musze pisac jeszcze raz bo poszlam nakarmic ssaka a Mila mi skasowala posta
Lila wzruszyłas mnie do łez
:-)
Pisz nam koniecznie co i jak, i zdjecia, duzo zdjęć.
A Karlos jak?
Lila, super, że się zameldowałaś! Hania śliczniusia
No i jestem w szoku, że urodziłaś w sobotę, a w niedzielę już pomykałaś do domu
Ale, ale, opowiadaj, co taka zdawkowa jesteś?
Jak samopoczucie, jak sobie radzisz, jak reagują Mili i Karlos? Jak to jest mieć drugie bobo?
w sobote po przewiezieniu na sale poporodową,zapytalam poloznej kiedy moge opuscic szpital,uslyszalam ''a kiedy bys chciala?''
odpowiedzialam ''jutro?''
spodziewalam sie odpowiedzi ze to niemozliwe,ze za szybko a uslyszalam ze jesli po badaniu ze mna i dzieckiem bedzie ok to wyjde do domu
w sumie szpital chcialam opuscic bo balam sie bariery jezykowej,jak sie okazalo niepotrzebnie,bo jak nie rozumialam po norwesku to prosilam polozna by mowila po angielsku i bylo ok
po porodzie czulam sie zmeczona ale przeszczesliwa ze jestem ''w calosci'' bez pekniec i szwow,bo z Milą przeszlam horror...nawet pol roku po porodzie mialam zabieg ..ale mniejsza z tym ;-)
normalnie zartowalam w niedziele ze moge isc na impreze bo wogole nie czulambym rodzila :-)
z nawalem pokarmu tez meczylam sie tylko w 3 dobie
teraz cycki mam miekkie,a pokarmu tyle ile malenstwo potrzebuje
a za pierwszym razem to dlugo walczylam z nawalem
jak pisaly
Ania i
Gazelka za drugim razem jest o wiele lepiej-spokojniej
jesli chodzi o Karlosa to jest dumny jak paw hahaa
nawet slyszalam jak mowil jednemu koledze ze prawdziwi mezczyzni robia dziewczynki :-);-) hahaaaa
choc podzial mamy taki ze jak jest w domu to zajmuje sie 100% Mili by ta nie czula sie odtracona i to sie sprawdza
nawet wczoraj spali razem u Mili w pokoju a ja z Hania sama
w sumie sama mu tak kazalam bo chlopina wyspac sie nie moze a wstaje przed 5 rano i wraca bardzo pozno
niech chociaz jedno z nas sie wysypia
a Milena przed chwilą jak szykowalam sie do karmienia to przyniosla Hani kocyk by nie bylo malej zimno
moje samopoczucie jest ok,ino brak mi snu,przez to nie mam energii np. na nauke norweskiego bo mnie od razu muli do spania
pozatym ciesze sie ze mam juz moje dwie ksiezniczki na tym swiecie a przede wszystkim te decyzje powiekszania rodziny za soba
choc Karol na porodowce jak mialam skurcze rozweselał mnie ze jeszzce trzecie i czwarte mu sie marzy
normalnie skurcz a ja wybuchalam smiechem,oczwiscie nadszedl moment na porodowce ze dostal ochrzan ze ma sie zamknąć bo mnie jeszcze bardziej bolało jak mnie rozsmieszal :-)
ale moge na niego liczyc niesamowicie;-)
nawet na porodowce sie mnie zapytal czy ma kupic NAN?
a jak w drugiej dobie Hania nic nie spala tylko wrzeszczala w nocy to sam mi powiedzial ze jedzie kupic butle i mleko
naszczescie po nocy nastal dzien i...nawal pokarmu
ale mleko i butelke kupil...lezy wszystko gleboko w szafie ;-)
Lila, super, że zaglądasz :-). Masz rację, pilnuj Milenki bo ona z dobrego serca może niechcący zrobić krzywdę malutkiej (np. nakarmić ją czymś......). Nie chcę straszyć
. Chodzi mi tylko o to, że lepiej dmuchać na zimne.
Nenius ja teraz nawet do toalety jak ide to ciagne Mile lub Hanie w wozku ze soba
nie chce ryzykowac ze cos sie stanie przez Mileny troske
Milenka jest urocza!
widocznie nasladuje ciebie
Lila i troszczy sie o Hanie. Może powinnaś jakies reguly wprowadzic, co Milence wolno przy Hani a czego nie. np dac smoczka, poglaskac, powozic w wozku, trzymac na recach tylko jak mama jest z boku itp
a patent z chwytaniem niemowlaka przez starsze rodzenstwo to u mnie w rodzinie standardowe!
ja sama miałam 7 lat jak moja siostra sie urodziła i kiedsyś ją sama przewinełam jak nikt nie patrzył. na pytanie mama dlaczego to zrobilam odpowiedzialam: "a ile czasu miała zasrana lezec?"
jestes bomba :-):-):-):-):-)
Milene ucze co jej wolno co nie-ale jeszcze stara sie wykorzystac kazdy moment mojej nie uwagi
Hanie na raczki dostaje tylko jesli ktos przy niej siedzi
ogolnie wie ze moze czesac Hanie,podawac pieluchy,wozic w wozku itp.
ale sie rozpisalam :-)