reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

oj dorotko biedaku , mam nadzieje, ze nowa ekupa nie da ciała i wszystko bedzie jak nalezy!!!!

własnie sie zastanawiam czy nie wybyc z Kubulem na basen....
jest tak ciepło, ze szkoda słonca, no i opalenizny hehhe
trza sie przysmazyc na to weselisko jakos!!:rofl2::rofl2::rofl2:
 
reklama
a jak się udało zgrać dzieci? Spaly w ogole czy były zbyt zajęte? ;-)

no piszcie coś więcej dziewczynki :-D:-D:-D

spał tylko Piotrus ale i tak z przerwami, biedny meczyło do cos w brzuszku.
A dzieciaki doskonale sie dogadały, Julcia rodzyneczek Nas tez zakumplowała sie z dziecmi. Basenowe harce itp. zreszta wszystko bedzie na fotkach to sobie zobaczycie, zbiorowe jedzenie zupki i wcinanie fasolki szparagowej na dywanie. Stwierdziłysmy ze mogłybysmy załozyc złobek, super sie rozumiałysmy, zadna nie prosiła oto aby ktos sier zajał jej dzieciaczkiem, zachowywałysmy sie tak jakby to wszystkie były nasze dzieci. Jestem bardzo zadowolona ze spotkanka....
 
super, właśnie taki klimat jest najlepszy, gdy ludzie pewne rzeczy rozumieją bez słów :-)

Joasiu, podasz link do tej pogody na 2 tygodnie? Plissss :elvis:
 
ale tu ruch od rana hehe............
czesc babki :-):-)


mamy ciezka noc za soba, Kuba sie budził, chyba duuzo emocji mu wczoraj towarzyszyło, pewnie dlatego był taki niespokojny!!!!

a teraz mam kawke i brakuje mi tylko ciacha marchewkowego elen :-p:-p:-p
pyło pyyychaaaa

no Julka tez nerwowo spała i przez sen wołała "Buba! Aluśśśśśśśś! Asia!" :rofl2::rofl2::rofl2: nie mam pojęcia kto to, hahhaha

do opisu Klaudi dodam tylko, ze strasznie mało miałayśmy czasu dla siebie:-( na szczęście był Piotrek i Marek, bez nich byłoby chyba jeszcze gorzej, no nie?

widzę, ze Asia pisze o spaniu i wcinaniu faskolki :rofl2: idę wybierać zdjecia do zaprezentowania (bez obróbki, bo nie mam czasu :-p:-p:-p:-p)
 
Bardzo się ciesze że spotkanko się udało.zresztą nie zakładałam, ze moze być inaczej.:tak:
Nawet znalazłam jeden fakt łączacy go z naszym wczorajszym dniem:Mati też szalał w przydomowym baseniku;-):-p:-p:tak::-p;-)
A fasolkę na obiad akurat zrobię dzisiaj:-p.
Czekam na fotki i relacje.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Gazelko wspólczuję porannej kraksy.Dobrze , ze nic się nie stało, choć pewnie wystraszyłas się nieziemsko.
A na temat zamontowania szafki przez tą ekipe nie mam słów:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Dziewczynki, super że spotkanie się udało :-) Zazdroszczę bardzo i podziwiam AnięG, że wybrała się z dwójką maluchów :tak:

A ja dziś rano mialam wypadek - spadła na mnie ciężka szafka w łazience :-( Mam poobcierane ręca i spuchnięte kolana z takimi fajnymi fioletowymi jabłkami :eek: Na szczęście lot szafki jakimś cudem przebiegał chyba łukiem i ominął brzuszek. R spojrzał na montaż szafki i już zupełnie jesteśmy teraz załamani co nasza ekipa remontowa porobiła w naszym domku. Jutro przychodzi pan z nowymi ludźmi i boję się co powie o wykonanej dotychczas robocie. W każdym razie mam doła przez spaprane mieszkanie, rozwaloną szafkę i jakoś czuję się poruszona tym porannym wypadkiem...

Biedna Gazelko! dobrze, że nie stało Ci sie nic groźniejszego a Brzusio całkiem ominięty :tak::tak::tak::tak::tak: nie dziwię sie smutkom ale na pewno nowi ludzie powiesza szafki dużo sprawniej :tak::tak::tak:
 
reklama
Hej!

Dziękuję jeszcze raz za życzenia dla Kornelka! :elvis: Wkleiłam parę zdjęć z wojaży, ale na pogawędki z Wami nie mam już czasu :eek: Jesteśmy tydzień przed rozpoczęciem urlopu, więc mamy lekką jazdę w firmie :szok:

U mnie wszystko ok, Austria jest przepiękna, a jej mieszkańcy bardzo gościnni i serdeczni. Wyjazd mega udany, było wesoło, wróciłam lekko podziębiona (chłodne drinki, basen i klima w aucie), ale wypoczęta :-)

W nowym mieszkanku praca wre, jest parę niespodzianek, które zostawił nam developer :eek:, ale termin zamieszkania zbliża się wielkimi krokami, więc jestem happy :-)

Do potem..
 
Do góry