reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Hej!
Olivia dzięki i :elvis::elvis: dla Ciebie:tak:

U nas jak narazie po staremu;-), nic się nie chce rozstrzygnąc.Widocznie nie pora, choć maluch baaardzo ruchliwy, zwłaszcza wieczorami.
Pogode mamy taką beznadziejną, ze najchętniej przespłabym cały dzien.
 
reklama
Ja już nie mam siły do mojego syna, ręce mi opadają
demoluje cały dom i wszystko niszczy czy Wasze dzieciaki też tak robią czy tylko ja mam taki przypadek:eek:
Właśnie urwał klapkę od telewizora:szok:
Mam ściany w salonie podziurawione tłuczkiem do mięsa i ławę też
tyle już szklanek i talerzy wytłukł że nawet nie liczę
wczoraj byliśmy u mojej mamy i wypaćkał rosołem ścianę i opdziurawił stół nożem
nie można go z oka spuścić
a jak mu się uwagę zwraca to woła dupia, dupia czyt głupia
wszystkich bije i szczypie oraz gryzie, a szczególnie uwielbia ładować z główki:wściekła/y:
 
Ja już nie mam siły do mojego syna, ręce mi opadają
demoluje cały dom i wszystko niszczy czy Wasze dzieciaki też tak robią czy tylko ja mam taki przypadek:eek:
Właśnie urwał klapkę od telewizora:szok:
Mam ściany w salonie podziurawione tłuczkiem do mięsa i ławę też
tyle już szklanek i talerzy wytłukł że nawet nie liczę
wczoraj byliśmy u mojej mamy i wypaćkał rosołem ścianę i opdziurawił stół nożem
nie można go z oka spuścić
a jak mu się uwagę zwraca to woła dupia, dupia czyt głupia
wszystkich bije i szczypie oraz gryzie, a szczególnie uwielbia ładować z główki:wściekła/y:
O rany:szok::szok::szok:.
Nie poweim żeby mój mati był aniołkiem, ale takich rzeczy nie wyczynia, także Wiki nie pomoge.:no:
Może po prostu byliście zbyt mało stanowczy(albo teraz jestescie).:eek:
Matuesza od poczatku uczyłam czego wolno a czego nie, nigdy nie było u nas takiej sytuacji, zeby mały jakos tam bardzo sie nas nie słuchał.Nigdy też nie chowałam przed nim rzeczy z pólek, co oczywiście nie znaczy, ze nie grzebał mi doniczkach czy szafkach, ale tyle razy powtarzałam "nie wolno" i odwracałam uwgae, ze poskutkowało i teraz mam spokój z ostrymi demolkami w domu.
 
Ja już nie mam siły do mojego syna, ręce mi opadają
demoluje cały dom i wszystko niszczy czy Wasze dzieciaki też tak robią czy tylko ja mam taki przypadek:eek:
Właśnie urwał klapkę od telewizora:szok:
Mam ściany w salonie podziurawione tłuczkiem do mięsa i ławę też
tyle już szklanek i talerzy wytłukł że nawet nie liczę
wczoraj byliśmy u mojej mamy i wypaćkał rosołem ścianę i opdziurawił stół nożem
nie można go z oka spuścić
a jak mu się uwagę zwraca to woła dupia, dupia czyt głupia
wszystkich bije i szczypie oraz gryzie, a szczególnie uwielbia ładować z główki:wściekła/y:

nieee, u nas tak nie ma :no:. Daria generalnie jest grzeczna, owszem jak to dziecko czasem coś spsoci ale bez przesady......... No nie zazdroszczę :no:. Myślę, że to może być kwestia temperamentu ale rzeczywiście nie pozostaje nic innego jak pilnowanie, konsekwentne zakazywanie przy jednoczesnym dawaniu czegoś w zamian co wolno.......tak, żeby dziecko mogło zaspokoić swoją ciekawość i potrzebę eksperymentowania a jednocześnie nie uszkadzało/ nie niszczyło...

No dobra, przestaje się wymądrzać hihihi
 
Hej:-):-)
chyba idzie zima, bo u nas bardzo zimno i zaczyna padać snieg, a juz było tak słonecznie z rana:cool: weekend przeleciał pod znakiem imprez, teściowie obchodzili urodziny ( maja w tym samym dniu ), więc wczoraj nic innego poza jedzeniem i piciem nie robiłam...dzisiaj czuję się tak z przejedzenia:crazy::crazy::confused2::confused2:


Wiki, niezazdroszczę :no::no::szok: Dawid tez jest rozrabiaką, ale nie takim, nie odbierz tego żle, ale może faktycznie jesteście zbyt mało stanowczy, że on tak reaguje, dziurawi stół, wali tłuczkiem po scianach...gdyby dawid zrobił cos takiego to dastaje solidnie w dupsko i ode mnie i od R.....dzieci powinny wiedziec, że przybory kuchenne nie służa do zabawy a już napewno nie do demolki mieszkania:sorry:
 
Olivia, elviski na pocieszenie..kurde nie mam elvisków:szok::wściekła/y::wściekła/y: co jest...:szok::szok:
w każdym bądz razie, zaglądaj częściej i wygadaj sie komuś, napewno pomoże....nawet nam na BB:sorry: lepiej to z siebie wyrzucić, wiem co mówię, bo im dłużej dusze coś w sobie tym gorzej się czuję i łapię jeszcze większego doła:-(

Trzymaj się !!
 
Hejo babulce
Witam z frontu chorób
Iwon ja tez nie jestem zadowolona z tego kolejnego antybiotyku niestety sama nic nie wskuram
Moja lekarka generalnie jest fajna ale przyjmuje dwa razy w tygodniu i ma zawsze mase pacjentow - dostanie sie do niej w sezonie jesienno-zimowym jest nie lada wyczynem. Na wizyte domowa mi nie przyjedzie bo mieszka daleko stad.Nisia mi sie rozkłada przeważnie w soboty,niedziele( tak bylo tym razem) i pozostaje tylko dyzur 24 godzinny w mieście gdzie w czasie weekendów przyjmuje pediatra non stop.
Tam z mała wczoraj poszłam bo było mi jej zwyczajnie żal, lekarka ja zbadała i stwierdziła te zapalenie oskrzeli. Nie bede se z nia kłocic skoro to jedyny dostepny lekarz w miescie. Tutaj jestem spory kawałek od przychodni, nie mam samochodu i musialabym dzisiaj targac Weronike w tą zimnice wózkiem. Wybrałam mniejsze zlo wg mnie
 
Hejo babulce
Witam z frontu chorób
Iwon ja tez nie jestem zadowolona z tego kolejnego antybiotyku niestety sama nic nie wskuram
Moja lekarka generalnie jest fajna ale przyjmuje dwa razy w tygodniu i ma zawsze mase pacjentow - dostanie sie do niej w sezonie jesienno-zimowym jest nie lada wyczynem. Na wizyte domowa mi nie przyjedzie bo mieszka daleko stad.Nisia mi sie rozkłada przeważnie w soboty,niedziele( tak bylo tym razem) i pozostaje tylko dyzur 24 godzinny w mieście gdzie w czasie weekendów przyjmuje pediatra non stop.
Tam z mała wczoraj poszłam bo było mi jej zwyczajnie żal, lekarka ja zbadała i stwierdziła te zapalenie oskrzeli. Nie bede se z nia kłocic skoro to jedyny dostepny lekarz w miescie. Tutaj jestem spory kawałek od przychodni, nie mam samochodu i musialabym dzisiaj targac Weronike w tą zimnice wózkiem. Wybrałam mniejsze zlo wg mnie

słusznie zrobiłaś :tak:, popieram :tak:
 
Elfik, dla Werosnisi duuużo zdrówka!!!!
gdzie mój elvis:wściekła/y:



Dawid skończył w sobotę antybiotyk i jestem ciekawa jak długo będzie zdrowy....w zeszłym roku jak zaczął chorować na jesień, to dostał 7 antybiotyków pod rząd, mam nadzieję, że w tym roku to nas ominie:eek:
 
reklama
Hej :)
a ta pani to kto? :sorry:
No właśnie nie wiem :-) Jakaś Hanti się tu pojawiła, zna ją ktoś???;-):-)
A tak poważnie, to Kasia chyba cię telepatycznie ściągnęłam, bo w sobotę sobie myślałam, co tam u ciebie słychać. Jak już wróciłaś, to chyba nas znowu nie opuścisz?!

Hej,
A u nas odpieluchowanie w końcu ruszyło, z pozytywnym skutkiem. Późno bo późno, ale najważniejsze że w końcu... Od 3 dni Oliwka ładnie robi siusiu do nocniczka i sedesu i za każdym razem woła i mamę i tatę, bo potrzebuje widowni, zachwytów i oklasków. :laugh2::-D Smok do spania też poszedł precz i to samoistnie. Bardzo się cieszę, bo w końcu widać i u nas jakieś postępy. U Was ten etap w większości dawno za Wami :sorry:.
Niesia, to gratulacje postępów. A jak ty się czujesz?? Nic nie piszesz o mdłościach itp. Znaczy się, że wszystko chyba ok? :-)

Ja już nie mam siły do mojego syna, ręce mi opadają
demoluje cały dom i wszystko niszczy czy Wasze dzieciaki też tak robią czy tylko ja mam taki przypadek:eek:
Właśnie urwał klapkę od telewizora:szok:
Mam ściany w salonie podziurawione tłuczkiem do mięsa i ławę też
tyle już szklanek i talerzy wytłukł że nawet nie liczę
wczoraj byliśmy u mojej mamy i wypaćkał rosołem ścianę i opdziurawił stół nożem
nie można go z oka spuścić
a jak mu się uwagę zwraca to woła dupia, dupia czyt głupia
wszystkich bije i szczypie oraz gryzie, a szczególnie uwielbia ładować z główki:wściekła/y:
O kurce (jak to mój Maciek ostatnio mówi :-)). To niezłą macie jazdę :no:
Mój synalek do aniołków nie należy, ale my jesteśmy raczej stanowczy i jak coś zbroi, to musi ponieść jakieś konsekwencje. Np. był etap rzucania zabawek. Brał coś do ręki i chlas na podłogę. Więc powiedziałam mu, że każdą zabawkę, którą rzuci będę chować i koniec zabawy. Pozwoliłam mu tylko rzucać pluszakami, bo są miękkie, więc nic się nie stanie. No i tym sposobem pochowałam parę jego ulubionych zabawek, było trochę płaczu, ale rzucanie się skończyło. :tak::tak:
 
Do góry