reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Lipcowe mamy

Hej ;-)
Mowa o jedzonku? No to u nas to jest najmniejszy problem. Oliwka gdy tylko otworzy oczy od razu woła: "mama da", "mama mniam mnia" i nie ma siły, nie usiedzi rano spokojnie w łóżeczku 5 min. Rano kasza manna a potem wszystko jak leci, buzia jej się nie zamyka do wieczora. W przerwie między śniadaniem a drugim śniadaniem, obiadem, kolacją pochłania garściami łuskane pestki słonecznika albo corn flakes na sucho wsypane do miseczki. Słodyczy staram się jej nie dawać, a jeśli już to są to tylko ciastka bez czekolady, albo paluszki z sezamem. Nie potrafię powiedzieć co lubi najbardziej. Je jak leci, z wyjątkiem niektórych owoców. Cieszę się, cieszę że ma apetyt, ale czasem to jest aż za bardzo męczące słuchać: "da mnia mnia", czy to w domu, samochodzie, sklepie, kościele, czy w piaskownicy... :szok:;-):-)Całe szczęście, że w nocy śpi spokojnie i nie domoga się jedzenia, czy picia. :laugh2::laugh2:
 
reklama
to jakie ja mam ciasto na sobotę upiec??? :baffled::baffled::confused::confused::shocked2::shocked2::baffled::baffled::-(
hehe to moze podpowiem,że mamusia Weroniki lubi wszystkie ciasta poza makowymi :zawstydzona/y::tak::-p:zawstydzona/y:
Weronika tez ciasto lubi raczej każde
nie je za duzo slodyczy czasami lizak ale takowego wkłada do buzi na dwie minuty i oddaje
ciasta lubi i często je :tak: wiec będzie luzik w sobote
jupiiii aaaalllleeee siiieeeee cieszzzzeeeeeeee :-):-):-)

qrcze, ale masz fajnie....

u nas Maciek ostatnio ma problemy z uśnięciem wieczorem. Kładziemy Go około 21, a usypia gdzies o 21.30-22.00. Budzi się o 6.30.... W nocy oczywiście krzyczy. Zupelna przechlapka. Na dodatek to dziecko caly dzien biega i jest w ruchu, aż nadążyć nie można. Probowalam odzwyczajać Go od spania w dzień, ale ewidentnie potzrebuje drzmki dziennej. Poza tym taka drzemka może się przydać gdy pojawi się drugie dziecko i takie dwie godziny snu Macka mogą ratować mnie przed zwariowaniem zupełnym :-p

No i co z takim zrobić???
hehe kochana
nie wiem co Ci poradzic moze troszke pocieszy Cie fakt,że moje dziecko startuje rano około godziny 7.00 a kończy swój bieg godzina 20.00
NIE śPI W DZIEN JUż WCALE!!!!!
Wieczorem zasypia momentalnie ale budzi sie około 5 do 8 razy
skad ona ma na to siłe
nie mam pojecia


Maciek jest wszystkożerny... chyba :confused:, bo ja nie umiem gotować i Jego menu aż tak bogate nie jest :zawstydzona/y::eek: On jedzeniem chyba wyrównuje straty energii, bo to ruchliwe i niespiące dziecko, no a wiadomo że samym powietrzem się nie żyje...

oczywiście Elfikowa Weronisia to wyjątek pod każdym względem ;-)
taaa moja zyje mlekiem i powietrzem :tak::tak::tak:


A z ta gazetą to niezłe jaja:shocked2::zawstydzona/y::-p łoś do mnie dzwonił i czystał mi ten test który jest obok:sorry2: Dzizas :-p:eek::cool2::cool2: co za wioska :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:





Elfik wspierajmy się :-p Jestem z Tobą. Nie poddawaj się:cool2: Musimy byc konsekwentne :tak::tak::tak: Dziś bedzie runda 2.
A kzdej nocy juz tylko lepiej :tak::tak::tak:



:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::cool2:


Czytam ostatnio o zaburzeniach snu czy problemów z usypianiem u dwulatków. Nie mam dobrej wiadomości - to wszytsko w duzej mierze zalezy od genów :sorry2::sorry2::sorry2:
Czyli jesli ja byłam zawsze nakręcona to czego moge spodziewać się po Maksie. :shocked2: Moze drugie dziecie bedzie miało temperament łosia :sorry2::confused:
taa wspieramy sie
:tak:
ja tam uparta jestem wiec dam rade jak juz sie za to wzięłam :tak:
co do tekstu przy fotce Twej w tej gazecie to tak własnie pomyslałam,że taki troszke hmmm nie w Twoim stylu :-p:-p:-p:zawstydzona/y: i maksymalnie wieśniacki :-p:-p:-p:cool2:
 
Czesc dziewki :cool2::happy2::rolleyes::ninja2:

NiaNia widziałam Cię w Olivii:tak::tak:, suuuuper babka z Ciebie, nie ma co...:cool2:

Dzieki niesia :elvis:. To miłe bardzo choć moim zdaniemto zdjęcie jest okropne, jestem na nim sztuczna:confused2:, a ten tekst tez pozostawia wiele do życzenia :no2::ninja2::unibrow:

co do tekstu przy fotce Twej w tej gazecie to tak własnie pomyslałam,że taki troszke hmmm nie w Twoim stylu :-p:-p:-p:zawstydzona/y: i maksymalnie wieśniacki :-p:-p:-p:cool2:

Dzieki Elfiku, znasz mnie juz trochę i to bardzi miłe :rofl:

Wynik po dzisiejszej potyczczce nocnej to 2:0 :rofl::yes: Maks obudził się dwa razy - pierszy raz prosił o mleczko ale poszło galdko, po chwili zasnął :cool2: a drugi raz coś tam pogadał i zasnął sam :rofl2: Dziś jezscze spał kiedy wychodziłam , a wcygodziłam o 7.40.:cool::cool::cool:
Dziś spodziewam się kryzysu :dull:bo tak gładko chyba nam nie pójdzie :-p
 
Dzieńdoberek :-)
Hej ;-)
Mowa o jedzonku? No to u nas to jest najmniejszy problem. Oliwka gdy tylko otworzy oczy od razu woła: "mama da", "mama mniam mnia" i nie ma siły, nie usiedzi rano spokojnie w łóżeczku 5 min. Rano kasza manna a potem wszystko jak leci, buzia jej się nie zamyka do wieczora. W przerwie między śniadaniem a drugim śniadaniem, obiadem, kolacją pochłania garściami łuskane pestki słonecznika albo corn flakes na sucho wsypane do miseczki. Słodyczy staram się jej nie dawać, a jeśli już to są to tylko ciastka bez czekolady, albo paluszki z sezamem. Nie potrafię powiedzieć co lubi najbardziej. Je jak leci, z wyjątkiem niektórych owoców. Cieszę się, cieszę że ma apetyt, ale czasem to jest aż za bardzo męczące słuchać: "da mnia mnia", czy to w domu, samochodzie, sklepie, kościele, czy w piaskownicy... :szok:;-):-)Całe szczęście, że w nocy śpi spokojnie i nie domoga się jedzenia, czy picia. :laugh2::laugh2:
No to identycznie jak u nas. :-) Maciek je praktycznie wszystko. Mięsko - doble, warzywka - doble, owocki - pycha, chlebuś - mniam, mniam, makaronik - pycha itp.
A wygląda to tak:
  • 7-8 - Mleko z płatkami
  • 10 - Kromka z czym popadnie (najchętniej z masłem orzechowym i dżemem)
  • 12 - Zupka (zje każdą, ale najlepsza jest pomidolowa)
  • 16-17 - Drugie danko (ziemniaczki+mięsko+surówka, spaghetti, pizza, ryż+mięsko+surówka itp. itd)
  • 19 - Kromka (najczęściej z serkiem), jajecznica itp + mleko do picia
W międzyczasie je danonki, owoce (jabłka - zawsze i wszędzie, banany, kiwi, mandarynki, pomarańcze, brzoskwinie, maliny, śliwek i czereśni nie lubi).
Najulubieńszą przekąską mojego dziecka są suszone morele, żurawina i pestki dyni :-)
Do picia: woda, ewentualnie, sok+woda, herbata zielona.
 
Kurcze, tak piszecie, że wasze dzieci nie śpią w dzień. Ja się zaczynam zastanawiać, czy to normalne, że Maciek tak długo śpi. Przeważnie śpi 2 godziny, ale są dni, kiedy śpi nawet ponad 3 godziny. Rano wstaje 6-7, wieczorem kładziemy go ok. 20.30, ale zasypia 21-21.30. W sumie wychodzi jakieś 12-13 godzin na dobę. To za dużo???
 
reklama
Aha mam jeszcze pytanko do mam dzieci majteczkowych.
Czy wasze maluchy w dzień śpią w majtusiach czy w pampersie? Ja Maćkowi na drzemkę ciągle zakładam pampersa, bo przez to, że tak długo śpi, to często budzi się jeszcze z mokrą pieluchą.
 
Do góry