reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy

reklama
No kurcze powiem Ci Asiu że brzmi to zajebiscie :-) Fajnie czytać o takim uczuciowym odrodzeniu jak Wasze :-)

hehe dzieki Aniu, ale zeby nie było nie cwierkamy sobie jak dwa gołabki, dzisiaj rano juz lepiały pioruny hihihhi:cool::cool::cool:

ale wczoraj było miło, lubio piosenki ktore kojaza sie z R, on własnie takie grał, ja spiewałam do Niego.........i dla Niego i było lux!!!!:sorry2::sorry2:
 
na na na słucham sobie fajnej muzyczki
http://s004.wyslijto.pl/?file_id=61576628396775922163
Napewno znacie tego Pana


witam w ten sloneczny dzien :-)

Elfiko ja bardzo lubie tego Pana
fajny ma głosik i wogole :-p


snił mi sie tak okropny sen ze szok...normalnie przez sen zaczełam ryczec i taka zasmarkana sie obudziłam
normalnie porazka :sorry2:

Gazela ja jadłam to co ty jesz teraz w ciazy z Jagodką
ja lubie pikantne smaki i takimi sie raczyłam i racze teraz
i Milena nie miala ani razu kolki!!

mam kolezanke co urodziła 3 dzieci i tez zawsze wszystko w ciazy jadła i zadne dziecko nie cierpaiło na kolki

czy ma to cos wspolnego??...nie wiem
ale zdaje mi sie ze dziecko w jakis sposob ''przyzwyczaja'' sie do pewnych dan bo w koncu je to co my :tak:
 
eeeee ja mam przeczucie,że to jednak Gabrysie masz w brzuszku :tak:

Ja też miałam takie wrażenie, ale ostatnio wciąż wydaje mi się, że to jednak może być... chłopak :ninja2::sorry2:

a u nas chorób ciąg dalszy
z Oliwierem mam niezłą jazdę

Zdrówka dużo :elvis::elvis::elvis:

Myslicie że dziecko moze zrobic sie bardziej odporne na niestrawnosci gdy w brzuchu jest wystawione na ciężkie proby pikantnych potraw?

Nie wiem, czy jest taka zależność :confused: Mogę tylko powiedzieć, że Kornel kolek nie miewał, a w ciąży jadłam wszystko, czasem nawet pikantnie, starając się jedynie unikać świństw w stylu cole i fast foody.

Miku- tak na mnie mówi mój łos

A czemuż to? :cool2:
 
Dla Weroniczki i Oliwierka ślemy buziaki, coby choroby poszły precz!!!!!!!!!!!!! :elvis::elvis:

Ja w ramach podnoszenia Maćkowi odporności codziennie serwuję mu następującego drinka: kubeczek wody mineralnej + pol cytryny + łyżeczka miodu spadziowego (spadziowy podobno najlepszy na wzmocninie odporności). Maciek bardzo to lubi i jak chce pić to mowi: "Mamusiuuuu, zjub mi djinka" :-) (Kurde, dalej nie mam "o" z kreską, wrrrrr) :wściekła/y:
 
reklama
Ja też miałam takie wrażenie, ale ostatnio wciąż wydaje mi się, że to jednak może być... chłopak :ninja2::sorry2:


A czemuż to? :cool2:

Ad1. Naparwdę ?:-( A czemu ?:shocked2:
AD2. Juz nie pamiętam. Cos tam maks poprzekrecał jak był mniejsze słowo "Misiu" i tak wyszło Miku :-)

A teraz mój syn potrafi powiedziec do mnie "MISIU" :szok::-D:tak:
 
Do góry