reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipcowe mamy

Ania co do wyjazdu, to i tak nie sądzę, by nam się to udało w tydzień, więc na spacery i tak będziemy chodzić pewnie w pieluchach. A poza tym... w taki sposób to ciągle bym sobie mogła znajdowac jakieś wymówi: a to Grecja, a to Kraków itd.:-)
Tak więc teraz czekam na słowa: "Klaudia NAPEWNO sobie poradzisz, Maciuś szybko załapie o co chodzi i ani się oglądniecie, a będzie wołał na nocnik!" :-D:-D:-D
Dokładnie!!
Wytłumaczyłam Weronice ,że jak juz bedzie cały czas ładnie robiła siku i kupke do nocniczka to na podwórko tez pójdziemy bez pieluszki
Narazie jeszcze zakładamy pieluszke na wszelki wypadek zeby sie pupa nie przeziebiła na spacerze.
Weronika zakumała bo bez protestów pieluche sobie pozwalała załozyc przed wyjsciem z domu ale zaraz po powrocie kazała zdejmowac.
Po dwóch tygodniach przestąła sikac na spacerach i wtedy zaczęłam ją zabierac na krótkie trasy bez pampersa.
Klaudia NAPEWNO sobie poradzisz, Maciuś szybko załapie o co chodzi i ani się oglądniecie, a będzie wołał na nocnik!"
 
reklama
jestem;-)po interwencji Ani Sz.:blink:dziękuję za telefon
za wspaniałą niespodziankę Elfika i za wszystkie wspaniałe życzenia
jesteście kochane

jak Ania napisała jestem od dwóch dni w domku
17 lipca będą wyniki z biopsji którą musieli mi powtórzyć ze względu na komplikacje w leczeniu:dull: no więc czekam na cd...

co tu napisać ledwo dycham szpital zawsze osłabia, a do tego to moje leczenie:-(

Człowiek jest odporny
twardy
cierpliwy
wierzący
radosny......
do czasu, punktu ukrytego
przed nim samym,
w którym uderza o ziemię
i przestaje być sobą
rodzi się człowiek bezradny

właśnie tak narazie się czuję i czekam na lepsze dni
 
z nocniczkiem u nas klapa martynia lubi biegać w samych majteczkach ale jak tylko czuje że będzie siku to woła o pieluszkę
na nocnik nie usiądzie
narazie przez moją nieobecność wymknęło się tu wszystko

ale zarządziłam zerwanie ze smoczkiem
mała podobnoć ma za bardzo wysunięte dwa przednie zęby
( skromnie napiszę że tego nie widzę )ale już jest zapisana do ortodonty tak dla spokoju
no i wczoraj w nocy 3 pobudki w poszukiwaniu smoka,dzisiaj narazie cisza :-pw dzień super znosi to rozstanie chociaż łapki ciągle mieszkają w małej martynkowej buziulce:-)

po bilansie ważymy 10 kg i mamy 81 cm
taka pchełka po mamusi:tak:
 
No pieknie - znow zaczelam dzien od sniadania z bb.
Dzien dobry.
Brak mojego kochanego dwulatka powoduje ze rzeczywiscie mam jednak troszke wiecej czasu:-), ale za to tesknie.....
 
Witam sie pracowicie w ten deszczowy poranek:crazy:
zimno, mokro....a ja w pracy, w domku kłada mi panele i nie wiem co sie tam dzieje, a po wczoraj szym rwaniu parkietu boli mnie cały kregosłup:angry:
 
najfajniej bylo któregoś razu jak tosia uslyszla, że sama wlaśnie skorzystalam z WC i zaczęla krzyczeć: "Tosia dumna, mama dzielna BRAWO, BRAWO"
Ale super!!! Nareszcie się mama nauczyła siusiać do kibelka hihi :-)
Cześć mateczki,

trzymam kciuki:tak:

Jakoś nie mam nastroju do pisania.
Julcia chora, ech...
Edzia, strasznie cię tu brakuje... :-(Buziaczki dla Juleczki, coby szybko do zdrówka wróciła :elvis::elvis::elvis:

Dziewczyny mam wiadomosci od Kasi.K - obecnie jest na przepustce (niestety tylko przepustce) w domu. Jest bardzo słaba ale obiecała , że wpadnie na BB na chwilkę ... trzymajmy kciuki za tę nasza kruszynę
Kasiula, ja bardzo często o tobie myślę!!! Kasia zawsze taka dzielna i silna...

A mnie zaczyna boleć gardło:-(​
Brunetka, ani mi się waż chorować !!!!!!!!!!!!!!


Klaudia trzymam kciuki za Was!!!
Nie poddawaj sie!!
Najgorsze są pierwsze dni, potem juz jest coraz lepiej a każdy sukces nocniczkowy jest jak balsam na skołatane nerwy hihi
a poważne napisze,że zgadzam sie z Tobą i też uwazam,ze powinno sie uczyc dziecko korzystania z nocnika i nie czekac a z samo sie na to zdecyduje
Nasze maluchy sa w najodpowiedniejszym na to wieku :tak:
Wczoraj, jak była taka jazda rano, to właśnie sobie przypomniałam twoje słowa Elfiku, kiedy byłas na polu bitwy. Pamiętam, jak walczyłaś i postanowiłam, że muszę ci dorównać, hihi :-)

Klaudia NAPEWNO sobie poradzisz, Maciuś szybko załapie o co chodzi i ani się oglądniecie, a będzie wołał na nocnik!"

No i o to chodziło!!!!!!! Mówisz, masz :-D

niech wiec powtórze również za Elfem:
Klaudia NAPEWNO sobie poradzisz, Maciuś szybko załapie o co chodzi i ani się oglądniecie, a będzie wołał na nocnik :tak:

swoją drogą tez wiem ze juz niebawem czeka mnie ten krok ale mam wrazenie ze z Kubą to jeszcze jednak za wczesnie. on co prawda mówi juz nam kiedy robi siusiu - nie zawsze oczywiscie -... ale jak mu cos nie pasuje to udaje ze nie rozumie i nie ma z nim gadki...a nocnik mu bardzo nie pasuje;-).............a jak robi kupkę to nie pozwala do siębie podejsc, krzyczy "stop mamo" i koniec:-)

jednak tak jak mysle, że gdyby się do sprawy zabrac analogicznie jak do smoczka- Klaudia mnie zmotywowała do pozbywania się go - to chyba niebawem bedzie nasza pora ....buuuuuuuuuu ;-)
"Stop mamo", hihi - nieźle :-D:-D
 
reklama
Ja dzisiaj wpadłam na taki pomysł (w związku z odpieluchowywaniem):
Maciuś ma w domu taki dzwoneczek, którym bardzo lubi dzwonić. Czasem jak się z nim bawię, to dzwonię tym dzwonkiem i mówię: "Maciusiu, chodź na obiadek!" Maciek się dzisiaj rano nim bawił i wołał "Mamusiu, idź na obiadek" :-) No więc, powiesiłam ten dzwoneczek w pokoju i mówię mu, że jak będzie chciał siku, to niech zadzwoni i powie "Nocniczku chodź do Maciusia!!!!!"
I wiecie co? Już raz prawie zadziałało. Tzn. chodził w majteczkach i troszkę popuścił, powiedział "Maciuś nie zrobił siku", przybiegł do pokoju i zadzwonił dzwoneczkiem :-D No i siadł na nocniku. Mam tylko nadzieję że potem przy każdym dzwonku jaki usłyszy nie będzie chciał sikać :sick:
 
Do góry