-p




edziu zapomniałabym : wszystkiego naj naj z okazji minionej rocznicy wielkiego "TAK" całuje Ciebie i łoska!!miłości, miłości i .................matematyki :sorry::sorry::sorry:


my wczoraj mielismy mała rocznice, Rafał mnie zaskoczył, kupił torcik w kształcie serca z mojej ulubionej cukierni, szampana.......mielismy małą imprezke w czasie kiedy Kuba ogladał Boba Budowniczego :-p:-p, całe 10 minut........
ale i tak było super miło.
 
No i zaliczylismy pierwszą wpadkę nocną :baffled: Maciek się obudził o 4 i woła, że chce siku, a łóżko było już całe mokre. Ale rano niczego nie pamiętał :-)

Ja mam garczki Berghoff i jestem zadowolona z wyjątkiem tego, że cholernie nagrzewają się uchwyty, więc w sumie to ich nie polecam. A najśmieszniejsze jest to, że pani przekonując nas do nich mówiła, że główną ich zaletą jest to, ze nie nagrzewają się rączki :angry::baffled:
 
reklama
Asia, no no. :-) Czyżby to jakiś wstęp do Walentynek?


Maciek właśnie ogląda bajkę w drugim pokoju i krzyczy: "Mamoooo, ale pycha ta machinka" :-D
 
Do góry