reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Klaudia jeśli wszystko pójdzie tak jak bym chciała to osobiście wam te bocianki wyłapie, do paczek zapakuje i wyśle priorytetem :tak::tak::-)

jak znam swoje szczęście i sprawność poczty w 3M, to do mnie priorytet będzie szedł min. 40 dni (patrz narzuta:sorry2:) razy kraj, z którego zostanie wysłany :eek:

niewyspanam to marudnam:cool:

Alka
gratulacje !!!!!
Klaudia - Julia ma pościel około 200x140, więc "dorosłą" a do tego jest to wymiarówka z Ikei więc ograniczyłam sobie pole wyboru jeśli chodzi o zakup kolejnych sztuk na zmianę.
 
witajcie!

u nas trzecia noc zarwana z powodu kaszlu Otylki,głową staram się zbyt mocno nie ruszać,bo mam wrażenie,że eksploduje:oo2::hmm::sad::eek::baffled:

poddałam się dzisiaj i zadzwoniłam do przychodni i nasz pediatra jest na urlopie fuck,fuck,fuck.........mam wybór,albo będe dalej Otylke pakować syropani(co za bardzo nie pomaga),albo pójdę do starej,ślepej repy(co to jeszcze mnie leczyła),bo innego lekarza nie ma w tej przychodni ...........a mam jeszcze jedno wyjście iść do szpitala:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Klaudia jeśli wszystko pójdzie tak jak bym chciała to osobiście wam te bocianki wyłapie, do paczek zapakuje i wyśle priorytetem :tak::tak::-)

Elf trzymam kciuki by wszystko poszło tak,jabyś chciała.........co prawda mnie bociek niepotrzebny,ale Tobie urlopik Tak:tak::tak::tak:
 
witam, witam
[NiaNia;1817860]Czesc, jestem i zyję ;-):-)
Wpadłam się tylko zameldować.

U mnie w domu rozpierducha na maksa, zaczął się remont :-p Maksio u babci, nareszcie zdrowieje. Marecli szaleje:-)Idziemy dziś na USG :tak:
Przekazuje obowiązki. To juz na to wyglada mój ostatni tydzień pracy :-p:-p:-p
Bylismy wczoraj na"dziewczyna moich koszmarów" z bene stillerem:-D Oczywiscie sikanie w majtki wiec polecam.
Stawiaja mi własnie choinkę pod biurem, ale sniegu nadal niet:cool2:

Mam nadzieje, ze u Was wszytsko super, bo nie mam czasu nadrobić.
Potem postaram sie odezwać :tak::-)[/quote]
cierpliwosci do roboli, wytrwalosci w przekazywaniu obowiazkow i cudownego "seansu" na usg;-):-) a przede wszsytkim uwazaj na siebie w tym calym zamieszaniu do okola:-):tak:
obrazek581.jpg

i powydzierać się (w ramach odreagowywania) na podwładnych :-p
o kurna!!!!!!:sorry2::shocked2:

Cześć kobity
Witam z frontu chorób i zarazków i bakcyli :crazy:
Laurka tez bardzo chora :-( ma non stop prawie 40 stopni gorączki :-:)-:)-(
U nas tylko katar ale za to MEGA
bidaki, nie dawajcie sie i kurujcie!:elvis::elvis::elvis:

elf buziak z zatkany nos, walnij sobie cos z procentami coby zabic zarazki!!:sorry2::sorry2::sorry2:
hihi! moj tata ma taki patent na przeziebienia. jak go cos zaczyna lapac to robi wieczorkiem goraca herbatke dolewa spirytusu troszke(wodka za slaba) i myka pod kolderki dwie sie wypocic. rano jak nowo narodzony! w wojsku znalazl ten patent:tak: moze sprobuj Elfik;-)

Zdrówka dla wszystkich chrowitków, Oliwierek też niestety się rozchorował ma kaszel, rano mi zwymiotował i oczywiście zero jedzenia
Oliwierkowi wyzej opisanego sposobu nie polecam:-p duzo zdrowka dla malucha!

Klaudia jeśli wszystko pójdzie tak jak bym chciała to osobiście wam te bocianki wyłapie, do paczek zapakuje i wyśle priorytetem :tak::tak::-)
ja bym jednak przemyslala sprawe nadania bocianow kurierem, a nie poczta;-)
 
No czesc, dzieki za dozew i zainteresowanie. Kochane jestescie.
dziecko w przedszkolu a ja w domu, bo mam na popoludnie. Wcale nei jest tak kolorowo. W niedziele poszlam na caly dzien do pracy w poniedzialek tez, a dzisiaj ide na 14-sta do wieczora. jak przychodzie wieczorami to Alus nadaje sie do lozka, do ktorego nei chce isc, tylko prosi sie o bajeczki i ma humor do zabawy. Slawek kladzie go za pozno, sam sie tez chce wyspac w efekcie wstaja pozno i dzieko chce isc spac pozno a do przedszkola musimy isc na 8 rano i ja musze dzicko z lozka zdzierac. W zwiazku z czym Slawek chcialby, zeby Alus chodzil na caly dzien do przedszkola a nei tylko od 8-13, co sie liczy oczywiscie z wieksza oplata i oczywiscie z krotszym przebywaniem Alka w domu. Ja jak tylko bede miala wolne dzi to wtedy bede go brala wczesnie, zeby z nim pobyc a to znowu marnacja pieniedzy i taka dupa blada. nie wiem co to wymyslimy jeszcze.
Wczoraj plaklas stasznie, jak go zostawialam, dzisiaj juz z rana pobowala ledwie po obudzieniu ale udalo mi sie go przegadac i jak wychodzilam to pochlipywal tylko troszke, mowiac przez lzy baj baj mamusiu i pocylajac mi caluska z rak pani :-( Serce sie kroi. Ale jak wyszlam to zaraz przestal plakac.
Wiecie problem tez jest taki, ze on nie rozumie po angielsku. W prszdszkolu mowi po polsku, jak chce siku to wola "to toilet, to tolilet" hi hi:-p Musi minac jakis czas, zanim zacznie lapac pojedyncze slowa. Za rok bedzie smigal pewnei lepiej od nas, no ale najgorsze poczatki.
Taaa czarownica elfica :-p:-p:-p

Moje dziecko jest niegrzeczne, strasznie okropnie niegrzecznie
Nie słucha mnie wcale , ciągle robi mi na złośc, zaczęła bić :szok: wszystko i wszystkich ktorzy sie znajduja w zasięgu jej ręki i teraz uwaga najgorsze- pluć!! :szok::szok::szok:
Załamka normalnie, nic nie działa, stawiane do kąta, nawet straszenie klapsem.
Trwa to juz od jakiegos czasu i przybiera na sile.
Wczoraj w kościele taka akcje mi odstawiła ,ze w połowie Mszy musiałam sie ewakuować :-(

Ha skad ja to znam. Moze Alek nie robi na zlosc, ale pluje, swietnie mu to wychodzi i ma przy tym super zabawe. Fakt jak powiem, twardo, ze nie wolno to przestaje. W nocy za to budzis sie nam z wsciekloscia, wszystko jest na "nie" cokolowiek chcialoby sie zrobic. Ja wtedy wymiekam i chce mi sie ryczec. nie da sie przytulic, bije, skopuje posciel, placze i co zrobic z takim dzieckiem w srodku nocy? czasem jaks ie wysika to wraca wszystko do normy ale nei zawsze.

Do kosciola chodzimy z Alekim od poczatku i jest ok. Chodzimy na chor bo tam spiewaja, graja na flecie poprzecznym, skrzypcach, organach, gitarach i Alek bardzo lubi sie temu przygladac, baa ma swoj flet w postaci zoltej kredki i smiga na nim przez cala msze :-D mowie wam. Flecista przestaja grac i odklada flet to Alek odklada kredke. Kiedys wezme aparat i cykne mu zdjecie, bo super to wyglada.
Jak czasem wybiore sie w ciagu tygodnia na taka cicha msze to wtedy Alus lubi bawic sie w takiej bawialni dla dzieci. Zawsze jakies inne zabawki i nie ma z nim problemu.

Rrrrr nie mowi jeszcze choc probuje. U nas od poczatku zamiast rrr jest lll nigdy jjjj
 
reklama
Asiu tacie zycze duuuzo zdrowia. Ile ma lat? Wiesz sama, ze im mlodszy czlowiek do bajpasow to tymszybciej wraca do siebie. ja mam wujka, kty juz chyba z parenascie lat po bajpasach jest i ma sie dobrze,a ma juz po 70-tce.
Zdrowia dla taty. niech rzuca palenie jak pali.

Dla brata Kasi jak najszybszego powrotu do zdrowia:tak::tak::tak:

Co do mojej pracy to klimatyzuje sie jeszcze choc wlasciwie mysle , ze juz wdrozona jestem. Pracuje w nursing home, tak jak kiedys pisalam. Ludzie starzy z demencja. Sporo osob niechodzacych samodzielnie. jest tez drugie skrzydlo z mlodszymi niepelnosparwnymi, po wypadkach, ale tam malo przebywam. Moje obowiazki to leki, 3 razy dziennie z ktorymi schodzi mnostwo czasu. Kazdego pacjenta-rezydenta trzeba znac po imieniu, bo nie maja nazwisk przy lozkach, poza tym w porze poludniowej do poznego popoludnia wiekszosc z nich spedza czas w pokoju dziennym i tam rozdaje sie leki. Procz lekow, insuliny, opatrunki, inhalacje, karmienie przez taka jakby sonde przez powloki brzuszne. Jedna pacjentaka jest lezaca, wiec trzeba pilnowac jej zmiany pozycji. Procz tego mnostwo roboty papierkowej szczegolnie na koniec dnia. Pomamgam tez carerom (opiekunom) jak trzeba i jak jestem wolna. Oni maja ta gorsza robote, bo musza pacjentow myc, ubierac, przewijac, karmic, wysikiwac.
Jak pracuje caly dzien to przysluguje mi obiad. To tak oglednie. Jestem zazwyczaj caly dzien zajeta, wiec nie nudze sie. Wiadomo 100 razy wolalabym pracowac w szpitalu, ale narazie ciesze sie z tego co jest. Z czasem zobaczymy:tak:

Koncze narazie i zmykam do banku i cos ugotowac, zanim polece do przedszkola po mojego syneczka.
jestem ciekawa starsznei co u was???? Chcialabym poczytac troche do tylu:-(
 
Do góry