reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

Gazela[/B] skoro pochwalenie działa na nasze dzieci jak płachta na byka to weźmy ich sposobem...dawaj tu na chwilę chociaż ponarzekać może da to odwrotny efekt :cool:...a tak serio to mocno współczuję...tak dla śmiechu powiem Ci jakąja miałam ciężką noc i serio wstałam zmęczona bo: śniło mi się że zaparkowałam samochód na wielkim parkingu i nie mogłm go znaleźć i szukałam go , szukałam , szukałam, ... i tak mi było strasznie przykro ze go zgubiłam :sorry::cool2:

o to to!!!!!!!!! Gazelka dawaj!

:-):-):-):-):-)
 
reklama
musze pisac jeszcze raz bo poszlam nakarmic ssaka a Mila mi skasowala posta :confused2:

Lila wzruszyłas mnie do łez :shocked2::-):happy:
Pisz nam koniecznie co i jak, i zdjecia, duzo zdjęć.
A Karlos jak?

Lila, super, że się zameldowałaś! Hania śliczniusia :happy: No i jestem w szoku, że urodziłaś w sobotę, a w niedzielę już pomykałaś do domu :szok: Ale, ale, opowiadaj, co taka zdawkowa jesteś? :sorry: Jak samopoczucie, jak sobie radzisz, jak reagują Mili i Karlos? Jak to jest mieć drugie bobo? :-p

w sobote po przewiezieniu na sale poporodową,zapytalam poloznej kiedy moge opuscic szpital,uslyszalam ''a kiedy bys chciala?''
odpowiedzialam ''jutro?'':happy:
spodziewalam sie odpowiedzi ze to niemozliwe,ze za szybko a uslyszalam ze jesli po badaniu ze mna i dzieckiem bedzie ok to wyjde do domu

w sumie szpital chcialam opuscic bo balam sie bariery jezykowej,jak sie okazalo niepotrzebnie,bo jak nie rozumialam po norwesku to prosilam polozna by mowila po angielsku i bylo ok :happy:

po porodzie czulam sie zmeczona ale przeszczesliwa ze jestem ''w calosci'' bez pekniec i szwow,bo z Milą przeszlam horror...nawet pol roku po porodzie mialam zabieg ..ale mniejsza z tym ;-)
normalnie zartowalam w niedziele ze moge isc na impreze bo wogole nie czulambym rodzila :-)

z nawalem pokarmu tez meczylam sie tylko w 3 dobie
teraz cycki mam miekkie,a pokarmu tyle ile malenstwo potrzebuje
a za pierwszym razem to dlugo walczylam z nawalem

jak pisaly Ania i Gazelka za drugim razem jest o wiele lepiej-spokojniej :happy:

jesli chodzi o Karlosa to jest dumny jak paw hahaa
nawet slyszalam jak mowil jednemu koledze ze prawdziwi mezczyzni robia dziewczynki :-);-) hahaaaa
choc podzial mamy taki ze jak jest w domu to zajmuje sie 100% Mili by ta nie czula sie odtracona i to sie sprawdza
nawet wczoraj spali razem u Mili w pokoju a ja z Hania sama

w sumie sama mu tak kazalam bo chlopina wyspac sie nie moze a wstaje przed 5 rano i wraca bardzo pozno
niech chociaz jedno z nas sie wysypia :happy:


a Milena przed chwilą jak szykowalam sie do karmienia to przyniosla Hani kocyk by nie bylo malej zimno :happy:

moje samopoczucie jest ok,ino brak mi snu,przez to nie mam energii np. na nauke norweskiego bo mnie od razu muli do spania :confused2:

pozatym ciesze sie ze mam juz moje dwie ksiezniczki na tym swiecie a przede wszystkim te decyzje powiekszania rodziny za soba :happy:
choc Karol na porodowce jak mialam skurcze rozweselał mnie ze jeszzce trzecie i czwarte mu sie marzy :-D
normalnie skurcz a ja wybuchalam smiechem,oczwiscie nadszedl moment na porodowce ze dostal ochrzan ze ma sie zamknąć bo mnie jeszcze bardziej bolało jak mnie rozsmieszal :-)

ale moge na niego liczyc niesamowicie;-)
nawet na porodowce sie mnie zapytal czy ma kupic NAN? :happy:
a jak w drugiej dobie Hania nic nie spala tylko wrzeszczala w nocy to sam mi powiedzial ze jedzie kupic butle i mleko
naszczescie po nocy nastal dzien i...nawal pokarmu :happy:

ale mleko i butelke kupil...lezy wszystko gleboko w szafie ;-)

Lila, super, że zaglądasz :-). Masz rację, pilnuj Milenki bo ona z dobrego serca może niechcący zrobić krzywdę malutkiej (np. nakarmić ją czymś......). Nie chcę straszyć:no:. Chodzi mi tylko o to, że lepiej dmuchać na zimne.

Nenius ja teraz nawet do toalety jak ide to ciagne Mile lub Hanie w wozku ze soba
nie chce ryzykowac ze cos sie stanie przez Mileny troske

Milenka jest urocza!:tak: widocznie nasladuje ciebie Lila i troszczy sie o Hanie. Może powinnaś jakies reguly wprowadzic, co Milence wolno przy Hani a czego nie. np dac smoczka, poglaskac, powozic w wozku, trzymac na recach tylko jak mama jest z boku itp
a patent z chwytaniem niemowlaka przez starsze rodzenstwo to u mnie w rodzinie standardowe!:tak:
ja sama miałam 7 lat jak moja siostra sie urodziła i kiedsyś ją sama przewinełam jak nikt nie patrzył. na pytanie mama dlaczego to zrobilam odpowiedzialam: "a ile czasu miała zasrana lezec?":-D:-D


jestes bomba :-):-):-):-):-)
Milene ucze co jej wolno co nie-ale jeszcze stara sie wykorzystac kazdy moment mojej nie uwagi
Hanie na raczki dostaje tylko jesli ktos przy niej siedzi
ogolnie wie ze moze czesac Hanie,podawac pieluchy,wozic w wozku itp.


ale sie rozpisalam :-)
 
a co do porodu to urodzilam bez zadnego znieczulenia :-)

muzyka relaksacyjna na dzien dobry-tak sie relaksowalam ze nawet mi sie zasypialo miedzy skurczami :-D
o 6 rano zrobili mi akumpunkture :-D ale jaja mowie wam
powbijali mi igły w czolo,dlon,pod kolanem i stope :-p

potem juz nic mi nie dali
jak mialam dosyc skurczy zazyczylam sobie Epidural
polozna zaczela mnie przygotowywac do tego ale jak sie okazalo w sobote malo lekarzy tu pracuje i jedyny anestozjolog mial operacje :confused2:

ale polozna mowila o skutkach epiduralu jak dziala na dziecko i co? i Karol nie chcial bym cokolwiek brala
a ze sprawa sie poruszala szybko do przodu to ja tym bardziej mialam dosc a tu ciagle polozna i Karol jak to mi swietnie idzie itp. i ze dam rade bez

no i dalam :happy: teraz jestem z siebie dumna

Hania wyskoczyła z wielkim placzem i wiedzialam ze jest z nia wszystko ok:happy:
polozyli mi ja na piersiach a Karolowi dali pępowine do przeciecia
teraz smieje sie ze na dwie raty sobie rozlozyl bo za pierwszym ciachnieciem sie nie dało jej przeciac:-)

z Mileną tak nie było...urodzila sie w zielonych wodach,sina,nie plakała,wiec szybko ją zabrali....

takze mam dwa porody za soba... dwa jak rozne porody :-)
 
aaa zapomnialam napisac ze jak mialam skurcze to krzyzowo-podbrzuszne
i jako kolejne naturalne znieczulenie dostalam tzw. gorący ryz
to taka jakby poduszka z czyms w srodku,bardzo cieplutka

i wiecie co? naprawde pomagało
szczegolnie na krzyz

ok to chyba wszystko :-)

ide sprzatac bo dzis mam wizyte jednej kierowniczki z Karola pracy

do pozniej:-)
 
reklama
Lilka to miałaś taki bezbolesny poród jak ja.To fantastycznie. Tylko, że ja nie miałam tych dodatkowych giftów (akupunktury) a między skurczami też przysypiałam bo ja leżałam sobie dla odmiany nie z cieplutką poduszką tylko w wannie z cieplutką wodą. Też miałam bóle krzyżowe i też bardzo mi ta ciepła woda pomagała ( a jaka wyszłam z niej pomarszczona. Jak suszona śliwka:sorry: bo troche jednak tam poleżałam) A mój łoś czytał gazetę trzymając mnie za rękę :-p
Ech kiedy to było. Mam tylko nadzieję, że drugi poród będzie równie przyjemny.
 
Do góry