Lipcowe mamy

[anusia_80]

Iwon, czy ja juz mówiłam, że jesteś czadowa
a w jakim radiu leci? bo jesli rmf to da sie to sprawdzic kto śpiewa w danej chwili;-)

 

[Iwon]

Iwon, czy ja juz mówiłam, że jesteś czadowa
a w jakim radiu leci? bo jesli rmf to da sie to sprawdzic kto śpiewa w danej chwili;-)

No właśnie w jakim to radiu leci, to też nie wiem, ale pewnie w więcej niż jednym

 

[elen_dir]

Wczoraj przyjechał od babci i mówi: "Dziadziuś opowiadał jakieś takie banialuki"

tak tak i jeszcze "coś tam" "gdzieś tam" "ktoś tam"

No właśnie w jakim to radiu leci, to też nie wiem, ale pewnie w więcej niż jednym

Iwon - jesteś niesamowita, tutaj Ania ma całkowita racje ;-) Sugeruje taka ścieżkę działania - jeśli to nowy singiel (niestety nie rozszyfrowałam z Twojego stenogramu ;-)) możesz spróbować wyszukac ją w nowościach na youtube lub batanga.com :-)
w sumie to nie wiem co doradzić ja sie osłu****e Maroon 5 (i oglądam ), niestety tylko tym co w sieci znaleźć można

<w tym miejscu następuje wielkie westchnienie, że nie mogę sobie zassać płyt jak co poniektórzy >

 

[DASARIA]

hejoooooooo :-)

Widzę, że Daska się pokazała. Stara ale z Ciebie jest laszysko WoooW i dzięki za przypomnienie jak wygląda Darcia, szkoda tylko, że tak mało fotek i że takie ciupcie

babie nie dogodzisz ;-);-)

Daska - Daria pięknie wyrosła! Zazdroszczę wszyskim dziewczeńskim mamą takich długich włosów u córek no i Arja taaaaaaaka duża A kiedy przeprowadzka???

dobre pytanie , ale nie odpowiem Ci na nie ;-)

kawa numer dwa wypita, obiad zjedzony, choróbsko mnie rozkłada, słońce świeci, Daria śpi, mam tą samą przypadłośc co Edzia, hehehe to wszystko w takim telegraficznym skrócie ;-)

 

[elen_dir]

mam tą samą przypadłośc co Edzia, hehehe to wszystko w takim telegraficznym skrócie ;-)

no to dobrej nocy

 

[Karin]

Cześć dziewczyny. Ja nie mam na nic czasu a na siedzenie w necie to już kompletnie. jestem zarobiona po pachy a ponieważ mamy gorący okres w firmie niektórze patrzą na mnie krzywo (chociaż się kryję) że się obijam bo siedzę na necie. Dlatego mówię od razu, że mnie jakis czas może nie być... ale wrócę.
Robiłam Muffinki , wyszły pyszniutkie i strasznie czekoladowe.
No na mnie juz pora... uciekam bo dzisiaj mam wizytę u lekarza. Jestem po pierwszym USG- Fasolka ma 14 mm:-)
Buziaki, papa,papa

 

[brunetka]

Hej dziewuszki!
Zostawiłam dziś M.u babci.Niech się przyzwyczaja.
Od wczoraj jakoś tak czuje ze dzidzia się pcha na świat tzn.nic mi nie jest, po porostu chyba maluch szuka swego właściwego miejsca

A i mam coś dla Gazelki:http://http://www.forumpediatryczne.pl/forum/vt,48,237,696
Obiecałam ze jak coś znajde o n/t skurczy i blizn po cc dam znak.
Akurat tu sprawa dot. osoby po 2 cc, ale pewne rzeczy można przełożyć i na nas.

 

[Klaudia]

Wybieramy się jutro do tego Zakopca i w związku z tym czeka mnie dzisiaj pakowanie. A JA NIENAWIDZĘ SIĘ PAKOWAĆ, tzn. nienawidzę pakować Maćka, nigdy nie wiem, ile ubrań mu zabrać. Zawsze biorę za dużo. Bleeee....

 

[gazelaczek]

Brunetko, dziękuję za link :-)

Szczerze mówiąc, to ta historia tylko mnie przekonala, że nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Bo juz abstrahując od problemu pęknięcia macicy (słyszalam że jak dobrze zszyte, to nie pęknie, ale oczywiscie po 2gim cc rodzi się już tylko operacyjnie), to zaciekawiła mnie kwestia wywoływania skurczy przed cięciem. Bo taki był plan u mnie gdy rodziłam Macka. Mialam iść do szpitala na prowokowanie skurczy i dopiero po 3-4 godzinach skurczy cięcie, bo podobno lepiej się tnie napiętą macicę. Akurat mialam to szczęście, że akcja i tak się sama zaczęła dobę przed terminem. Ale na podanym przez Ciebie forum ekspert chyba podśmiewa się z tego pomysłu.

Mi na usg lekarz sprawdza bliznę i mówił ostatniio, że mam zapasy skóry, wszystko jest ok. Szczerze mówiąc, to nawet sobie tym nie zawracam za bardzo głowy ;-)

 

[gazelaczek]

Wybieramy się jutro do tego Zakopca i w związku z tym czeka mnie dzisiaj pakowanie. A JA NIENAWIDZĘ SIĘ PAKOWAĆ, tzn. nienawidzę pakować Maćka, nigdy nie wiem, ile ubrań mu zabrać. Zawsze biorę za dużo. Bleeee....

Klaudia, to wyobraź sobie pakowanie dwójki, albo trójki dzieci... Pomyśl ile masz szczęścia, że zabierasz rzeczy tylko dla jednego dziecka