reklama
hanti
Lipcowe Mamy '05
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2005
- Postów
- 5 250
Weronika sie nie wystraszy jestem pewna.
Wczoraj jak byłam z nią na mieście to chodzilły MIkołaje i roznosiły ulotki o zabawie mikołajkowej
Podszedł Pan do Nisi a ona mu ręke podała i dzień dobly powiedziała a potem sie pyta- mas plezencik?
czyli bez problemów możesz zapraszać Mikołaja;-)
Klaudia
Lipcóweczka 2005
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2005
- Postów
- 6 965
Wróciliśm,y ze spacerku. Fajna pogoda, mrozik, słoneczko, tylko śniegu mało...
Co do Mikołaja, to my planujemy postawić prezencik koło łóżka, coby go zobaczył jak się obudzi. Ja podobnie jak Hanti pamiętam, że jak przychodził Mikołaj do nas, to zawsze z siostrą zamykałyśmy się w łazience (Nie wiem czemu z tym Mikołajem zawsze przychodził diabełek, no i to głównie jego bałysmy się )
Aha, no i tak planuję, żeby tego Mikołaja zrobić już w tym tygodniu z piątku na sobotę, żeby rano jak się obudzi był tatuś w domku.
Wiecie co? Dzięki temu, że jest Maciuś, to zaczęłam Święta przeżywać na nowo. Ten okres znowu zyskał jakąś taką magię.
O rany Alka. Trzymaj się ramy!!! Za egzamin trzymamu kciuki - będzie dobrze.:-)cześc , melduję się z placu boju... CHORA!!! FUCK mam dość, jeszcze wczoraj migrena mnie po prostu rozszarpała na miliard kawałków, zwis na klopie i to po ciemku, bo od światła haftuje, od hałasu haftuje, ja pier..... a jeszcze dostałam ostatnio od kumpeli 2 super silne prochy właśnie na migrenę i zapomniałąm jak to sie nazywa i bałam się razem z antybiotykiem i innymi czadami łykać, bo prochy są takkie lepszejsze i ju`z miałam wizję jak mnie nogami do przodu wywoożą.... A jak by było mało w poniedziałek mam w Ratuszu super hiper ważny egzamin zawodowy , nie wiem co i jak, dokumenty ch..j wie gdzie..... czy mówiłam że mam dość ...? Ide się załamać... a nie, przepraszam - juz się załamałam:-(
Niezłe, Weronika to by się z Maćkiem dogadali :-) Ostatnio byliśmy w knajpie na kawie. Maciek zjadł ciacho, po czym jak kelner przechodził, to Maciejas do niego: "Mas jesce jedno ciacho?" :-)Weronika sie nie wystraszy jestem pewna.
Wczoraj jak byłam z nią na mieście to chodzilły MIkołaje i roznosiły ulotki o zabawie mikołajkowej
Podszedł Pan do Nisi a ona mu ręke podała i dzień dobly powiedziała a potem sie pyta- mas plezencik?
Co do Mikołaja, to my planujemy postawić prezencik koło łóżka, coby go zobaczył jak się obudzi. Ja podobnie jak Hanti pamiętam, że jak przychodził Mikołaj do nas, to zawsze z siostrą zamykałyśmy się w łazience (Nie wiem czemu z tym Mikołajem zawsze przychodził diabełek, no i to głównie jego bałysmy się )
Aha, no i tak planuję, żeby tego Mikołaja zrobić już w tym tygodniu z piątku na sobotę, żeby rano jak się obudzi był tatuś w domku.
Wiecie co? Dzięki temu, że jest Maciuś, to zaczęłam Święta przeżywać na nowo. Ten okres znowu zyskał jakąś taką magię.
oliviaa
Fanka BB :)
bardzo podoba mi sie ze Weronisia nie wali z grubej rury tylko zawsze najpierw zagaja rozmowe dzien dobry a potem do sedna sprawy. albo to z jejojibem. konwersacja na rozluznienie i zmiekczenie rozmowcy a nastepnie pytanie kluczowe Macius tez ma teksty wymiatajaceWeronika sie nie wystraszy jestem pewna.
Wczoraj jak byłam z nią na mieście to chodzilły MIkołaje i roznosiły ulotki o zabawie mikołajkowej
Podszedł Pan do Nisi a ona mu ręke podała i dzień dobly powiedziała a potem sie pyta- mas plezencik?
do nas Mikolaj nie przychodzil. zjawial sie jak nikt nie patrzyl. pamietam tylko Mikolaji z zabaw choinkowych w Palacu Kultury i Nauki albo z przedszkola. ale zawsze wiedzialam ze to nie jest prawdziwy Mikolaj. za to pamietam sytuacje(musialam byc bardzo mala) jak bylam z siostra na gorze w pokoju. na dole, gdzie byla choinka jakies zamieszanie, halasy. zbieglysmy na dol a mama mowi ze Mikolaj byl. i rzeczywiscie pod choinka prezenty. wtedy chcialam taka duzo lalke bobasa, moja siostra tez. patrzymy i lezy jedna z napisem "dla Renatki" a dla mnie nie bylo. rodzice zaczeli jakas gadke ze moze bylam niegrzeczna itp. a ja sie prawie poplakalam. pamietam ze zupelnie nie rozumialam tej sytuacji. dopiero zaczeli mnie ciagnac w kierunku szafy, ze niby tam Mikolaj zostawil prezent. rzeczywiscie byl. nie mam pojecia kto wpadl na ten pomysl i o co mu chodzilo
nenius
Przyjaciółki 2008
do nas Mikolaj nie przychodzil. zjawial sie jak nikt nie patrzyl. pamietam tylko Mikolaji z zabaw choinkowych w Palacu Kultury i Nauki albo z przedszkola. ale zawsze wiedzialam ze to nie jest prawdziwy Mikolaj. za to pamietam sytuacje(musialam byc bardzo mala) jak bylam z siostra na gorze w pokoju. na dole, gdzie byla choinka jakies zamieszanie, halasy. zbieglysmy na dol a mama mowi ze Mikolaj byl. i rzeczywiscie pod choinka prezenty. wtedy chcialam taka duzo lalke bobasa, moja siostra tez. patrzymy i lezy jedna z napisem "dla Renatki" a dla mnie nie bylo. rodzice zaczeli jakas gadke ze moze bylam niegrzeczna itp. a ja sie prawie poplakalam. pamietam ze zupelnie nie rozumialam tej sytuacji. dopiero zaczeli mnie ciagnac w kierunku szafy, ze niby tam Mikolaj zostawil prezent. rzeczywiscie byl. nie mam pojecia kto wpadl na ten pomysl i o co mu chodzilo
pewnie po prostu rodzice zapomnieli wyjąć z szafy
nenius
Przyjaciółki 2008
A u mnie w domu MIkołajami byłyśmy my: albo ja albo siostra :-). Oczywiście byłyśmy już większe niż nasze dzieciaczki teraz :-)
nenius
Przyjaciółki 2008
Czytałyście może?
http://www.virango.pl/node/3770
fajny artykuł, przystępny - o sepsie, meningokokach..........
http://www.virango.pl/node/3770
fajny artykuł, przystępny - o sepsie, meningokokach..........
reklama
Lilka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2005
- Postów
- 10 824
witam sie i ja...z mega bolem glowy
dziekuje Klaudio za mile slowa :-)
co do wyjazdu to fakt...dobrze ten wyjazd nam zrobil,odzylismy
bardzo nam sie tu podoba
krytyczne byly dla mnie pierwsze 3 miesiace,co jakis czas mialam schizy ze chce wracac
teraz mam tu rodzine,wielu znajomych i jest mi dobrze
no a przede wszystkim w dzien nie mam czasu sie nudzic, wiec brak czasu na glupoty w glowie
dziekuje dziekuje :-);-)
a wiecie,ze ja mialam nadzieje ze chociaz jedna sztuka bedzie do mnie podobna a tu masz hahaa :-)
choc moze i dobrze
Olivia napisz kim jest ten Szymek do ciebie bo juz nie raz chcialam zapytac :-) bo czesto o nim piszesz
jejku juz wiecej narazie nie pisze bo w sumie bol glowy mi to uniemozliwia
ledwo kumam co mialam napisac
mam paracetamol ale nie wiem czy moge brac ??
Lilka, już od jakiegoś czasu miałam to napisać, ale jakoś zapominałam. Muszę ci powiedzieć, że jestem pełna podziwu, jak radzisz sobie z dziewczynkami (no i Karlosem). Wydaje mi się, że ten wyjazd, to było dla was to, co wam było naprawdę potrzebne. Odkąd wyjechaliście (i uwolniłaś się od co poniektórych osób), twoje posty są takie pełne optymizmu i (teraz zabrzmię jak stara baba, no ale w końcu jestem tu stara ;-):-)) takie... dojrzałe. No i gratulacje z okazji apetytu ek. Oby sie szybko wygoiHanii :-) No i nie zazdroszczę tego bólu piersiątły.
Gdybym nie wiedziała, że to dwa różne dzieciaczki, to byłabym pewna, że Hania i Milenka na tym zdjęciu to ten sam dzidziuś.
dziekuje Klaudio za mile slowa :-)
co do wyjazdu to fakt...dobrze ten wyjazd nam zrobil,odzylismy
bardzo nam sie tu podoba
krytyczne byly dla mnie pierwsze 3 miesiace,co jakis czas mialam schizy ze chce wracac
teraz mam tu rodzine,wielu znajomych i jest mi dobrze
no a przede wszystkim w dzien nie mam czasu sie nudzic, wiec brak czasu na glupoty w glowie
Lila[/B] dziewczynki sliczne i naprawde do siebie podobne!!!
podpisuję się pod postem Klaudi obiema rękami,Liluś ja to tez zauważyłam,że ten wyjazd wyszedł Wam wszystkim na dobre,życzę Wam by Wasza mała rodzinka zawsze już była taka szczęśliwa
Lila dziewczynki bardzo podobne,bedziesz miała w domciu dwie Karlosówny:-):-):-):-):-)
Lilka, dziewczyny podobne, ale Hania chyba trochę bardziej do Ciebie podobna
dziekuje dziekuje :-);-)
a wiecie,ze ja mialam nadzieje ze chociaz jedna sztuka bedzie do mnie podobna a tu masz hahaa :-)
choc moze i dobrze
a ja mam Szymka na kilka dni teraz. juz sie wytarzalismy po dywanie oboje, a teraz Szymon karnie pomyka spac:-)
ostatnio z nim ogladalam bajke. siedzial mi na kolanach i w ktoryms momencie go pocalowalam w tyl glowy. a ten sie odwrocil, usmiechnal i mowi "jece" to go pocalowalam znow i ta sama akcja. i tak z 15 minut:-) rozczulil mnie strasznie i zdziwiona bylam ostro bo zwykle to bylo raczej "nie ce". cos w stylu odczep sie ciotka i daj bajke obejrzec
Olivia napisz kim jest ten Szymek do ciebie bo juz nie raz chcialam zapytac :-) bo czesto o nim piszesz
jejku juz wiecej narazie nie pisze bo w sumie bol glowy mi to uniemozliwia
ledwo kumam co mialam napisac
mam paracetamol ale nie wiem czy moge brac ??
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: