Skonczylam przegladac zdjecia z galerii lipcoweczek i az mnie sciska z zazdroscie jak wy wszystkie pieknie wygladacie. Tak troszke zaluje ze nie bardzo mam jak przeslac swoich zdjec... moze mi tez wpadloby pare milych slow i juz nie myslalabym sobie ze jestem taka gruba... :
reklama
Mój mały jak ma czkawkę, z reguły zdarza się dwa razy dziennie, to czuję takie delikatne pukanie w dole brzucha. Bo tam ma główkę.
Ale są też sytaucje kiedy czuję jak całe jego ciałko podskakuje, to chyba zalezy od ułożenia, bo czuję to po róznych bokach.
Ale są też sytaucje kiedy czuję jak całe jego ciałko podskakuje, to chyba zalezy od ułożenia, bo czuję to po róznych bokach.
graszka-po
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2005
- Postów
- 557
Ja odczowam czkawke mojego dzidziola w dole brzucha ,no bo tam ma glowke (po ostatnim usg wyszlo ,ze moja mala juz sie przefikla bo caly czs to albo miednicowo ,albo poprzecznie sobie lezala).
A ja przed chwila dostalam takiego skurczu w krzyzu ,udach i dole brzucha ,ze mi sie nogi normalnie zaczely czas i gwiazdki w oczach.Jezu jak to przedsmak porodu to nie chce myslec co bedzie dalej!!!! Chyba nie dam rady :-[
A ja przed chwila dostalam takiego skurczu w krzyzu ,udach i dole brzucha ,ze mi sie nogi normalnie zaczely czas i gwiazdki w oczach.Jezu jak to przedsmak porodu to nie chce myslec co bedzie dalej!!!! Chyba nie dam rady :-[
Asiołek
Mama Mai i Oliwki :)
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2004
- Postów
- 3 926
;D ;D ;D
Ja wczoraj pomalowałam w końcu drewniane elementy pochl;aniacza (okap) w kolorze kuchni i Męzul powiesił, dziś poukładałam drewienka (pomagałam Tacie i Mężulowi) , wstawiłam 6 pralek prania teraz pilnuje nieba bo coś sie zachmurzyło, zmieniłam posciel, posprzatałam mieszkanko i generalnie nogi mam jakl balony ale czuje sie potrzebna... od paru dni mam troszke wiecej energii i postanowiłam to wykorzystać.... aha mamy już zamontowane w łazience oswietlenie gniazdka i lustra:-) zostały jeszcze zabudowy do wnek i oświetlenie nad toaletką :-) ale to może nawet rok poczekac ihihihihi :-) jeszcze tylko kupię sprzety typu: wieszaczki na reczniki, na papier, szczotka do szorowania kibelka o łazienka bedzie odznaczona jako - obiekt dokończony :-)
Oczywiście najwiecej obaw budzi pokoik dla dzidzi... bo tak narazie jest sajgon :-) cała góra ubranek popranych (zero poprasowanych) i zostały jeszcze 2 prania.... wstawione jest łóżeczko (brakuje 2 szczebelków są iu siostry) i jest komoda przewijak (brakuje szuflad siostra przez pomysłke dała nam nie te co trzeba:-))
nie ma tam jeszcze łóżka które trzeba kupic (sypialne nasze), dywanu (ale to siedlisko bakterii podłoga jest drewniana wiec może sobie darujemy na jakiś czas) , kolorowych obrazkó i reszty rzeczy i akcesoriow dzidziowych, które dopiero mam zamiar kupić jeżeli dostaniemy kredyt... to na tyle :-) jeszcze kilka spraw jest niedomknietych ale.... one już są drugorzędne:-)
Co do czkawki to ja czułam takie dryg dryg kilka razy w dole brzucha ale czy to czkawka czy nei jaoś nie mam pojecia:-) i pewnie na 100% nigdy sie nei dowiem :-)
Markiem nocnym to i ja jestem :-) marek nocny wędrowniczek kiblowy i skurczak łydkowy :-)
Kasiunia za Ciebie i za reszte dziewczyn w podbramkowej sytuacji ( w pewien sposób wszystkie jesteśmy w podbramkowej sytuacji ale niektóre z nas są bardziej) to i ja i Mężul trzymamy kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja wczoraj pomalowałam w końcu drewniane elementy pochl;aniacza (okap) w kolorze kuchni i Męzul powiesił, dziś poukładałam drewienka (pomagałam Tacie i Mężulowi) , wstawiłam 6 pralek prania teraz pilnuje nieba bo coś sie zachmurzyło, zmieniłam posciel, posprzatałam mieszkanko i generalnie nogi mam jakl balony ale czuje sie potrzebna... od paru dni mam troszke wiecej energii i postanowiłam to wykorzystać.... aha mamy już zamontowane w łazience oswietlenie gniazdka i lustra:-) zostały jeszcze zabudowy do wnek i oświetlenie nad toaletką :-) ale to może nawet rok poczekac ihihihihi :-) jeszcze tylko kupię sprzety typu: wieszaczki na reczniki, na papier, szczotka do szorowania kibelka o łazienka bedzie odznaczona jako - obiekt dokończony :-)
Oczywiście najwiecej obaw budzi pokoik dla dzidzi... bo tak narazie jest sajgon :-) cała góra ubranek popranych (zero poprasowanych) i zostały jeszcze 2 prania.... wstawione jest łóżeczko (brakuje 2 szczebelków są iu siostry) i jest komoda przewijak (brakuje szuflad siostra przez pomysłke dała nam nie te co trzeba:-))
nie ma tam jeszcze łóżka które trzeba kupic (sypialne nasze), dywanu (ale to siedlisko bakterii podłoga jest drewniana wiec może sobie darujemy na jakiś czas) , kolorowych obrazkó i reszty rzeczy i akcesoriow dzidziowych, które dopiero mam zamiar kupić jeżeli dostaniemy kredyt... to na tyle :-) jeszcze kilka spraw jest niedomknietych ale.... one już są drugorzędne:-)
Co do czkawki to ja czułam takie dryg dryg kilka razy w dole brzucha ale czy to czkawka czy nei jaoś nie mam pojecia:-) i pewnie na 100% nigdy sie nei dowiem :-)
Markiem nocnym to i ja jestem :-) marek nocny wędrowniczek kiblowy i skurczak łydkowy :-)
Kasiunia za Ciebie i za reszte dziewczyn w podbramkowej sytuacji ( w pewien sposób wszystkie jesteśmy w podbramkowej sytuacji ale niektóre z nas są bardziej) to i ja i Mężul trzymamy kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
reklama
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
Jak ten moj internet dzisiaj chodzi...jak zolw
A ja teraz sama zostalam bo mezul do pracy na noc poszedl, zaraz bedzie burza a ja sie boje
Co do tej czkawki to ja czuje jak mi caly brzuch skacze tak miarowo, a jak dzidzius byl mniejszy to czulam w dole brzucha.
A ja teraz sama zostalam bo mezul do pracy na noc poszedl, zaraz bedzie burza a ja sie boje
Co do tej czkawki to ja czuje jak mi caly brzuch skacze tak miarowo, a jak dzidzius byl mniejszy to czulam w dole brzucha.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: