reklama
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
Kujce Klaudia, takie nadużycie, to pryszczyk. Ja się boję, co usłyszę, kiedy mój młody zacznie wszystko powtarzać A już się ostro rozkręca. Wprawdzie pilnuję się, żeby przy nim nie klnąć, tym bardziej, że mój nienawidzący wulgaryzmów mąż mnie gani, ale przyznaję, czasem mi się przy dzieciaku wymknie, jako że lubię się... yhm...dobitniej wyrazić No co, każdy ma kujce jakieś wady
taaaak, ja już nieraz usłyszałam od Maćka jakie słowa u nas w domu latają. Dodam, że mężowi raczej nic się nie wymyka, więc niestety ale to przeze mnie No ale trudno, jestem tylko zdesperowaną i niewyspaną matką dwójki dzieci, więc nie zawsze wiem co mówię
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
Hanti chyba pytala co ile jedza dzieciaczki. ja powiem tak, szymek nie przestaje miedolic zuchwa! to jest taki lakomczuch ze jak tylko zobaczy ze ktos cos je to on juz siedzi z boku i palcem wskazujacym wytyka co mu trzeba dac w paszcze. pierwszego listopada jakas bylam niedojedzona i tak chodzilam i sama ciagle cos glamalam-chleb, rodzynki, platki, jablka, nawet kakao granulowane lyzeczka wyjadalam. a szymek tak latal za mna z otwartym dziobem. nawet musztardy francuskiej sobie nie darowal zeby nie wylizac mi z talerza ale okazalo sie ze i on ma granice! nowa opiekunka pierwszego dnia dala dziecku na jeden rzut na obiad
1.pierwsze danie-zupe
2. drugie danie-mieso z ziemniakami i surowka
3. jakis jogurt/serek
wyobrazcie sobie ze juz z tym serkiem nie dal rady. a potem przestrajkowal kolacje i sniadanie
no niezły żarłok z Szymka
Mój Maciek po prostu je co Mu się da - w zasadzie nigdy nie wola jeść i raczej nie protestuje że ma jeść to czy tamto. A jesli jest jakieś "nie" to bardzie z powodu zlego humoru niż dlatego ze czegos nie lubi czy nie chce.
Natomiast na pewno bardzo lubi slodycze. Dostaje je do jedzenia, ale jest takim łakomczuchem, że gdy widzi w książce słodkości, to zaraz ude że je zjada. Z tej racji ulubioną książką Macka jest "C jak cykada"
W ogole Maciek uwielbia udawac różne rzeczy. Ostatnio np. biega do pewnego kąta w kuchni i wymyślił, że tam jest plaża i Maciuś zbiera muszelki. Do tego uwielbia zbierac różne rzeczy z książek - "zdejmuje" motylki, biedronki, "zrywa" kwiatki i chce żebym je schowała do kieszeni :-)
gazelaczek
*** Wariatka tańczy ***
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2004
- Postów
- 7 350
Napisać, nie napisać.............
no dobra napiszę - pytałam wczoraj o ewentualne spotkanie "warszawskie" ale odzew był zerowy.........- przeoczyłyście czy po prostu w najbliższym czasie nie dysponujecie zupełnie czasem?
Tak tylko pytam W sumie to niewiele "warszawskich" lipcówek zaglądalo od wczoraj........
zastosowalam dzis inny system odpisywania na bb i sie chyba niesprawdzil. wracam do starej opcji
co ja bym chciala na gwiazdke? ja mam inny problem: co mi jest najbardziej potrzebne od tego mikolaja;-) bo stary alkoholik pewnie nie przyniesie mi tony prezentow
a wlasnie! bo ja chcialam odpisac i mi umknelo(to przez ten nowy system )
pomysl fajny, tylko co z realizacja?
Gazelka zombi nasze musi chyba najpierw ogarnac sie jeszcze troszke, Niania sie nie odzywa ostatnio(by the way mam nadzieje ze wszystko ok), Ania Sz. dawno nie zagladala. Karin tez odplynela. zapomnialam o kims?
trzeba by zmobilizowac kobitki.
ja na pewno nie dam rady...
nenius
Przyjaciółki 2008
W ogole Maciek uwielbia udawac różne rzeczy. Ostatnio np. biega do pewnego kąta w kuchni i wymyślił, że tam jest plaża i Maciuś zbiera muszelki.
taaaaaak, skad ja to znam
nenius
Przyjaciółki 2008
cześć dziewczyny :-)
dawno mnie było
Oj, rzeczywiście dawno . Może Cię ściągnęłam myślami bo widziałam Cię dostępną na gg i zastanawiałam się czemu sie nie pojawiasz :-). Witaj :-)
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
kochana tak szczerze to Ci powiem,że nawet gdybym sie obcięła na łyso to moja teściowa by tego nie zauażyłaElfik, a gdybyś chciała dokuczyć teściowej, to obetnij się tak
Odwiedza nas tylko jak czegoś potrzebuje a i w tedy staje w drzwiach , gada a potem idzie
Ona ma gdzies cały swiat łacznie ze mną
Melll
Mama Julci
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2006
- Postów
- 2 142
Oj, rzeczywiście dawno . Może Cię ściągnęłam myślami bo widziałam Cię dostępną na gg i zastanawiałam się czemu sie nie pojawiasz :-). Witaj :-)
hehehehe
przy komputerze to ja spędzam kilkanaście godzin dziennie
czasem czytam co u Was ale jakoś na pisanie brak czasu
poprawie się
reklama
nenius
Przyjaciółki 2008
kochana tak szczerze to Ci powiem,że nawet gdybym sie obcięła na łyso to moja teściowa by tego nie zauażyła
Odwiedza nas tylko jak czegoś potrzebuje a i w tedy staje w drzwiach , gada a potem idzie
Ona ma gdzies cały swiat łacznie ze mną
współczuję......dla mnie to abstrakcja bo moja teściowa jest naprawdę super . Nawet z własnej inicjatywy przyjechała po mnie ze Sławkiem na lotnisko jak wracałam z Niemiec. A jak szczerze sie ucieszyła, że szczęśliwie wylądowałam . Juz wiele razy mi udowodniła, że traktuje mnie jak własną córkę a nie synową
hehehehe
przy komputerze to ja spędzam kilkanaście godzin dziennie
czasem czytam co u Was ale jakoś na pisanie brak czasu
poprawie się
no!!!!!!! Trzymam za słowo :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: