reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy

reklama
Weronika sie nie wystraszy jestem pewna.
Wczoraj jak byłam z nią na mieście to chodzilły MIkołaje i roznosiły ulotki o zabawie mikołajkowej
Podszedł Pan do Nisi a ona mu ręke podała i dzień dobly powiedziała a potem sie pyta- mas plezencik?:eek::eek::eek:
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
czyli bez problemów możesz zapraszać Mikołaja;-):tak:
 
Wróciliśm,y ze spacerku. Fajna pogoda, mrozik, słoneczko, tylko śniegu mało...
cześc , melduję się z placu boju... CHORA!!!:szok::szok::confused2::confused2::wściekła/y::wściekła/y::baffled::baffled::crazy::crazy::crazy::angry::angry::frown::frown::growl::growl::no2::no2::no2: FUCK mam dość, jeszcze wczoraj migrena mnie po prostu rozszarpała na miliard kawałków, zwis na klopie i to po ciemku, bo od światła haftuje, od hałasu haftuje, ja pier..... a jeszcze dostałam ostatnio od kumpeli 2 super silne prochy właśnie na migrenę i zapomniałąm jak to sie nazywa i bałam się razem z antybiotykiem i innymi czadami łykać, bo prochy są takkie lepszejsze i ju`z miałam wizję jak mnie nogami do przodu wywoożą.... A jak by było mało w poniedziałek mam w Ratuszu super hiper ważny egzamin zawodowy , nie wiem co i jak, dokumenty ch..j wie gdzie..... czy mówiłam że mam dość ...? Ide się załamać... a nie, przepraszam - juz się załamałam:-(
O rany Alka. Trzymaj się ramy!!! Za egzamin trzymamu kciuki - będzie dobrze.:-)
Weronika sie nie wystraszy jestem pewna.
Wczoraj jak byłam z nią na mieście to chodzilły MIkołaje i roznosiły ulotki o zabawie mikołajkowej
Podszedł Pan do Nisi a ona mu ręke podała i dzień dobly powiedziała a potem sie pyta- mas plezencik?:eek::eek::eek:
Niezłe, Weronika to by się z Maćkiem dogadali :-) Ostatnio byliśmy w knajpie na kawie. Maciek zjadł ciacho, po czym jak kelner przechodził, to Maciejas do niego: "Mas jesce jedno ciacho?" :-)

Co do Mikołaja, to my planujemy postawić prezencik koło łóżka, coby go zobaczył jak się obudzi. Ja podobnie jak Hanti pamiętam, że jak przychodził Mikołaj do nas, to zawsze z siostrą zamykałyśmy się w łazience :-D (Nie wiem czemu z tym Mikołajem zawsze przychodził diabełek, no i to głównie jego bałysmy się :szok:)
Aha, no i tak planuję, żeby tego Mikołaja zrobić już w tym tygodniu z piątku na sobotę, żeby rano jak się obudzi był tatuś w domku.

Wiecie co? Dzięki temu, że jest Maciuś, to zaczęłam Święta przeżywać na nowo. Ten okres znowu zyskał jakąś taką magię.
 
Weronika sie nie wystraszy jestem pewna.
Wczoraj jak byłam z nią na mieście to chodzilły MIkołaje i roznosiły ulotki o zabawie mikołajkowej
Podszedł Pan do Nisi a ona mu ręke podała i dzień dobly powiedziała a potem sie pyta- mas plezencik?:eek::eek::eek:
bardzo podoba mi sie ze Weronisia nie wali z grubej rury tylko zawsze najpierw zagaja rozmowe:-D dzien dobry a potem do sedna sprawy. albo to z jejojibem. konwersacja na rozluznienie i zmiekczenie rozmowcy a nastepnie pytanie kluczowe:-D:-D:-D Macius tez ma teksty wymiatajace:-D:-D:-D

do nas Mikolaj nie przychodzil. zjawial sie jak nikt nie patrzyl. pamietam tylko Mikolaji z zabaw choinkowych w Palacu Kultury i Nauki albo z przedszkola.:tak: ale zawsze wiedzialam ze to nie jest prawdziwy Mikolaj. za to pamietam sytuacje(musialam byc bardzo mala) jak bylam z siostra na gorze w pokoju. na dole, gdzie byla choinka jakies zamieszanie, halasy. zbieglysmy na dol a mama mowi ze Mikolaj byl. i rzeczywiscie pod choinka prezenty. wtedy chcialam taka duzo lalke bobasa, moja siostra tez. patrzymy i lezy jedna z napisem "dla Renatki" a dla mnie nie bylo.:confused2: rodzice zaczeli jakas gadke ze moze bylam niegrzeczna itp. a ja sie prawie poplakalam. pamietam ze zupelnie nie rozumialam tej sytuacji. dopiero zaczeli mnie ciagnac w kierunku szafy, ze niby tam Mikolaj zostawil prezent. rzeczywiscie byl. nie mam pojecia kto wpadl na ten pomysl i o co mu chodzilo:eek::eek::eek::eek:
 
do nas Mikolaj nie przychodzil. zjawial sie jak nikt nie patrzyl. pamietam tylko Mikolaji z zabaw choinkowych w Palacu Kultury i Nauki albo z przedszkola.:tak: ale zawsze wiedzialam ze to nie jest prawdziwy Mikolaj. za to pamietam sytuacje(musialam byc bardzo mala) jak bylam z siostra na gorze w pokoju. na dole, gdzie byla choinka jakies zamieszanie, halasy. zbieglysmy na dol a mama mowi ze Mikolaj byl. i rzeczywiscie pod choinka prezenty. wtedy chcialam taka duzo lalke bobasa, moja siostra tez. patrzymy i lezy jedna z napisem "dla Renatki" a dla mnie nie bylo.:confused2: rodzice zaczeli jakas gadke ze moze bylam niegrzeczna itp. a ja sie prawie poplakalam. pamietam ze zupelnie nie rozumialam tej sytuacji. dopiero zaczeli mnie ciagnac w kierunku szafy, ze niby tam Mikolaj zostawil prezent. rzeczywiscie byl. nie mam pojecia kto wpadl na ten pomysl i o co mu chodzilo:eek::eek::eek::eek:

pewnie po prostu rodzice zapomnieli wyjąć z szafy :-D:-D:-D
 
reklama
witam sie i ja...z mega bolem glowy :confused2:

Lilka, już od jakiegoś czasu miałam to napisać, ale jakoś zapominałam. Muszę ci powiedzieć, że jestem pełna podziwu, jak radzisz sobie z dziewczynkami (no i Karlosem). Wydaje mi się, że ten wyjazd, to było dla was to, co wam było naprawdę potrzebne. Odkąd wyjechaliście (i uwolniłaś się od co poniektórych osób), twoje posty są takie pełne optymizmu i (teraz zabrzmię jak stara baba, no ale w końcu jestem tu stara ;-):-)) takie... dojrzałe. No i gratulacje z okazji apetytu ek. Oby sie szybko wygoiHanii :-) No i nie zazdroszczę tego bólu piersiątły.
Gdybym nie wiedziała, że to dwa różne dzieciaczki, to byłabym pewna, że Hania i Milenka na tym zdjęciu to ten sam dzidziuś.

dziekuje Klaudio za mile slowa :-)
co do wyjazdu to fakt...dobrze ten wyjazd nam zrobil,odzylismy
bardzo nam sie tu podoba :happy2:
krytyczne byly dla mnie pierwsze 3 miesiace,co jakis czas mialam schizy ze chce wracac
teraz mam tu rodzine,wielu znajomych i jest mi dobrze :happy2:
no a przede wszystkim w dzien nie mam czasu sie nudzic, wiec brak czasu na glupoty w glowie:-D :-p

Lila[/B] dziewczynki sliczne i naprawde do siebie podobne!!!

:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:podpisuję się pod postem Klaudi obiema rękami,Liluś ja to tez zauważyłam,że ten wyjazd wyszedł Wam wszystkim na dobre,życzę Wam by Wasza mała rodzinka zawsze już była taka szczęśliwa:elvis::elvis::elvis:

Lila dziewczynki bardzo podobne,bedziesz miała w domciu dwie Karlosówny:-):-):-):-):-)

Lilka, dziewczyny podobne, ale Hania chyba trochę bardziej do Ciebie podobna :happy2:

dziekuje dziekuje :-);-)
a wiecie,ze ja mialam nadzieje ze chociaz jedna sztuka bedzie do mnie podobna :happy2: a tu masz hahaa :-)
choc moze i dobrze :blink:

a ja mam Szymka na kilka dni teraz. juz sie wytarzalismy po dywanie oboje, a teraz Szymon karnie pomyka spac:-)

ostatnio z nim ogladalam bajke. siedzial mi na kolanach i w ktoryms momencie go pocalowalam w tyl glowy. a ten sie odwrocil, usmiechnal i mowi "jece":szok::szok: to go pocalowalam znow i ta sama akcja. i tak z 15 minut:tak::-) rozczulil mnie strasznie:tak: i zdziwiona bylam ostro bo zwykle to bylo raczej "nie ce". cos w stylu odczep sie ciotka i daj bajke obejrzec:-D

Olivia napisz kim jest ten Szymek do ciebie bo juz nie raz chcialam zapytac :-) bo czesto o nim piszesz :happy2:

jejku juz wiecej narazie nie pisze bo w sumie bol glowy mi to uniemozliwia
ledwo kumam co mialam napisac :sorry2:

mam paracetamol ale nie wiem czy moge brac ??
 
Do góry