reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Hej dziewuszki;-)
Jak tam Gazelaczku? Czy porodowa euforia jeszcze trwa?:-) Normę endrofin masz chyba przekroczoną o 400%, co?:-p

Kasiu trzymajcie się cieplutki chorowitki:-( dużo zdrówka dla Was

a lipcówki poprzenosily się chyba na zamknięte wątki albo mają depresję jesienną i zaszyly się pod kolderkami :-p

Tosia przestala sypiać w dzień i jakoś trudno mi się w tym wszystkim odnaleźć-brakuje mi tych 2 godzin sam na sam ze sobą w ciągu dnia...
ale jestem happy bo kupilam na allegro wózek Quinny używany trójkolowy za 139zl-wreszcie będę mogla kupować dużo na bazarku i nie martwić się jak ja wrócę do domu:crazy:
caluję was cieplo
Nienius trzymam kciuki za pomyślność misji:tak:
Martuśka SPECJALNIE dla Ciebie:zawstydzona/y:
 

Załączniki

  • DSCN4334.JPG
    DSCN4334.JPG
    87,3 KB · Wyświetleń: 29
reklama
Czesz Laski
Mialam ostatnio problemy z kompem, reinstalowanie systemu i takie tam i komputer okupowal Slawek. jestem juz jednak i mam tyle do powiedzenia, ze w jednym poscie sie nie zmieszcze:-p
Ja nie moge Slawka przekonac, zebysmy przeniesli Alka do swojego pokoju, a komputer do sypialni.
Martusiu polecam gorąco przeniesienie Alka do osobnego pokoju
martynia bardzo się zmieniła odkąd to my wynieśliśmy się od malutkiej ze spaniem

cały czas się cieszy ze swojego pokoju i układa prawie wszystko po swojemu
i więcej czasu spędza tam na zabawie
i dla mnie najważniejsze nie wynosi już wszystkich zabawek do dużego pokoju

podobnoć u dzieci które mają własny osobny kąt wypracowuje się poczucie odpowiedzialności itd.....
Kasiu dzieki za doping, bede tatusiowi dalej wiercila dziure w brzuchu:sorry:
Zdrowka kasiu dla Ciebei i Martyni

Dziękuje dziewuszki.Tylko to zdjęcie ta aktualne nie jest.
Tak wyglądałam w 4-m-cu ciązy z Mateuszkim, czyli mniej wiecej wtedy, jak po raz pierwszy zawiatłam na bb.
I na pewno piłam wodę:-p:-p:-p:sorry:Zreszta kiedyś komuś chwaliłam się , ze jak się logowałam pod swoim nickim to byłam bond:rofl2:;-):-p
Ostatnio wzięło mnie na wspominki i jakoś ta fotka wpadła mi w oko.
Brunetko super Ci w blondzie jak dla mnie mozesz sobie taki strzelic na wloski;-)
Zdrowka zycze!!!

Ja teraz pisze że jest super itede... Ale pamiętam jak to było przy Macku. Tez pierwsze 3 miechy bujałam w obłokach, a po pewnym czasie to sie zastanawiam czym byłam taka podjarana. Po porodzie byłam zmęczona, brzydka, mleko cięgle ze mnie ciekło, nie mogłam się w nic ubrać fajnego, cięgle gdzieś się spieszyłam, w domu burdel... No naprawdę nie mogłam zrozumiec, z czego ja się tak cieszyłam :eek:
:-D:-D:-D:-) Gazelko jestes SUPER!!!!!

O takie chce mieć :sorry:


tojesttoli3.jpg
Noooo ona jest fajna laska, chcoc za szczuplyka lekko. Twarz ma taka jakby wiecznie nastoletnia:tak: Mnie sie tez ten kolor podoba. Lece do PL w listopadzie to moze moja fryzjerke zapytam czy cos podobnego da sie na mojej glowie:baffled: ja taka balejazowa blondyna caly czas:-p

No ze spaniem do kitu, ale jakoś tak generalnie odczuwam duże szczęście :-) To muszą być hormony. Od tygodnia śpię po 3-4 godziny, a w dzień nie mogę usnąć. R wygania mnie do spania, ale gdy się położę to tysiąc myśli i obrazów mam przed oczami, za chol...erę nie usnę :crazy: Na dodatek dziś straciłam apetyt i tak z rozsądku wcisnęłam śniadanie.

Chodzę taka nakręcona. Nie wiem co jest grane...
Gazelko ja tak mailam przy Alku, nei mogalm spac nawet jak moglam. Tysiace mysli na minute i to jakies przejecie. To musza byc hormony. Super dajesz rade wiec i ze spaniem sie pouklada.
Co do kupki o moze trzeba masowac brzuszke w okolicach pepka ruchami okreznymi. Alek mial "wypryskowe" kupy starsznei i minelo to samo ale dopiero po paru miesiacach. Masowalismy mu brzuszek i uginali nozki w kolankach i czesto pobudzali okolice odbytu wtedy szly kupki jak strzaly. Jejku jak sobie to przypomne...


Maciek właśnie je drugie danie... trzema widelcami: jednym je mięsko, drugim surówkę a trzecim ziemniaki :-D
Jaki esteta :-D:laugh2:

Edziu co do niejadkowania to ja tez mam podobny problem, z tym, ze moj Alek lubi owoce i warzywa. Lubi brokuki, fasolke szparagowa, marchewka mu sie przejadla, kapuste wloska gotowana. Z owocow to jabardziej winogron mu podchodzi, banany i jablka. Smaki mu przychodza na ronosci. Ja podsuwam mu co popadnie. On praktycznie nie jada chleba, za to bardzo lubi makaron i ryz no i mieso jest zawsze numer jednen. Przyuwaz co Juleczka lubi i urozmaicaj jej do bolu. Trzeba przeczekac. Podziwiam ja i tak, ze jada sloiczki :eek: A jak bys jej grysik na mleku robila? albo owsianke?
Dzieciaczkom w naszym wieku podobno zwieksza sie ilosc kupek smakowych na jezyku i to tez moze byc powodem niejadkowania.
Pociesz sie, ze moj Alus drobny jest od dawna a tez malo je. Twoja ma przynajmniej z czego "spadac" :-p grunt, ze zdrowi sa.
 
Wiecie co musze to napisac. Siedze tutuaj i czytam , a dziecko mnie wola z dolu i wola, a ja mu mowie: "Juz ide!!! , juz kochanie!!!"
No i schodze na dol a moje dziecko mowi, "Juz zrobilem, zobac jaka lyba!" zrobil kupe do nocnika sam (ostatnio chce bardzo sam) i juz byl zaportkowany elegancko spowrotem:eek::eek::baffled: cale szczescie, ze tyleczek byl czysty, bo mialabym ciekawie. A kupy swoje zawsze dokladnei oglada i zazwyczaj wszystkei sa lyby (ryby) a jak jakas wybitnie ogromna sie zdarzy to mowi "Popac jaka duzia, jak oziel" (orzel):eek::-D
W zwiazku z tym pytanie: Czy wasze dzieci tez robia prawie takie duze kupy jak wy?:zawstydzona/y: ja sie nie moga nadziwic skad z tak znikomej ilosci jedzenia takie "kupstale" ;-)
 
Wiecie co musze to napisac. Siedze tutuaj i czytam , a dziecko mnie wola z dolu i wola, a ja mu mowie: "Juz ide!!! , juz kochanie!!!"
No i schodze na dol a moje dziecko mowi, "Juz zrobilem, zobac jaka lyba!" zrobil kupe do nocnika sam (ostatnio chce bardzo sam) i juz byl zaportkowany elegancko spowrotem:eek::eek::baffled: cale szczescie, ze tyleczek byl czysty, bo mialabym ciekawie. A kupy swoje zawsze dokladnei oglada i zazwyczaj wszystkei sa lyby (ryby) a jak jakas wybitnie ogromna sie zdarzy to mowi "Popac jaka duzia, jak oziel" (orzel):eek::-D
W zwiazku z tym pytanie: Czy wasze dzieci tez robia prawie takie duze kupy jak wy?:zawstydzona/y: ja sie nie moga nadziwic skad z tak znikomej ilosci jedzenia takie "kupstale" ;-)
Martusia ale się uśmiałam :-):-D też mi się zdarzyła podobna sytuacja, tylko jeszcze kupę Krzyś wylał do sedesu i dopiero jak spuścił wodę to ja się zerwałam zobaczyć co się dzieje, a miał się wysikać tylko, ale matka o dziecku zapomniała .....
 
Dzieciaczkom w naszym wieku podobno zwieksza sie ilosc kupek smakowych na jezyku i to tez moze byc powodem niejadkowania.
(...) grunt, ze zdrowi sa.

Dzięki Martusiu :elvis: Troszkę mnie rozbawiłaś :-p
Julka nie tknie niczego na gęsto na mleku, nie zje kaszki, budyniu, puddingu, zaraz ma odruch wymiotny:crazy:
Tak sobie właśnie liczę zjedzone przez Julkę słoiki w ciągu tygodnia i wyszło mi chyba sztuk 1:sorry: więc nie jest tak najgorzej. Chwytam się ich jak już zupełnie nic innego nie wchodzi.

No i właśnie przechodzę do sedna:eek: młoda się rozkłada:baffled: Mam nadzieję, że jakoś ją podkuruję do niedzieli bo chyba zaliczę mega dolinę jak będziemy musieli odwołać wyjazd:eek:


A kupy swoje zawsze dokladnei oglada i zazwyczaj wszystkei sa lyby (ryby) a jak jakas wybitnie ogromna sie zdarzy to mowi "Popac jaka duzia, jak oziel" (orzel):eek::-D
W zwiazku z tym pytanie: Czy wasze dzieci tez robia prawie takie duze kupy jak wy?:zawstydzona/y: ja sie nie moga nadziwic skad z tak znikomej ilosci jedzenia takie "kupstale" ;-)

hehehhehehheheeeeheh
dzięki:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Moja dziś przymierzając w sklepie 10 parę spodni, mówi do mnie tak, "mamusiuuuuu koniec świata":-p:-D:-D:-D Myślałam że padnę ze śmiechu;-):-):-):-)


Klaudiuś jak tam sytuacja na froncie?:sorry::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
reklama
Do góry